Kiełbasa z gwoździami i cierpiące psy. "To nie legenda miejska". Ta kobieta stanie przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Pies Gacek zjadł przed blokiem kiełbasę nafaszerowaną trucizną (wideo archiwalne)
Pies Gacek zjadł przed blokiem kiełbasę nafaszerowaną trucizną (wideo archiwalne)
archiwum prywatne
Pies Gacek zjadł przed blokiem kiełbasę nafaszerowaną truciznąarchiwum prywatne

Na klatce jednego z bloków na Bemowie leżała kiełbasa nafaszerowana haczykami wędkarskimi. Ucierpiał pies- w jego żołądku weterynarz znalazł pięć haczyków. W sprawie zarzuty usłyszała Dorota K. Jaki był jej motyw? Tego śledczym nie powiedziała, nie przyznaje się do winy.

- Do Sądu Rejonowego Warszawa-Wola, trafił akt oskarżenia w sprawie Doroty K. - poinformowała nas Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Jak dodała, kobieta oskarżona jest o to, że "na terenie bloku i przed nim znęcała się ze szczególnym okrucieństwem nad psem, w ten sposób, że do pokrojonych parówek wkładała niebezpieczne przedmioty w postaci haczyka wędkarskiego, a następnie rozkładała parówki w celu spowodowania cierpienia lub uśmiercenia psów".

RTG wykryło pięć haczyków w żołądku psa

Do zdarzenia doszło pod koniec listopada 2021 roku, na jednym z osiedli na Bemowie. Pani Ewa, po godzinie 22, wyszła na spacer ze swoim psem, a kiedy wracała, zauważyła, że jej pies zjadł coś, co leżało na asfalcie. Później, kiedy już weszła do budynku, dostrzegła leżący na podłodze kawałek parówki z haczykami. Za chwilę zauważyła kolejne dwa. Później okazało się, że mięso z niebezpiecznymi przedmiotami znalazła też inna z lokatorek.

Ewa pojechała z psem do weterynarza, a ten po wykonaniu badania RTG wykrył w żołądku psa pięć haczyków. Później pojechała na policję.

Policjanci zabezpieczyli monitoring, na którym widać, jak jakaś kobieta z psem, ubrana w jasną kurtkę, wchodzi do bloku. Kiedy wychodzi, na podłodze widoczne są leżące małe kawałki, których jakość obrazu nie pozwala bliżej zidentyfikować. 

Zarzuty usłyszała Dorota K, znajoma pani Ewy. Oskarżona nie przyznaje się do winy, kluczowym dowodem ma być zabezpieczony w sprawie monitoring.

"To nie legenda miejska"

Czy przypadek z Bemowa jest wyjątkowy? Czy podrzucanie kiełbasy z trucizną, czy gwoździami nie jest legendą miejską? O to pytamy specjalistów z fundacji "Viva!" oraz adwokat, która zajmuje się ochroną praw zwierząt.

- Mieliśmy kilka sygnałów w podobnych sprawach, o innych mogliśmy przeczytać w mediach społecznościowych. Wszystkie miały miejsce w Warszawie, czyli w dużym mieście, gdzie dużo osób mogło coś niepokojącego zauważyć, ale sprawców nie udało się ustalić – mówi Paweł Artyfikiewicz z fundacji "Viva!".

Dlaczego? - Trzeba włożyć w to dużo wysiłku. Po pierwsze bardzo często opiekunowie zwierząt nie zgłaszają się na policję, sami nie wierzą, że coś można z tym zrobić. Twierdzą, że przestępcę trzeba złapać za rękę, albo mieć zabezpieczony monitoring. A z drugiej strony często osoby, które dopuszczają się tego przestępstwa, wiedzą, gdzie takie kamery są zamontowane – odpowiada Artyfikiewicz.

Kobieta podejrzana o przestępstwo KSP

- To dotyczy trucia zwierząt przypadkowych, ale również zdarzają się przypadki zatrucia zwierząt przez sąsiadów. Prowadziłam wiele spraw z konfliktem sąsiedzkim w tle – mówi z kolei mecenas Katarzyna Topczewska.

Opisuje jedną z nich, gdzie przez płot przesypywana była trutka na ślimaki. Sąsiedzi podnosili: chronimy swoje rośliny. - A tak naprawdę przeszkadzało im, że moi klienci prowadzili hotel dla zwierząt, co wiązało się z tym, że zwierzaków było sporo na posesji – relacjonuje mecenas.

Rozkłada jednak ręce: - Mieliśmy duży problem z ustaleniem sprawcy, ponieważ nikt nikogo za rękę nie złapał. Nie było monitoringu, więc pomimo ewidentnego konfliktu sąsiedzkiego sprawy były umarzane.

- Ale miałam też sprawy skuteczne, gdzie nikt sprawcy nie złapał za rękę, ale został sprawca skazany – mówi mecenas.

Jakie? – Sąsiad zabił z wiatrówki dwa koty mojemu klientowi. Ostatkiem sił zwierzęta przeczołgały się ze śrutem do domu. Nie udało się ich uratować. Natomiast nikt sąsiada nie złapał za rękę, a policja nie chciała nic ze sprawą zrobić. Koty zostały zakopane, jednak później udało się je odkopać, wyjąć z nich śruty, zabezpieczyć u sąsiada wiatrówkę, zabezpieczyć śruty, porównać je z tymi, z których zastrzelono koty. Na tej podstawie udało się sprawcę skazać. Wystarczyło odrobinę chęci – twierdzi. 

Gacek zjadł kiełbasę nafaszerowaną trutkąarchiwum prywatne

Motyw: zazwyczaj konflikt sąsiedzki

Mecenas Katarzyna Topczewska pytana o motywację osób, które trują zwierzęta, odpowiada: - Nic nie usprawiedliwia zabijania zwierząt. Zazwyczaj motywacją jest właśnie chęć dokuczenia sąsiadowi. Czyli uderzenia w coś, co jest dla niego cenne. Normalni ludzie nie ogarniają swoją percepcją, jak można być tak okrutnym człowiekiem, co trzeba mieć w głowie, żeby rozrzucać w parku czy na ulicy kiełbasę nafaszerowaną trucizną albo gwoździami. Ale niestety ja już dawno przestałam się doszukiwać logiki w działaniu przestępców, zwyrodnialców, bo inaczej nie możemy takich osób nazwać - podsumowuje.

Wtóruje jej Paweł Artyfikiewicz: - To w dużej mierze konflikty sąsiedzkie. Ludzie "wyrównują" swoje porachunki, a cierpią na tym zwierzęta.

I zachęca: - Każdą taką sytuację powinno się zgłaszać do organów ścigania. Bo nigdy nie wiemy, ile tak naprawdę osób w danym rejonie zostało pokrzywdzonych, a z mediów społecznościowych się tego nie dowiemy.

- Jeżeli każda sprawa zostanie zgłoszona, to wzrasta również jej kaliber, może się okazać, że jedna osoba dopuściła się sprowadzenia poważnego zagrożenia, a nawet śmierci, więcej niż jednego zwierzęcia. Nawet jeżeli na ten moment nie udało się ustalić sprawy, to nie znaczy, że nie uda się go ustalić w przyszłości – twierdzi.

"Trzeba walczyć do końca"

O to, żeby reagować, apeluje też policja. Marta Sulowska, rzeczniczka wolskiej komendy mówi: nie bądźmy obojętni na krzywdę zwierząt.

Zaznacza, że media często zwracają się do niej z pytaniami o krzywdzenie czworonogów między innymi poprzez rozrzucanie kiełbasy z gwoździami czy trutką, bo takie wpisy co chwilę pojawiają się w mediach społecznościowych. Ale, żeby policjanci mogli działać, potrzebne jest złożenie zawiadomienia przez opiekuna.

Apeluje też, by zwracać się do służb, jeśli posiadamy informacje o przypadkach znęcania się nad zwierzętami. Zachowania kwalifikowane jako ten rodzaj przestępstwa to między innymi torturowanie, zabijanie lub przetrzymywanie ich w niewłaściwych warunkach bytowania oraz oferowanie do sprzedaży bądź kupna zwierząt i roślin zagrożonych wyginięciem.

Za znęcanie się nad zwierzętami lub zabicie grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności, chyba że sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem, wtedy jest to kara do pięciu lat więzienia.

- Oczywiście zachęcam, żeby zgłaszać wszelkie przypadki, dlatego, że kropla drąży skałę. Na pewno wiele spraw nie zostanie wykrytych, ale wreszcie się uda i sprawca zostanie skazany, a to buduje świadomość społeczną, uważam, że zawsze trzeba walczyć do końca – wtóruje policjantce mecenas Topczewska.

Ktoś podrzuca kiełbasę z gwoździami w parku (zdjęcie z Poznania z 2017 roku) | Wiktoria Basiejko

Gdzie zgłaszać przestępstwa?

