Mieszkańcy ul. Elbląskiej stanęli w obronie jednego wycinanego drzewa. Na razie wstrzymali prace. - Na wycinkę mamy pozwolenie, drzewo jest chore i zagraża bezpieczeństwu ludzi - odpowiada Jan Szymański z firmy, która roboty wykonuje.
"Wczoraj w godzinach popołudniowych mieszkańcy okolicznych bloków podpisywali petycję przeciwko ścięciu drzewa. Wstaję rano, odsłaniam okno i ku mojemu zdziwieniu widzę już tylko pół drzewa. To drzewo jest w pełni zdrowe, nie znam nikogo komu by ono przeszkadzało. Spółdzielnia mieszkaniowa podjęła decyzję nie pytając nas o zgodę. Co chwilę ktoś wychodzi do Panów i lecą coraz mocniejsze słowa" – napisała w sobotę na warszawa@tvn.pl Agnieszka.
"Wycinka jest legalna"
Mieszkańcy zebrali się na podwórku pomiędzy ul. Elbląską 12 a 12a, by drzewa bronić. Atmosfera zaczęła się zagęszczać, na miejsce przyjechała też straż miejska.
– Byliśmy tam ok. godz. 8. Wycinka jest legalna, sprawdziliśmy pozwolenie – mówi Jolanta Borysewicz z biura prasowego straży miejskiej.
- Sytuacja jest taka, że ta wierzba wygląda ładnie, ale rozgałęzienie może się załamać. W rozwidleniu korony na wysokości ok 3,5 metra jest spróchniałe. Sprawdzaliśmy to przy pomocy specjalnych przyrządów. Drzewo jest chore i zagraża bezpieczeństwu ludzi - przekonuje z kolei Jan Szymański z firmy Aspiracje Ogrodowe.
Jak zaznacza, na wycinkę ma pozwolenie z żoliborskiej wydziału ochrony środowiska. – Komisja z wydziału ochrony środowiska obejrzała drzewo i oceniła, że zagraża bezpieczeństwu. Następnie wydali decyzję o jego usunięciu pod warunkiem zastąpienia go innymi drzewami. Wstrzymaliśmy się na razie z pracami, żeby protestujący porozumieli się spółdzielnią mieszkaniową - dodaje.
Zdrowe czy nie?
W najbliższej okolicy wyciętego drzewa mają być nasadzone trzy nowe.
Mieszkańcy, którzy protestują, mają jednak pretensje do administratora osiedla, że nie powiadomił ich o terminie wycinki.
- Poza tym naszym zdaniem drzewo jest zdrowie. Po pierwszego dlatego, że nie ma szczelin w korze, nie ma pasożytów. Po drugie, mamy część wyciętego konara i widać, że jest zdrowe - mówi Kamil Faber, jeden z mieszkańców, którzy bronią drzewa.
Jak zaznacza, wycinka została wstrzymana do wtorku. Wtedy ma się odbyć spotkanie z przedstawicielami administracji.
Mapy dostarcza Targeo.pl
ran/roody