O problemach kadrowych na oddziale psychiatrycznym w Uzdrowisku Konstancin informowaliśmy już kilkukrotnie na tvnwarszawa.pl. Nad placówką pojawiło się pod koniec sierpnia widmo wstrzymania przyjęć najmłodszych pacjentów w związku z tym, że troje lekarzy psychiatrów złożyło wypowiedzenia. Sytuacji nie udało się naprawić i od 1 września wstrzymano działalność Izby Przyjęć i stacjonarnego Oddziału Psychiatrycznego dla Dzieci i Młodzieży.
Resort zdrowia: oddział wznawia działalność
"Zdajemy sobie sprawę, że niniejsza informacja jest dla naszych pacjentów i ich rodzin wyjątkowo trudna, a w wielu wypadkach dramatyczna, ale decyzja o okresowym wstrzymaniu działalności oddziału wynika z przyczyn od nas niezależnych" - wskazywała placówka.
Ministerstwo przekazało za pośrednictwem Twittera, że "od 1 listopada wznawia działalność oddział psychiatryczny dla dzieci i młodzieży oraz izba przyjęć w Konstancinie-Jeziornej pod Warszawą".
"Dyrekcja uzdrowiska poinformowała właśnie mazowiecki oddział NFZ o przywróceniu przyjęć" - przekazał resort.
"Każdy dyżur w takim miejscu jest jak siedzenie na bombie"
W rozmowie z "Faktami" TVN prezes zarządu Uzdrowiska Konstancin-Zdrój Piotr Marczyk tłumaczył w sierpniu, że odejście lekarzy nie było kwestią pieniędzy. - Myślę, że to jest kwestia zmęczenia materiału. Dlatego że praca na oddziale stacjonarnym jest to praca z ciężkimi przypadkami, no i oczywiście w warunkach takich, że tych dzieci jest po prostu bardzo dużo - ocenił Marczyk.
W rozmowie z tvn24.pl członek personelu przedstawił rzeczywistość oddziału, w którym zaledwie kilku profesjonalistów zajmowało się ponad 50 dzieci po próbach samobójczych, z zaburzeniami odżywiania, okaleczającymi się i z epizodami psychotycznymi. - Każdy dyżur to siedzenie na bombie. Gdy oddział jest przepełniony, dosłownie modlimy się, by nic się nie stało - mówił nam pracownik oddziału.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. 116 111 to całodobowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży.
Autorka/Autor: kk
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: fakty