Rejon Puławskiej u wylotu Goworka pozostaje rozgrzebany od ponad dwóch lat. Chociaż we wrześniu ubiegłego roku udało się przywrócić ruch tramwajowy, to inwestycja wciąż nie jest ukończona. W maju tego roku pisaliśmy tak:
"Miejscami brakuje asfaltu na ścieżkach rowerowych, niedokończone są niektóre chodniki. Duże powierzchnie pozostają wygrodzone metalowymi siatkami. Przejścia dla pieszych są tymczasowe, podobnie jak sygnalizacja świetlna (dół słupa stabilizuje kostka brukowa, na górze - plątanina kabli). O zieleni nie warto nawet wspominać, jej dziki wariant zrobił swoje, szczególnie między jezdniami".
We wrześniu odnotowaliśmy, że robotnicy wrócili na budowę, ale po chwilowym wzmożeniu znów zniknęli. Powodem przestojów była konieczność modyfikacji projektu, a impulsem do tejże społeczna irytacja.
W reakcji na falę oburzenia
Kiedy w ubiegłym roku przed dawnym kinem Moskwa, a dziś biurowcem PKO BP, oczom warszawiaków ukazał się szeroki chodnik pozbawiony choćby skrawka zieleni, a do umysłów dotarł fakt, że nie będzie tam żadnej infrastruktury, zawrzało. Opinia publiczna wymusiła na urzędnikach zmiany. W skali inwestycji drobne, ale ustalenia i przepychanki między inwestorem a wykonawcą trwały długie miesiące. Fakt, że nowe płyty chodnikowe zostały jedna po drugiej zerwane, jest najlepszym dowodem, że udało się dogadać. Trwają pracę przy budowie drogi rowerowej, warszawskim zwyczajem - kosztem chodnika, nie jezdni.
Nie można było wcześniej o tym pomyśleć? - Projekt budowlany powstał w oparciu o wszystkie wytyczne i wymagania innych jednostek miejskich. Na etapie pierwotnego projektu architektoniczno-budowlanego wśród wytycznych (z ratusza - red.) nie mieliśmy budowy tej drogi rowerowej - odpowiada Witold Urbanowicz, rzecznik Tramwajów Warszawskich.
Według wcześniejszych deklaracji urzędu miasta ścieżka ma być gotowa do końca tego roku. Układ dróg dla rowerów w tym rejonie docelowo będzie wyglądał tak:
Autorka/Autor: b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl