Grupa inicjatywna skupia kilkunastu dyrektorów i wicedyrektorów muzeów z całej Polski, między innymi: Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku, Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, Muzeum Auschwitz – Birkenau, Muzeum Etnograficznego w Toruniu, Zamku Królewskiego w Warszawie, Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, Muzeum Narodowego w Gdańsku, Muzeum Powstania Warszawskiego, Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, Muzeum Emigracji w Gdyni, Ossolineum Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, Galerii Narodowej w Pradze, Muzeum Historii Polski, Muzeum AK w Krakowie, Centrum Historii Zajezdnia, Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie, Muzeum Wojska w Białymstoku, Muzeum Getta Warszawskiego oraz Muzeum Etnograficznego w Warszawie.
>>> Czytaj dalej: Atak Rosji na Ukrainę - relacja
Jak podkreślono w apelu założycielskim tego komitetu, "jesteśmy wstrząśnięci i oburzeni niesprowokowaną agresją Rosji na Ukrainę. Agresja ta powoduje niezliczone zbrodnie, cierpienia i ofiary". "W tych okolicznościach najważniejsi są ludzie - ludność cywilna narażona na barbarzyńskie bombardowania, żołnierze walczący z agresorem. Ukraińcy dziś giną, bronią swojej ojczyzny" - czytamy. Jak jednak zastrzeżono, "każda wojna to jednak także niepowetowane straty w dziedzictwie kulturalnym i narodowym". "Dziś muzea Ukrainy stają w obliczu ekstremalnych wyzwań, jak chronić i uratować zbiory, jak zachować spuściznę wielu pokoleń, nad którą sprawują opiekę" - podkreślono.
"Solidaryzujemy się z naszymi przyjaciółmi na Ukrainie. Polska rozumie aż nadto dobrze ich sytuację. Grabież i niszczenie dóbr kultury w naszym kraju przybrały wyjątkowe rozmiary w czasie II wojny światowej. Kulminacją było całkowite obrabowanie i unicestwienie Warszawy w czasie Powstania Warszawskiego i bezpośrednio po jego upadku. Podobnych strat nie powinien już nigdy ponieść żaden naród i żadne państwo. Dziś grozi to niestety Ukrainie" - zaznaczono.
Jakie zadania stoją przed komitetem?
Jak poinformował Jan Ołdakowski, do podstawowych zadań komitetu należy wsparcie wszystkich muzeów i instytucji kultury w Ukrainie, pomoc w zabezpieczaniu zborów, najcenniejszych pamiątek oraz zabytków kultury ukraińskiej, a także wsparcie w dokumentacji, digitalizacji oraz inwentaryzacji zborów. Komitet zobowiązał się również do przekazania materiałów potrzebnych do zabezpieczenia i ukrywania zbiorów.
Wśród zadań Komitetu Pomocy Muzeum Ukrainy jest także informowanie opinii publicznej o zagrożeniach, jakie dla ukraińskich dóbr kultury niesienie obecna sytuacja. Polscy muzealnicy chcą ponadto dzielić się doświadczeniami związanymi ze zbieraniem informacji oraz tworzeniem dokumentacji, która będzie świadczyć o grabieży i niszczeniu ukraińskich dóbr kultury. Polscy muzealnicy chcą również wesprzeć ukraińskich muzealników, którzy w wyniku wojny znajdą się w trudnej sytuacji materialnej i życiowej.
Są w kontakcie z muzeami w Lwowie
Inicjatorami powołania komitetu są pracownicy Muzeum Powstania Warszawskiego. - Doświadczenie zniszczenia Warszawy pokazuje, jak ważne jest zabezpieczania zbiorów, ale także przygotowanie rejestrów zbiorów, jak i dokumentowanie zniszczeń wojennych, które na pewno, w związku z deklaracjami Putina, nastąpią - powiedział Jan Ołdakowski.
Wyjaśnił, że w ramach swojej pracy komitet chce dotrzeć do wszystkich muzeów. - Mamy już kontakt z dyrektorami muzeów lwowskich. Chcemy dotrzeć także do muzeów w Łucku, Iwano-Frankowsku. Zależy nam także na kontakcie z muzeami regionalnymi, które z tego, co mówią ich dyrektorzy, mają głównie potrzeby sprzętu cyfrowego - pamięci masowych, urządzeń podtrzymujących zasilanie w komputerach i skanerów - powiedział dyrektor MPW.
Sprzęt cyfrowy pomoże ukraińskim muzealnikom w zrobieniu cyfrowych kopii zbiorów swoich muzeów. Jak poinformował Ołdakowski, Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie zadeklarowało, że może przekazać 15 komputerów i laptopów. Dodał także, że "mamy również możliwość zorganizowania transportu, ponieważ mamy pełen kanał dotarcia do Lwowa, który chcemy wykorzystać".
Sekretariat Komitetu będzie działał w Muzeum Powstania Warszawskiego. - Już od dzisiaj będziemy zbierać zapotrzebowania i starać się jak najlepiej spełnić oczekiwania Ukraińców. Wiemy, że liczy się czas - podkreślił Ołdakowski.
Polacy wiedzą, co znaczy niszczenie zabytków
Dyrektor MPW zauważył, że oprócz zabezpieczenia samych oryginałów, ważne jest także przygotowanie ich kopii cyfrowych. "Zdajemy sobie sprawę z tego, że Rosjanie będą chcieli zniszczyć zabytki. Trzeba zatem zabezpieczać w formie cyfrowej obrazy i eksponaty, ale także prowadzić rejestry tych obrazów i eksponatów, które później pomogą dokumentować ewentualne straty" – podkreślił.
Jak również zaznaczył Ołdakowski, "na naszych oczach powtarza się historia, wiemy bowiem, co to znaczy, kiedy ktoś planuje zniszczyć czyjąś kulturę". - Jako Polacy wiemy, że to oznacza również niszczenie zabytków, zbiorów kultury i dziedzictwa. Jak słyszę, że Putin będzie przebudowywał komuś pamięć, to wiem, że może się to skończyć, jak w przypadku Warszawy. Trzeba zatem zrobić wszystko, aby nie powtórzyło się to, czego doświadczyliśmy w czasie II wojny światowej - podkreślił.
Muzeum Powstania Warszawskiego zaprasza do współpracy wszystkie muzea, które chcą włączyć się w tę akcję. Wiadomość można wysłać na adres: info@muzealnicydlaukrainy.pl. Informacje znajdą się także na profilach Komitetu Pomocy Muzeom Ukrainy w mediach społecznościowych. Profil będzie prowadzony w języku polskim, ukraińskim i angielskim.
Autorka/Autor: kz/b
Źródło: PAP