- To kwestia dni, kiedy przeniesiemy fragmenty pomnika Dzierżyńskiego do naszego magazynu. Jest prawie kompletny, lekko obtłuczony – mówi tvnwarszawa.pl Robert Kostro, dyrektor Muzeum Historii Polski.
Feliks w krzakach
Mowa nie o byle jakim monumencie. "Krwawy Feliks" stał przez ponad 38 lat - w czasach Polski Ludowej - na placu swojego imienia (dzisiaj Bankowym). Samą postać historia osądziła jednoznacznie. Był bolszewickim zbrodniarzem, jednym z twórców państwa radzieckiego.
Nic dziwnego, że cieszono się, gdy pomnik Dzierżyńskiego znikał z placu. 17 listopada 1989 roku warszawiacy wiwatowali, gdy o 11.20 monument padał na bruk. Posąg wykonany z betonu powleczonego miedzią rozpadł się podczas rozbiórki.
Jego fragmenty wylądowały w magazynie drogowców. I są tam do dziś. Leżą obok budynku, przysłonięte krzakami, w otoczeniu betonowych płyt.
Koniec PRL
Ale miasto już się porozumiało z Muzeum Historii Polski. Jak tłumaczy Kostro, Dzierżyński najpierw trafi do magazynu, a później - do galerii "Polacy wobec komunizmu". Znajdzie się ona w muzeum, na terenie Cytadeli - otwarcie planowane jest na 2021 rok.
- Ten pomnik będzie pokazywał koniec PRL - zaznacza Kostro.
Na początku tej samej galerii ma znaleźć się monument "czterech śpiących". Pomnik Braterstwa Broni został wybudowany w 1945 r. na placu Wileńskim, na warszawskiej Pradze Północ. Autorstwo przypisuje się radzieckiemu majorowi A. Nieńko. Muzeum uzgadnia z ratuszem ostatnie formalności dotyczące przejęcia "czterech śpiących".
- Z dobrodziejstwem inwentarza planujemy przejęcie również pomnika Berlinga - zaznacza Kostro.Nie planują jednak przygarniać monumentu Wdzięczności Żołnierzom Armii Radzieckiej, który stoi w Parku Skaryszewskim, mimo, że ratusz planuje go usunąć. - Jest dosyć duży. Nie mamy takich możliwości magazynowych i ekspozycyjnych - tłumaczy Kostro.
ZOBACZ MATERIAŁY O CZTERECH ŚPIĄCYCH:
Czterech Śpiących
Czterech Śpiących
ran/r
Źródło zdjęcia głównego: Zarząd Dróg Miejskich