"Pamięć o nim bywa niewygodna". Upamiętnili rotmistrza Pileckiego

Uczestnicy marszu na cześć Rotmistrza Witolda Pileckiego
Źródło: TVN24

Mszą w Bazylice Archikatedralnej św. Jana Chrzciciela rozpoczęły się w niedzielę uroczystości upamiętniające 117. rocznicę urodzin rotmistrza Witolda Pileckiego - oficera ZWZ-AK i dobrowolnego więźnia Auschwitz, który po wojnie został skazany przez władze komunistyczne na śmierć.

Po mszy około godziny 16 spod Bazyliki ruszył "Warszawski Marsz Rotmistrza Pileckiego". Jak poinformował prezes Fundacji Służba Niepodległej Marcin Pasierbski, marsz przeszedł spod świątyni przez Stare Miasto do Barbakanu, ulicami Freta, Długą, przez plac Krasińskich, Bonifraterską, obok Pomnika Poległym i Pomordowanym na Wschodzie, ulicami Andersa i Mickiewicza na Żoliborz pod pomnik Rotmistrza Pileckiego.

Pod tablicą upamiętniającą Pileckiego przy al. Wojska Polskiego 40 około godz. 17. 30 odbyły się oficjalne uroczystości wraz ze złożeniem wieńców i okolicznościowymi przemówieniami z udziałem między innymi wicepremiera i ministra kultury Piotra Glińskiego, który objął wydarzenie honorowym patronatem.

"Niewygodna pamięć"

- Niestety pamięć o nim bywa dla wielu niewygodna. Przypomnieć należy, że świat zachodni w jego świadectwa nie chciał wierzyć, a władze Polski Ludowej posługując się fałszywymi zarzutami wytoczyły mu polityczny proces i wymierzyły karę śmierci pozbawiając życia w majestacie stalinowskiego prawa - podkreślił podczas uroczystości Piotr Gliński.

Dodał, że po śmierci Pileckiego jego ciało, "podobnie jak miało to miejsce w przypadku wielu innych polskich bohaterów, żołnierzy podziemia, zostało sprofanowane i ukryte w nieustalonym miejscu".

- Tym bardziej musimy działać na rzecz upowszechniania wiedzy o pełnej heroizmu i poświecenia dla ojczyzny biografii rotmistrza, i to zarówno w Polsce jak i poza jej granicami. I działamy - dodał wicepremier.

Zaznaczył, że "bardzo wiele instytucji i osób dba w wolnej Polsce, by pamięć o nim trwała, by to co chciano zapomnieć, zasypać, ukryć przed narodem, żeby żyło i budziło naród do pokonywania przeszkód i do właściwego rozwoju".

Wicepremier mówił, że o rotmistrzu warto pamiętać tym bardziej, że jego wyjątkowość przejawiała się w tym, że "potrafił łączyć bardzo wielu ludzi ponad politycznymi podziałami, wspólnym mianownikiem była Polska".

Stracony w 1948 roku

Fundacja Służba Niepodległej była organizatorem wydarzenia we współpracy ze stowarzyszeniami: KoLiber Warszawa, Młodzi dla Polski i Polska Jest Najważniejsza.

Witold Pilecki urodził się 13 maja 1901 r. w Ołońcu, został stracony 25 maja 1948 r. w Warszawie. Był oficerem Związku Walki Zbrojnej Armii Krajowej, który w 1940 r. dobrowolnie poddał się aresztowaniu i wywózce do Auschwitz, aby zdobyć informacje o obozie.

PAP/kz/pm

Czytaj także: