Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 roku o godzinie 17. W dniu rocznicy od rana w Warszawie trwały uroczystości upamiętniające zryw.
21:30 Na Kopcu Powstania Warszawskiego zapłonęło ognisko pamięci
20.30 Na placu Piłsudskiego wspólne śpiewanie piosenek powstańczych z udziałem orkiestry i chóru pod kierownictwem Jana Stokłosy. Koncert odbywa się pod hasłem: "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki".
20.11 Uroczystości przed pomnikiem Polegli-Niepokonani na Cmentarzu Powstańców na Woli. Biorą w nich udział władze dzielnicy i miasta, przedstawiciele władz państwowych, powstańcy i mieszkańcy. Zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha odczytał list, w którym Andrzej Duda przypomniał, że Powstanie Warszawskie było "największą akcją zbrojnego podziemia w Europie okupowanej przez nazistowskie Niemcy oraz jedną z najbardziej dramatycznych batalii polskiego oręża". "Rzeź Woli zapisała się w historii jako jedna z największych jednorazowych zbrodni na narodzie polskim w jego dziejach, a także jako jeden z największych i najokrutniejszych masowych mordów na ludności cywilnej podczas II wojny światowej. To wydarzenia, o których jako ludzie i jako Polacy nie potrafimy zapomnieć i nigdy nie zapomnimy" - podkreślił w liście prezydent.
W uroczystościach na Cmentarzu Powstańców bierze też udział Wanda Traczyk-Stawska, żołnierz Powstania Warszawskiego i honorowa obywatelka miasta, która od lat walczyła o pamięć cywilów walczących w powstaniu.
19.35 W godz. 19.30–23 na pl. Piłsudskiego zaplanowana została impreza "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki". W tym czasie autobusy linii: 107, 111, 116, 180, 222, 518, 980, 128, 175, 178, 503 zmienią trasy.
19.33 W związku z obchodami 74. rocznicy Powstania Warszawskiego, od godz. 16.30 zaplanowane zostało zgromadzenie na rondzie Dmowskiego. Następnie uczestnicy zapowiedzieli przemarsz al. Jerozolimskimi do placu Zamkowego. Zawieszony na czas tego wydarzenia ruch tramwajowy został wznowiony po godz. 18. Natomiast kursujące tamtędy autobusy linii: 102, 105, 107, 111, 116, 117, 127, 128, 131, 158, 171, 175, 178, 180, 222, 980, 501, 503, 507, 517, 518, 519, 520, 521, 522, 525, E-2
18.35 Sprawę rozwiązania marszu środowisk narodowych skomentował na Twitterze szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. "Po rozwiązaniu marszu środowisk narodowych uczestnicy spokojnie przechodzą na plac Zamkowy, gdzie zgłoszone kolejne zgromadzenie" - poinformował Joachim Brudziński. Jak dodał, według policji nie było powodu do rozwiązania zgromadzenia.
"Policjanci @Policja_KSP zostali poinformowani przez przedstawiciela ratusza o rozwiązaniu zgromadzenia i zgodnie z prawem musieli poinformować uczestników o tej decyzji. W naszej ocenie marsz przebiegał spokojnie - nie odnotowaliśmy poważnych zdarzeń" - napisała z kolei na swoim koncie na Twitterze policja.
Obecnie po rozwiązaniu przez #HGW Marszu #PowstanieWarszawskie uczestnicy spokojnie przechodzą #KrakowskiePrzemieście na Plac Zamkowy gdzie jest zgłoszone kolejne zgromadzenie przez środowiska narodowe. Wg @PolskaPolicja nie było powodu do rozwiązania zgromadzenia.— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 1 sierpnia 2018
18.00 Po godzinie 17 rozwiązany został marsz środowisk narodowych. - Przedstawiciel urzędu miasta dysponujący pełnomocnictwami prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz zdecydował o rozwiązaniu marszu - poinformował Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji.
- Marsz został rozwiązany w związku z naruszeniem przepisów karnych - poinformował PAP rzecznik urzędu miasta Bartosz Milczarczyk.