Komenda Stołeczna Policji stworzyła specjalny adres mailowy: naczelnik.pg@ksp.policja.gov.pl, na który można wysyłać sygnały o niepokojących zdarzeniach. Na jej stronie są również dostępne adresy mailowe poszczególnych komend rejonowych i powiatowych garnizonu warszawskiego.

Takie kawałki kiełbasy rozrzucane były na GrunwaldzieLusia Kosik

Autorka/Autor:kz

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: KSP

Pozostałe wiadomości

W warszawskim Lesie Bródnowskim nożownik zaatakował dwóch nastolatków, którzy w wyniku obrażeń zostali przetransportowani do szpitala. - Trwa przesłuchanie 26-letniego napastnika - przekazała Komenda Stołeczna Policji.

Nożownik zaatakował dwóch nastolatków w lesie

Nożownik zaatakował dwóch nastolatków w lesie

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Nawałnica, która w weekend 13-14 lipca przeszła przez Warszawę, spowodowała duże zniszczenia w przyrodzie. Z większością skutków burz miejscy ogrodnicy już się uporali. Dokonali też bilansu wydarzeń sprzed ponad tygodnia.

34 drzewa wyrwane z korzeniami. Bilans nawałnicy w Warszawie

34 drzewa wyrwane z korzeniami. Bilans nawałnicy w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Plac zabaw przy Kopie Cwila na Ursynowie został zamknięty. Na huśtawce odkryto gniazdo os. Choć usunęli je strażacy, to władze dzielnicy apelują o ostrożność i unikanie miejsca w najbliższych godzinach. "W ciągu najbliższej doby osy mogą być bardziej rozdrażnione i skłonne użądlić" - ostrzegają.

Gniazdo os na placu zabaw. Urząd ostrzega: mogą być rozdrażnione

Gniazdo os na placu zabaw. Urząd ostrzega: mogą być rozdrażnione

Źródło:
PAP

W wyniku zderzenia dwóch samochodów w Mińsku Mazowieckim poszkodowane zostały cztery osoby, w tym dziecko.

"Poszkodowane zostały cztery osoby, w tym trzyletnie dziecko"

"Poszkodowane zostały cztery osoby, w tym trzyletnie dziecko"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wypadek w miejscowości Legęzów pod Radomiem. Jak podała policja, siedmioletni rowerzysta wyjechał wprost pod nadjeżdżający samochód, którym kierował 65-latek. Chłopiec został przewieziony do szpitala.

Kierowca potrącił siedmiolatka. "Chłopiec wjechał wprost pod jadący pojazd"

Kierowca potrącił siedmiolatka. "Chłopiec wjechał wprost pod jadący pojazd"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek ulicami Warszawy przeszedł Marsz Pamięci. Kilkuset uczestników zgromadziło się przy ulicy Stawki, by jak co roku oddać hołd ofiarom masowych wywózek Żydów z getta warszawskiego.

Pamięć, zaduma, wspomnienie rabinów. Marsz w rocznicę Wielkiej Akcji Likwidacyjnej

Pamięć, zaduma, wspomnienie rabinów. Marsz w rocznicę Wielkiej Akcji Likwidacyjnej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Oprawy, doping, indywidualne zachowania kibiców na stadionie czy w mediach społecznościowych nie są stanowiskiem klubu" - napisał w poniedziałkowym oświadczeniu stołeczny klub. Choć nie stwierdzono tego wprost, należy je traktować jako reakcję na wydarzenia z soboty. Podczas meczu Legii z Zagłębiem Lubin wywieszono oprawę uderzającą w uchodźców. Towarzyszyła jej wulgarna przyśpiewka.

Skandaliczna oprawa na "Żylecie". Klub wydał oświadczenie

Skandaliczna oprawa na "Żylecie". Klub wydał oświadczenie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zderzenie tira z busem na trasie S8. Policja przekazała, że nie ma osób poszkodowanych. Są jednak utrudnienia w ruchu w kierunku Białegostoku.

Jechali na Litwę, tir wjechał w przyczepę z bagażami

Jechali na Litwę, tir wjechał w przyczepę z bagażami

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Służby wystawiły za nim czerwoną notę Interpolu i Europejski Nakaz Aresztowania. 40-latek z Armenii poszukiwany za przestępstwa narkotykowe wpadł na Lotnisku Chopina w Warszawie.

Za przemyt narkotyków ścigał go Interpol. Wpadł na lotnisku w Warszawie

Za przemyt narkotyków ścigał go Interpol. Wpadł na lotnisku w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Popularna dzika plaża w Nieporęcie nad Jeziorem Zegrzyńskim została objęta tymczasowym zakazem kąpieli. Powodem są sinice. Komunikat w tej sprawie wydał Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Legionowie.

