Niewidziany od stu lat obraz Malczewskiego miał pobić rekord. Ale w domu aukcyjnym zjawili się śledczy

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Policja przed domem aukcyjnym DESA Unicum

"Rzeczywistość" - obraz mistrza symbolizmu Jacka Malczewskiego - miał na początku grudnia trafić na aukcję. Został odnaleziony po niemal stu latach od jego ostatniej wystawy i mógł stać się najdrożej sprzedanym dziełem sztuki w polskiej historii. Licytacja stanęła jednak pod znakiem zapytania, bo w domu aukcyjnym zjawiły się policja i prokuratura. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zgłosiło podejrzenie nielegalnego wywiezienia obrazu z Polski w latach 50.

Obraz "Rzeczywistość" Jacka Malczewskiego, jednego z najwybitniejszych malarzy polskiego symbolizmu, po raz pierwszy po stu latach został pokazany publicznie w domu aukcyjnym DESA Unicum. To olej na płótnie o wymiarach 115 na 209 centymetrów. Historycznie określano go także tytułami "Polskie Jasełka" i "Stańczyk". Po raz ostatni był prezentowany w 1926 roku, na jubileuszowej wystawie artysty we Lwowie. Przez niemal sto lat losy dzieła były nieznane.

Dom aukcyjny podaje, że przez dekady obraz pozostawał w rodzinnej kolekcji polsko-niemieckiej. Na początku grudnia miał zostać wystawiony na sprzedaż na aukcji. Szacowano, że jego cena wyniesie od 14 do 22 milionów złotych. Losy licytacji stanęły jednak pod znakiem zapytania, ponieważ w poniedziałek w siedzibie domu aukcyjnego zjawili się policjanci. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, na zlecenie prokuratury zabezpieczyli obraz, który powinien trafić do depozytu Muzeum Narodowego w Warszawie.

W czwartek, przed wejściem do galerii przy ulicy Pięknej można było zobaczyć policyjny radiowóz. Funkcjonariusze mieli pilnować, by dzieło nie opuściło bez nadzoru siedziby domu aukcyjnego.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Dom aukcyjny odmówił wydania obrazu

Nasze ustalenia potwierdzają przedstawiciele DESA Unicum. Jak przekazują, policjanci zjawili się przy Pięknej w asyście prokuratora oraz pracownika Muzeum Narodowego. "Wtedy dowiedzieliśmy się, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zgłosiło do prokuratury podejrzenie o popełnieniu przestępstwa nielegalnego wywiezienia obrazu z Polski w latach 50." - poinformowano naszą redakcję w przesłanym oświadczeniu.

Dalej wskazano, że obraz miał zostać przewieziony do Muzeum Narodowego, gdzie trafiłby do depozytu na czas wyjaśniania sprawy. Na razie jednak do tego nie doszło, ponieważ odmówiono jego wydania. "Próba zabrania obrazu była skrajnie nieprofesjonalna. Przedstawiciele muzeum byli do tego kompletnie nieprzygotowani" - zarzucają przedstawiciele DESA Uniucm. "Obraz miał być zabezpieczony jedynie dwoma tekturami z przodu i z tyłu. Przedstawiciel Muzeum Narodowego pełniący funkcję konserwatora stwierdził, że nie widzi problemu, ponieważ zawsze w ten sposób przewożone są obiekty nawet o większej wartości" - zaznaczono.

Przedstawiciele domu aukcyjnego wystąpili do prokuratury o czasowe ustanowienie siedziby DESA Unicum stałym miejscem przechowywania obrazu na czas postępowania. Obecnie znajduje się on w dalszym ciągu na ogólnodostępnej wystawie.

"Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że Ministerstwo celowo złożyło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, aby spróbować nie dopuścić do organizowanej przez Dom Aukcyjny DESA Unicum aukcji. Pragniemy podkreślić, że obraz po wielu latach trafił wreszcie do Polski. Tu jest wystawiany, polscy odbiorcy mogą go zobaczyć i to w Polsce odbywa się jego sprzedaż. Chcemy zaznaczyć również, że każde muzeum może wziąć udział w licytacji i nabyć go zgodnie z prawem pierwokupu" - podkreślono w oświadczeniu.

Dodano też, że państwowe instytucje kultury nie zainteresowały się obrazem przed wystawieniem go na aukcję, choć posiadały wiedzę na temat jego odnalezienia i sprowadzenia go do Polski, jak i dysponowały danymi właściciela. "Podkreślamy również, że obraz jest prywatną własnością, a jego właściciel zdecydował się wystawić go na sprzedaż w DESA Unicum" - zaznaczono.

"Rzeczywistość" - obraz Jacka Malczewskiego z 1908 rokuDESA Unicum

"Istnienie poważnych przesłanek uzasadniających podejrzenie, iż obraz był przedmiotem przestępstwa"

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w mailu przesłanym do naszej redakcji informuje, że gdy w grudniu 2021 r. zaginiony obraz Jacka Malczewskiego pojawił się na "popularnym zagranicznym portalu aukcyjnym", podjęto działania zmierzające do "ustalenia losów obrazu i jego aktualnego statusu prawnego". "Zważywszy na istnienie poważnych przesłanek uzasadniających podejrzenie, iż obraz był przedmiotem przestępstwa, MKiDN złożyło odpowiednie zawiadomienie do organów ścigania 25 marca 2022 r. (a więc na kilka miesięcy przed wystawieniem obrazu na sprzedaż przez Dom Aukcyjny DESA Unicum). Zatrzymanie obrazu w depozycie dokonane w ostatnich dniach przez prokuraturę jest czynnością mającą na celu zabezpieczenie go jako dowodu rzeczowego na potrzeby postępowania karnego" - napisano w mailu. MKiDN zaznacza, że "prokuratura decyduje o sposobie i miejscu zabezpieczenia obrazu. Zgodnie z kodeksem postępowania karnego może ona powierzyć dzieło sztuki instytucji wyspecjalizowanej, jaką jest muzeum".   

Przedstawicielka ministerstwa napisała też, że dom aukcyjny "już 7 lutego 2022 r. został uprzedzony przez ministerstwo, iż należy liczyć się z podjęciem wobec obrazu działań restytucyjnych. Było to w czasie, gdy obraz znajdował się wciąż za granicą, w nieustalonym dokładnie miejscu, zaś Ministerstwo gromadziło dane na jego temat".

"Ministerstwo zwróciło się wówczas także do Domu Aukcyjnego DESA Unicum o udostępnienie uzyskanych informacji dotyczących proweniencji obrazu w celu przyczynienia się do wyjaśnienia jego losów. Jednakże od tego momentu Dom Aukcyjny DESA Unicum zaprzestał kontaktów z Ministerstwem w tej sprawie" - czytamy w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji.

O komentarz w sprawie poprosiliśmy też Prokuraturę Okręgową w Warszawie i Muzeum Narodowe. Czekamy na odpowiedź.

Obraz po raz ostatni wystawiono w 1926 roku

Na stronie domu aukcyjnego czytamy, że dzieła Malczewskiego z przełomu XIX i XX wieku uznaje się za "największe rarytasy kolekcjonerskie". "Rzeczywistość" powstała w 1908 roku. Po raz pierwszy wstawiano ją w Krakowie. Można ją było zobaczyć na wystawach krakowskiego i lwowskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych. Po roku 1926 ślad po niej zaginął. O jej istnieniu zaświadczała czarno-biała fotografia autorstwa Amalii Krieger, krakowskiej fotografki, która wykonała zdjęcia w pracowni artysty.

Obraz został odnaleziony na przełomie 2021 i 2022 roku w prywatnej kolekcji na terenie Niemiec. Przedstawiciele domu aukcyjnego zapewniają, że dokonali wszelkich formalności związanych z wystawieniem go na aukcję i od zawsze był on w rękach prywatnych.

"Przed 1939 rokiem wszedł w posiadanie polsko-niemieckiej rodziny, która przeprowadziła się z Polski (wówczas Polska Rzeczpospolita Ludowa) do Republiki Federalnej Niemiec około 1954 / 1956 roku w ramach akcji łączenia rodzin. W trakcie przeprowadzki wywieźli także obraz - jako mienie przesiedleńcze. Dom aukcyjny posiada dokumenty potwierdzające, że obraz znajdował się na terenie Republiki Federalnej Niemiec od 1957 roku" - czytamy w oświadczeniu.

Z ustaleń DESA Unicum wynika, że w 2022 roku obecny właściciel obrazu zawarł umowę sprzedaży ze spadkobiercą rodziny, która wraz z dziełem przesiedliła się z Polski do Niemiec. "Poprzedni właściciel złożył oświadczenie, w którym wskazał, że jest właścicielem obrazu od około 40 lat. W 2022 r. obraz został legalnie przewieziony do Polski na podstawie zezwolenia wydanego przez właściwy organ federalny Niemiec" - zaznaczono.

Dodano również, że w tym roku pracownicy domu aukcyjnego zwrócili się do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z pytaniem, czy wobec obrazu istnieją jakiekolwiek roszczenia prawne. "W odpowiedzi Ministerstwo wskazało, że nie może potwierdzić objęcia obrazu działaniami restytucyjnymi ze strony Polski. Ministerstwo nie wskazało również, aby obraz mógł być przedmiotem nielegalnego wywozu za granicę lub, aby istniało jakiekolwiek podejrzenie uzyskania obrazu za pomocą czynu zabronionego" - relacjonuje DESA Unicum.

"Rzeczywistość" może być najdrożej sprzedanym obrazem w Polsce

- Odnaleziona na przełomie 2021 i 2022 roku "Rzeczywistość" to jeden z najwspanialszych obrazów Malczewskiego. Dzieło wielkiej skali i barokowej wręcz kompozycji dotyka najważniejszych tematów, które nurtowały Malczewskiego przez całą twórczość: misji artysty, patriotycznego posłannictwa sztuki czy romantycznych i narodowych mitów. Postać błazna królów Polski, Stańczyka, którą Malczewski antytetycznie zestawił ze swoim autoportretem stawia "Rzeczywistość" w jednym szeregu z wybitnym "Stańczykiem" Jana Matejki i "Stańczykiem" Leona Wyczółkowskiego - mówi prezes zarządu DESA Unicum Agata Szkup, cytowana w komunikacie domu aukcyjnego.

Obraz miał trafić na sprzedaż podczas aukcji "Sztuka Dawna. XIX wiek, Modernizm, Międzywojnie". Wystawiono na nią prace polskich artystów, którzy tworzyli przed 1945 rokiem. "Rzeczywistość" była najdrożej wycenionym dziełem.

Dotychczas najdrożej sprzedany w Polsce obraz to "Dwie mężatki" Andrzeja Wróblewskiego. Wylicytowano go pod koniec 2021 roku za 13,44 miliona złotych. Wcześniej najdrożej sprzedanym obrazem była praca "M22" Wojciecha Fangora, sprzedana za 7,4 mln zł w grudniu 2020 roku, a najdroższym dziełem sztuki "Tłum III" - składająca się z 50 figur praca Magdaleny Abakanowicz, sprzedana za 13,2 mln zł w październiku 2021 roku.

Jacek Malczewski na zdjęciu z końca XIX wiekuNarodowe Archiwum Cyfrowe

Symboliczna scena w szopce bożonarodzeniowej

Ekspert DESA Unicum Tomasz Dziewicki opisuje w filmie promocyjnym, że Malczewski nadał swojemu obrazowi "niejednoznaczny tytuł, zachęcający do rozległych symbolicznych odczytań". - Artysta przedstawił scenę w szopce bożonarodzeniowej, jednak oprócz postaci znanych z opisu ewangelicznego tej sceny, odnajdziemy tam również niecodzienne osoby. W lewej części płótna Malczewski sportretował sam siebie, podczas pracy z pędzlem, ze szpachlą oraz przy podobraziu malarskim. Po prawej stronie obrazu obserwujemy Stańczyka, a więc nadwornego błazna ostatnich królów z dynastii Jagiellonów. Stańczyk jest tutaj oczywiście antytezą samego Jacka Malczewskiego. Wzorem artysty, twórcy, ale również komentatora społecznego - wskazuje Dziewicki.