Zgromadzenie przy Rotundzie zostało rozwiązane z powodu flag i koszulek uczestników z symboliką nawiązującą do org. propagujących ustrój totalitarny. Warszawa za dużo przeszła w historii, żeby nie reagować na takie sytuacje. Zwłaszcza w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.— Warszawa (@warszawa) 1 sierpnia 2018
17.00 Wybiła godzina "17". O 17, 74. lata temu wybuchło Powstanie. Mieszkańcy uczcili ten moment w wielu miejscach Warszawy: na rondzie Dmowskiego, na placu Zamkowym, na Powązkach przy Placu Krasińskich.
Na minutę uruchomiono syreny alarmowe
Zatrzymały się autobusy, tramwaje i metro.
16.45 Premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda złożyli kwiaty przy grobie gen. Antoniego Chruściela "Montera" na Wojskowych Powązkach.
16.25 Mieszkańcy stolicy przygotowują się do godziny "W", wiele osób jest już w okolicy ronda Dmowskiego. - W związku z tym wyłączono ruch tramwajowy na Marszałkowskiej i w Alejach Jerozolimskich - relacjonuje Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl
Problem z przejazdem mogą mieć również kierowcy.
14.40 Przed pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej zabrał również głos Leszek Żukowski, prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Nawiązując do sformułowanego we wtorek przez prezydenta Andrzeja Dudę pytania po co było powstanie, prof. Żukowski uznał, że można odpowiedzieć na nie na kilka sposobów - literaturowy ("dla odzyskania wolności"), polityczny ("aby wolne miasto oddać Rosjanom"), militarny (istniało prawdopodobieństwo, że przemieszczająca się wówczas po terenach Polski Armia Czerwona dotrze wkrótce do Warszawy), a także dyplomatyczny ("chcieliśmy przekazać wolne miasto").
Przypomniał też, że ówczesny premier na uchodźstwie Stanisław Mikołajczyk w rozmowie z Józefem Stalinem traktował Powstanie w Warszawie jako atut; zwrócił uwagę, że do zrywów na okupowanych terenach wzywał wówczas utworzony z inspiracji ZSRR Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego.
Prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej zastanawiał się też, czy Powstanie można było wygrać. - Pozytywna odpowiedź wymagałaby spełnienia czterech warunków: pierwszy - Powstanie trwałoby dłużej niż trzy dni; drugi - mielibyśmy wystarczającą ilość broni i amunicji; trzeci - od pierwszego dnia uzyskalibyśmy wsparcie z Zachodu w postaci zrzutów, ale również doświadczonych komandosów, m.in. z radiostacjami. I czwarty warunek - Armia Czerwona przekroczyłaby granicę - wskazywał prof. Żukowski.
Postawił też trzecie pytanie - "czy było warto". Jak mówił, powstańcowi nie wolno odpowiadać na takie pytanie. Wspominał, że ocaleli uczestnicy Powstania gorycz porażki przeżywali w obozach jenieckich i koncentracyjnych; nie wiedzieli też, że Adolf Hitler wyda rozkaz zrównania stolicy z ziemią; nie zdawali sobie również sprawy jak małą ilością broni i amunicji dysponowali.
Na koniec swego przemówienia prof. Żukowski zwrócił się do Polaków: "drodzy Polacy, odpowiedzcie sobie sami, czy było warto". - Czy mając w pamięci doświadczenia czterech rozbiorów Polski i lat w niewoli lub pod okupacją, aresztowań, mordowania i zsyłek do obozów koncentracyjnych lub na nieludzką ziemię mogły być jakimś argumentem? Czy przyszłe pokolenia pamiętałyby jeszcze, że o wolność trzeba walczyć? - pytał Żukowski.
14. 30 Przed Sejmem przemawiała również Hanna Gronkiewicz-Waltz. Prezydent stolicy przypomniała, że Warszawa za swój bohaterski opór została odznaczona krzyżem Virtutti Militari.
Podkreśliła, że blisko miesięczna obrona Warszawy z 1939 r. nie miała precedensu, za co spotkały mieszkańców miasta ogromne represje ze strony niemieckiego okupanta. - Nie zastraszyło to jednak stolicy, rozwijano życie konspiracyjne, a symbol nieśmiertelnego ducha stolicy to była malowana na murach kotwica Polski Walczącej - mówiła.
Gronkiewicz-Waltz podkreśliła również rolę samorządowców i pracowników warszawskiego magistratu podczas II wojny światowej, w tym komisarycznego burmistrza Warszawy Juliana Kulskiego (od października 1939 r. do 5 sierpnia 1944 r.) oraz prezydenta stolicy w czasie Powstania Warszawskiego Marcelego Porowskiego.