Sinice w Jeziorze Zegrzyńskim. Zakaz kąpieli przy popularnej plaży

Sinice w Jeziorze Zegrzyńskim. Zakaz kąpieli przy popularnej plaży

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tramwaje Warszawskie snują plany dotyczące przedłużenia linii tramwajowej, która obecnie kończy się na skrzyżowaniu Gagarina i Czerniakowskiej. W bliżej nieokreślonej na ten moment przyszłości, składy mają zawracać dzięki pętli przy Elektrociepłowni Siekierki.

Ambitne plany wydłużenia trasy tramwajowej z Dolnego Mokotowa. Powstanie łączona pętla

Ambitne plany wydłużenia trasy tramwajowej z Dolnego Mokotowa. Powstanie łączona pętla

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura umorzyła trzy postępowania dotyczące incydentów na placu Piłsudskiego. Chodzi o zabieranie kontrowersyjnego wieńca sprzed pomnika smoleńskiego oraz uszkodzenie znajdującej się na nim tabliczki. Policja wciąż prowadzi bliźniacze postępowanie dotyczące ostatniej uroczystości.

Politycy PiS zabierali wieńce sprzed pomnika smoleńskiego, są decyzje prokuratury

Politycy PiS zabierali wieńce sprzed pomnika smoleńskiego, są decyzje prokuratury

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z redakcją Kontaktu 24 skontaktowali się turyści, którzy utknęli na lotnisku w Majorce z powodu odwołanego sobotniego lotu powrotnego do Warszawy. Jedna z kobiet przekazała, że razem z mężem i małymi dziećmi musiała nocować na lotnisku. Powiedziała, że przewoźnik nie zapewnił im noclegu. Godzinę wylotu przesuwano kilka razy, ostatecznie udało się wylecieć w niedzielę po południu.

Koszmarny powrót z Majorki

Koszmarny powrót z Majorki

Źródło:
Kontakt 24

W ciągu jednej doby w województwie mazowieckim utonęły cztery osoby. Wśród ofiar jest mężczyzna, który nie wypłynął po skoku z mola na Jeziorze Zegrzyńskim.

W ciągu jednej doby na Mazowszu utonęły cztery osoby

W ciągu jednej doby na Mazowszu utonęły cztery osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Woda z wodociągu w miejscowości Brok nie nadaje się do spożycia ani do celów higienicznych - poinformował miejscowy sanepid. Urząd gminy zapewnia wodę butelkowaną oraz z beczkowozu.

Bakterie kałowe w wodzie, komunikat sanepidu

Bakterie kałowe w wodzie, komunikat sanepidu

Źródło:
PAP

Agama brodata zaskoczyła mieszkankę warszawskich Bielan, która wyszła na spacer z psem. Czworonóg wytropił egzotyczne zwierzę w parku. Gadem zaopiekowali się strażnicy miejscy.

"Pies wytropił w trawie sporej wielkości jaszczurkę"

"Pies wytropił w trawie sporej wielkości jaszczurkę"

Źródło:
PAP

W czasach Polski Ludowej 22 lipca był świętem państwowym. Tego dnia urządzano huczne imprezy plenerowe, władze otwierały największe inwestycje, m.in. Pałac Kultury i Nauki. W poniedziałek wieczorem odbędzie się niezwykły spacer z przewodnikiem - szlakiem warszawskiego socrealizmu.

Zagadki socrealistycznej Warszawy. Niezwykły spacer z przewodnikiem

Zagadki socrealistycznej Warszawy. Niezwykły spacer z przewodnikiem

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

"Sprawcy uderzali i kopali 32-latka, powodując obrażenia twarzy" - opisuje wydarzenia z soboty Komenda Stołeczna Policji. Powodem bandyckiego ataku było zwrócenie uwagi na zbyt głośne zachowanie w tramwaju.

Bili i kopali po głowie, bo zwrócił im uwagę, że są zbyt głośno

Bili i kopali po głowie, bo zwrócił im uwagę, że są zbyt głośno

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Skala tej inwestycji - jak na owe czasy - była potężna. Powstały o niej piosenki, zagrała też w wielu filmach. Właśnie mija pół wieku odkąd warszawiacy po raz pierwszy przejechali Trasą Łazienkowską.

"Jasna, długa, prosta, szeroka jak morze". Trasa Łazienkowska kończy 50 lat

"Jasna, długa, prosta, szeroka jak morze". Trasa Łazienkowska kończy 50 lat

Źródło:
tvnwarszawa.pl