Minionej nocy nieznani sprawcy dwukrotnie próbowali okraść bankomaty. Jeden na Białołęce, drugi w podwarszawskim Nadarzynie. Jak informuje policja, obie próby zakończyły się fiaskiem. Nie udało się zabrać pieniędzy.
Informacje o zdarzeniach dostaliśmy na Kontakt 24. "Na ul. Mszczonowskiej w Nadarzynie przy galerii doszło do kolejnej kradzieży bankomatu. Sprawcy wyrwali bankomat. Na miejscu są policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie, technik kryminalistyki" - napisał Reporter 24.
Jak dodał, sprawcy mieli przewrócić bankomat za pomocą przywiązanych do niego łańcuchów i samochodu. Stwierdził też, że nie było to jedyne tego typu zdarzenie. Druga próba kradzieży bankomatu miała miejsce w Warszawie.
Oba zdarzenia potwierdzili policjanci w rozmowie z Kontaktem 24.
- Doszło do usiłowania kradzieży bankomatu. Nieznani sprawcy próbowali wyrwać kasetę, ale im się to nie udało. Pieniądze nie zostały skradzione - powiedziała Karolina Kańka, oficer prasowa komendy w Pruszkowie.
Cała akcja rozegrała się około godziny 2 w nocy. Sprawców nie udało się zatrzymać.
Trwa dochodzenie
W Warszawie próba zabrania pieniędzy również również zakończyła się niepowodzeniem. - Bankomat został uszkodzony, ale nie skradziono kasety z pieniędzmi - poinformowała Iwona Jurkiewicz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Jak dodała, do zdarzenia doszło po godziny 1 w nocy na Białołęce, przy sklepie przy Ostródzkiej 114.
Przed południem udał się tam reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński. - Bankomat prawdopodobnie został wyrwany, leży na boku - powiedział. - Na miejscu jest policja, która bada ślady i pracownicy firmy ochroniarskiej - dodał.
Na razie nie wiadomo, czy oba zdarzenia są ze sobą powiązane. - Prowadzone jest dochodzenie wyjaśniające w tej sprawie, mające na celu ustalenie sprawców - powiedziała tvnwarszawa.pl Ewa Szymańska-Sitkiewicz ze stołecznej policji.
kw/b