Trasa szybkiego ruchu, godziny szczytu, złe warunki pogodowe - to wciąż za mało argumentów, żeby zrezygnować z podróży arterią... na rolkach. Mało rozsądne (delikatnie mówiąc) zachowanie uwiecznili Reporterzy 24, którzy swoje nagranie i zdjęcia wysłali na Kontakt 24.
"Dzisiaj (środa - red.), w godzinach rannych, w deszczowy poranek, przed godz 8. nieodpowiedzialna osoba kierowała się Trasą Toruńską na rolkach w stronę Marek. Foto zrobione w momencie zjazdu z wiaduktu obok klubu Polonez na Bródnie - napisał Sebino.
Rolkarza trochę dalej, na wysokości centrum handlowego, zauważył także Angiej. Z jego przejazdu nagrał film.
- Uśmiałem się. To zachowanie przechodzi ludzkie pojęcie. Nie słyszałem, by ktoś na rolkarza trąbił. Gdyby ktoś zjeżdżał szybciej, to mógłby go zabić - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 reporter 24.
500 złotych mandatu
Policja zgłoszenie otrzymała. - Kiedy funkcjonariusze pojechali na miejsce, rolkarza już nie było - mówi jednak Edyta Adamus ze stołecznej policji.
Jak dodaje, gdyby ta osoba została zatrzymana, dostałaby mandat w wysokości 500 złotych. Jeśli nie chciałaby przyjąć mandatu i sprawa trafiłaby do sądu, groziłaby jej grzywna w wysokości do 3 tysięcy złotych albo nagana - dodaje.
su/r