- Julian Kulski starał się, żeby magistrat stanowił oparcie zarówno dla mieszkańców jak i ruchu oporu - powiedziała prezydent Warszawy. W tym kontekście mówiła, że pracownicy magistratu zajmowali się m.in. wydawaniem fałszywych dokumentów dla mieszkańców stolicy oraz pomagali w zdobywaniu jedzenia.
14.00 Rozpoczęły się uroczystości przy pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej przed Sejmem. Bierze w nich udział szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Jan Józef Kasprzyk.
Terlecki podczas uroczystości wskazał, że każdego roku w tym miejscu przypominana jest "odwaga i ofiarność żołnierzy Powstania oraz męczeństwo setek tysięcy ludności cywilnej".
- Naszą wspólną tutaj obecnością zaświadczamy, że dzięki heroicznej odwadze powstańców i ich niezłomnej wierze w Polskę, nasz państwo odzyskało niepodległość - powiedział wicemarszałek.
Jak zaznaczył, Powstanie nie było "aktem rozpaczy, czy brawurowym dziełem straceńców - jak chcą niektórzy. Było czytelnym świadectwem, że niepodległa Polska żyje - podkreślił wicemarszałek.
- W godzinie "W", 1 sierpnia 1944 r., Warszawa stanęła do nierównej walki. Ten najbardziej heroiczny czyn całej Polski Walczącej pokazał, co znaczy determinacja i odwaga, co znaczy wola zwycięstwa, co znaczy pragnienie niepodległości i wolności. Powstanie zapisało się w historii, jako świadectwo najgłębszego patriotyzmu, jako niezniszczalna legenda pokolenia wychowanego w II Rzeczypospolitej - podkreślił Terlecki.
Dodał, że historia "bohaterskich i krwawych 63. dni na zawsze wpisała się w dzieje naszego narodu, a pamięć o tym wydarzeniu jest ważnym składnikiem naszej tożsamości".
Uczestnicy powstańczych walk - oświadczył Terlecki - "pozostaną na zawsze wzorem patriotyzmu, żołnierskiego honoru i cnót obywatelskich". - Jesteśmy i pozostaniemy waszymi dłużnikami - dodał.
13.50 "Sanitariuszka Małgorzatka" czy "Warszawskie dzieci" to niektóre z utworów, jakie warszawiacy - wspomagani przez profesjonalnych muzyków - będą mogli zaśpiewać podczas koncertu piosenek powstańczych w środę wieczorem na placu Piłsudskiego.
Śpiewanie powstańczych piosenek zaplanowano na godzinę 20.
13.15 Złożono kwiaty przed pomnikiem generała Stefana Roweckiego "Grota". Uroczystości u zbiegu ulicy Fryderyka Chopina i Alej Ujazdowskich rozpoczęło w środę odegranie hejnału warszawskiego przez sygnalistów ze stołecznej straży miejskiej.
W asyście pocztów sztandarowych, żołnierzy i harcerzy wieńce oraz wiązanki kwiatów złożyli m.in. przedstawiciele Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, kancelarii prezydenta RP, prezesa Rady Ministrów, marszałka Sejmu, prezydent m.st. Warszawy, ministra obrony narodowej, ministra sprawiedliwości, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, wojewody mazowieckiego.
Wieńce złożyli także m.in. członkowie klubów parlamentarnych Prawa i Sprawiedliwości i Platformy Obywatelskiej, a także przedstawiciele Ambasady Królestwa Norwegii w Polsce.
12.20 Przed budynkiem PAST-y stanął specjalny autobus, w którym można było oddać krew. Podczas Powstania żołnierze oddawali krew za naszą wolność, my oddajmy ją najbardziej potrzebującym - mówiła organizatorka akcji Anna Auksel z Nowoczesnej.
Politycy Nowoczesnej zachęcali do dobrowolnego oddawania krwi z okazji obchodów 74. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego w ramach akcji "Krew za krew". 1 sierpnia przed budynkiem warszawskiej PAST-y na Zielnej 39 stanął specjalny autobus krwiodawstwa, w którym chętni mogli oddać krew w godz. 8-12.
Jak zauważyła, banki krwi w wakacje "świecą pustkami". Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie również zaapelowało do potencjalnych krwiodawców.
12.00 Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział przygotowanie projektu nowelizacji ustawy dotyczącego grobów żołnierzy walczących o niepodległość Polski oraz zwiększenie o 100 procent. specjalnego funduszu wsparcia weteranów, którzy są w trudnej sytuacji życiowej.
- Taki fundusz znajduje się w Urzędzie do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Do tej pory było to w skali roku 15 milionów złotych, w ustawie budżetowej na rok 2019 zostanie zapewniona 100-procentowa podwyżka, czyli te środki wzrosną do 30 milionów złotych - powiedział szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.
Poinformował również, że zapowiedziany przez szefa rządu projekt nowelizacji ustawy o grobach i cmentarzach wojennych będzie zakładał zmiany idące w trzech kierunkach. Instytut Pamięci Narodowej zostanie zobowiązany do przygotowania spisu i przeprowadzenia szerokiej kwerendy grobów osób, które walczyły o niepodległość Polski.
Ponadto projekt noweli da podstawę prawną do przejęcia przez państwo opieki i finansowania utrzymania grobów polskich bohaterów w sytuacjach, gdy nie ma już osób, które mogłyby opiekować się mogiłami.
- Po trzecie zostanie utworzona podstawa prawna do tego, aby rodziny, które są gorzej sytuowane, a które opiekują się grobami krewnych, którzy walczyli o niepodległość ojczyzny, mogły ubiegać się o dofinansowanie na niezbędne remonty, na utrzymanie takich mogił - powiedział Dworczyk.
Poinformował, że projekt nowelizacji jest w tej chwili konsultowany i jeszcze w sierpniu zostanie opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji. "Mamy nadzieję, że parlament bardzo szybko uchwali tę nowelizację. Chcielibyśmy, aby do końca kalendarzowego lata to prawo zostało przyjęte" - dodał szef KPRM.
11. 40 W godzinę "W" zatrzymają się też pojazdy komunikacji miejskiej.
"Motorniczowie tramwajów i kierowcy autobusów Warszawskiego Transportu Publicznego zatrzymają wtedy prowadzone przez siebie pojazdy. Uczynią to również maszyniści metra. Prowadzący tramwaje i autobusy na około minutę włączą także sygnały dźwiękowe" – informuje Zarząd Transportu Miejskiego.
11.05 Prezydent Andrzej Duda złożył wieniec przy tablicy upamiętniającej 70 Polaków zamordowanych na warszawskiej Woli.
- To miejsce jest symbolem cierpienia ludności cywilnej Warszawy, jednym z symboli nieprawdopodobnego bestialstwa, z jakim Niemcy potraktowali Warszawę, ludność cywilną Warszawy – powiedział Duda.
- Wspominamy to i składamy dzisiaj hołd nie tylko tym, którzy walczyli w Powstaniu Warszawskim, ale także tym, którzy w tym Powstaniu ucierpieli, którzy w trakcie Powstania i po nim zginęli zamordowani bestialsko przez Niemców dlatego tylko, że byli Polakami – dodał prezydent.
Tablica, pod którą kwiaty złożył prezydent upamiętnia ofiary masakry dokonanej przez Niemców w ostatniej fazie rzezi Woli - około 9–11 sierpnia 1944 niemieccy żandarmi wyciągnęli z tłumu wysiedlanej ludności Warszawy ok. 100 Polaków – starców, osoby niepełnosprawne, dzieci, kobiety w ciąży. Zamknięto ich w domu przy ul. Bema 54, a budynek został oznaczony flagą Czerwonego Krzyża.
Dom został następnie podpalony, a wszyscy znajdujący się tam ludzie zginęli.
11.00 Rozpoczął się tradycyjny Marsz Mokotowa. Jego uczestnicy przejdą ulicą Puławską do ulicy Dworkowej.
10.50 W 74. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego mieszkańcy stolicy muszą się liczyć z utrudnieniami na ulicach. Wiele autobusów i tramwajów skierowano na objazdy. Miasto uruchomiło dodatkowe linie na cmentarze.
Jak poinformował Zarząd Transportu Miejskiego, od środy 1 sierpnia od godziny 13 do 5 sierpnia uruchomione zostaną dodatkowe linie autobusowe: 912, 922, 944, 970 i 980, które będą jeździły na cmentarze.
10.30 Rafał Trzaskowski złożył kwiaty na grobie gen. Komorowskiego na cmentarzu wojskowym na warszawskich Powązkach. W złożeniu wieńców uczestniczył również syn generała - Adam Komorowski. Wcześniej Trzaskowski odwiedził groby rodzinne.
Kandydat na prezydenta stolicy podkreślił, że jest to dla niego wyjątkowy dzień. - To jest wyjątkowy dzień dla nas wszystkich i dla mnie osobiście, ponieważ brat mojej mamy zginął w pierwszej godzinie Powstania Warszawskiego, siostra mojej mamy również walczyła w Powstaniu - zaznaczył.
Dzień rozpocząłem od złożenia kwiatów na grobach powstańczych brata i siostry mojej mamy oraz dowódcy AK gen. "Bora" Komorowskiego. Rocznica Powstania to zawsze był dzień, który łączył wszystkich warszawiaków. #PowstanieWarszawskie #PW1944 #pamiętamy pic.twitter.com/1gEmOcDwB0— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) 1 sierpnia 2018
10.15 Premier Mateusz Morawiecki: podjąłem decyzję, by zwiększyć dwukrotnie fundusz wsparcia dla powstańców, żołnierzy AK, żołnierzy wyklętych, a także by groby m.in. powstańców warszawskich, które nie mają już opiekunów, były utrzymywane przez państwo.
- Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie. Ważne jest nie tylko dokąd idziemy, ale też skąd przychodzimy. Czy bylibyśmy w tym miejscu bez naszych bohaterów tamtych czasów, bez 16 tys. osób, 16 tys. nazwisk, które tutaj zostały umieszczone na murze? Nie, nie byłoby nas tutaj dzisiaj - mówił premier w Muzeum Powstania Warszawskiego.
Morawiecki podkreślił, że obecne pokolenia zawdzięczają to, gdzie dzisiaj są i jak mogą kształtować swoją rzeczywistość, pokoleniom, które były przed nami. - Budując fundament pod silniejszą Polskę musimy o tym pamiętać - podkreślił premier.
Szef rządu powiedział, że podjął decyzję o tym, by "zmienić regulacje ustawy - jeżeli parlament to zaakceptuje - żeby dokonać możliwie pełnej kwerendy, inwentaryzacji wszystkich grobów i z czasów II apokalipsy i wcześniejszych, z XIX wieku, które już zanikają w naszej pamięci i w leśnych ostępach".
- Chciałem wyrazić wdzięczność panu premierowi za zajęcie takiego stanowiska. Mówię w imieniu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej i w imieniu powstańców jako, że jestem też powstańcem. Do tej pory gestia grobów to jest wojewoda, który albo ma pieniądze albo nie ma. (...) Uważam, że ustawowe nadanie opieki państwu (nad grobami ) (...) uważam, że jeżeli przejmie to IPN, to jest to załatwienie sprawy" - powiedział Żukowski, który towarzyszył premierowi Mateuszowi Morawieckiemu w środowej wizycie w Muzeum Powstania Warszawskiego.
- My jesteśmy u kresu sił, nie mówiąc o środkach finansowych jakie należy wykładać, jeżeli się chce remontować, czy konserwować istniejące groby. Panie premierze serdeczne dzięki za inicjatywę i za zamiar przeprowadzenia zamysłu przez ustawę - dodał Żukowski.
10.05 Rozpoczęły się uroczystości przy pomniku "Mokotów Walczący - 1944" w Parku Dreszera.
- Kiedy padają pytania, wczoraj i dziś, co ja sądzę o dniu 1 sierpnia, to powtarzam wszystkim, że dzień 1 sierpnia to jest dzień wspomnień. Wspomnień o tym, co było 74 lata temu - powiedział Eugeniusz Tyrajski "Sęk", którego powstańcze losy przypomniano na uroczystości. Obecnie reprezentuje on środowisko pułku AK "Baszta" i innych mokotowskich oddziałów powstańczych, jest także wiceprezesem Związku Powstańców Warszawskich.
- Dla nas pamięć o Powstaniu ma ogromne znaczenie, dlatego ja przytaczam tutaj często taki wierszyk: Wszystko na świecie przemija powoli, i pamięć o szczęściu i o tym, co boli. Wszystko przemija, tak chce przeznaczenie. Jedno tylko zostaje - wspomnienie - dodał Tyrajski.
W uroczystości na Mokotowie biorą udział powstańcy warszawscy i weterani II wojny światowej, żołnierze AK i innych polskich formacji zbrojnych.
W tym samym czasie kwiaty przed dzwonem "Montera" oraz tablicą pamiątkową poświęconą śp. prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu przy Muzeum Powstania Warszawskiego złożył premier Mateusz Morawiecki.
10.00 "Oddajmy hołd bohaterom walk, uczcijmy pamięć dziesiątek tysięcy cywilnych ofiar. Zatrzymajmy się 1 sierpnia o godzinie 17.00" – zaapelowała na Twitterze Hanna Gronkiewicz-Waltz prezydent Warszawy.
W tym roku uczcimy 74. rocznicę wybuchu #PowstanieWarszawskie. Oddajmy hołd bohaterom walk, uczcijmy pamięć dziesiątek tysięcy cywilnych ofiar. Zatrzymajmy się 1 sierpnia o godzinie 17.00. #Pamiętamy #PW1944 @warszawa pic.twitter.com/LFuYCj2CVD— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) 31 lipca 2018
9.50 Rocznicę wybuchu powstańczego zrywu uczci środowisko wodniaków. Zaplanowano rejs po Wiśle szklakiem miejsc związanych z Powstaniem Warszawskim, zrzucenie w godz. "W" wieńca w nurt rzeczny oraz odsłonięcie pamiątkowej tablicy w Porcie Czerniakowskim.
- Uroczysty rejs 1 sierpnia to wspólne przedsięwzięcie ludzi, którzy pływają po Wiśle. W tym rejsie biorą udział bardzo różne jednostki - od malutkich łódeczek, kajaków przez łodzie motorowe, szkuty - po te największe jednostki. W tym roku mamy stosunkowo dobry stan rzeki, więc liczymy, że wezmą udział również te największe jednostki warszawskie, czyli statki spacerowe, które na co dzień pływają i wożą turystów - opowiadał Robert Jankowski, prezes zarządu Fundacji Rok Rzeki Wisły organizującej rejs.
Jak zaznaczył, rejs jest poświęcony walczącym żołnierzom, jak i tym, którzy próbowali się przez Wisłę przedostać i im pomóc, ludności cywilnej, mieszkańcom Warszawy, którzy ginęli nad Wisłą, a także w jej nurtach.
9.07 - Mieszkańcy, kombatanci i politycy spotkali się przy Filtrowej 68. To tu podpisano rozkaz rozpoczynający Powstanie Warszawskie. Odśpiewano hymn, później głos zabrała Ewa Malinowska-Grupińska, przewodnicząca rady miasta.
- Wszyscy państwo doskonale wiecie, że jest bardzo wiele zdań na temat rozkazu. Myślę, że nie dobrze jest jak wypowiadają się osoby, które nie znają historii, nie mają wiedzy - mówiła.
Z kolei burmistrz Ochoty Katarzyna Łęgiewicz mówiła, że jesteśmy winni podziękowania powstańcom.
- Powstanie Warszawskie nie było obłędem. Było dokładnie walką z obłędem narzuconym Europie i Polsce, przez niemiecką Trzecią Rzeszę, która w porozumieniu z Sowietami rozpoczęła II wojnę światową – powiedział Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Zebrani złożyli również kwiaty pod tablicą upamiętniającą wydanie rozkazu.
W środowych obchodach wzięli udział kandydaci na prezydenta Warszawy, m.in. Patryk Jaki (Zjednoczona Prawica), Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska PO-Nowoczesna) oraz b. wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz.
Obchody rocznicy odbyły się także w innych miastach Polski, m.in. w Białymstoku, Gdańsku, Krakowie i Poznaniu.
Następne zaplanowane uroczystości odbędą się 5 sierpnia. Tego dnia upamiętnione zostanie zdobycie przez batalion "Zośka" obozu "Gęsiówka", a następnie hołd ludności cywilnej Woli oddany zostanie przy pomniku Pamięci 50 Tysięcy Mieszkańców Woli Zamordowanych przez Niemców podczas Powstania Warszawskiego 1944. Ten dzień zakończy się marszem pamięci.
Całe obchody rocznicy powstania zakończy zgaszenie ognia na Kopcu Powstania Warszawskiego 2 października, w dniu kapitulacji.
Straty były ogromne
Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni trwało ponad dwa miesiące - do 2 października. W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród cywili były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta. Warszawa po powstaniu została niemal całkowicie spalona i zburzona.
mn/kz/PAP/mś