Przypomina, że postać Stańczyka znana jest twórczości Jana Matejki, czyli mistrza i nauczyciela Malczewskiego. Według eksperta ma ona kluczowe znaczenie. - Stańczyk jest emblematem całego ruchu politycznego, a więc Stańczyków, którzy opowiadali się za tworzeniem dobrobytu narodowego pod auspicjami zaborcy, jak również krytykowali zrywy niepodległościowe - wyjaśnia Dziewicki.

- Już przez pierwszych komentatorów obraz był uznawany za dzieło rozrachunkowe, stanowiące krytykę polityki obozu Stańczyków. Anielica na pierwszym planie trzyma kajdany - kajdany niewoli, które w obrazach Jacka Malczewskiego zawsze symbolizują zniewolenie Polski w XIX stuleciu. Malczewski maluje ten obraz krótko przed wybuchem I wojny światowej, która finalnie polską niepodległość na nowo ustanowiła - podkreśla.

Na obrazie odnaleźć można także nawiązania do klanu Malczewskich. Pierwszy plan tworzą postacie trzech aniołów, towarzyszących narodzinom Chrystusa. Jak wskazuje Dziewicki, ich twarze to portrety córki artysty - Julii. Na stronie DESY Unicum czytamy też, że Matka Boska i Chrystus z obrazu to żona artysty Maria i ich syn Rafał. Jak zaznaczono, wizerunki rodziny nie są tożsame z okresem powstania obrazu. Syn i córka artysty sportretowani są zgodnie z ich wyglądem z czasów dzieciństwa.

Drugi plan obrazu to postaci między innymi trzech żołnierzy, przedstawicieli polskich zrywów niepodległościowych w XIX wieku. "Dziesięć namalowanych na płótnie postaci malarz ujął w bezruchu, który jest powodowany presją narodowej historii. Płótno symbolicznie można postrzegać jako dialog lewej strony - ze starcami-przedstawicielami zrywów narodowych oraz prawej - owładniętej mocą Stańczyka" - podaje dom aukcyjny.

Informowaliśmy także o podobnej sytuacji wokół obrazu "Florentynka" autorstwa Edwarda Okunia:

Policjanci udaremnili sprzedaż zaginionego obrazu
Policjanci udaremnili sprzedaż zaginionego obrazuKRP I

Autorka/Autor:Klaudia Kamieniarz

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: DESA Unicum

Pozostałe wiadomości

Policja zatrzymała "16-letniego obywatela Polski mającego związek" z próbą podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie.

Próba podpalenia synagogi w Warszawie. Policja zatrzymała 16-latka

Próba podpalenia synagogi w Warszawie. Policja zatrzymała 16-latka

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W imieniu prezydenta Joe Bidena zdecydowanie potępiam ten atak na synagogę Nożyków - powiedział w środę ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Naczelny rabin Polski Michael Schudrich stwierdził, że gdyby koktajl Mołotowa trafił kilkanaście centymetrów bardziej w lewo, mogłoby dojść do pożaru synagogi. Ambasador Izraela Jakow Liwne powiedział, że ci, którzy chcieli podpalić budynek, "starali się spalić relacje żydowsko-polskie, a nie możemy pozwolić im na skuteczność tego aktu".

Próba podpalenia synagogi Nożyków i jednoznaczne potępienie. "Łobuzom nie uda się nas podzielić"

Próba podpalenia synagogi Nożyków i jednoznaczne potępienie. "Łobuzom nie uda się nas podzielić"

Źródło:
TVN24, PAP

Komenda Stołeczna Policji przyjęła zgłoszenie w sprawie próby podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie. O sprawie informował też szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski. Skomentował ją prezydent Andrzej Duda.

"Ktoś próbował podpalić synagogę Nożyków". Prezydent Duda potępił "haniebny atak"

"Ktoś próbował podpalić synagogę Nożyków". Prezydent Duda potępił "haniebny atak"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Był pijany, awanturował się na pokładzie samolotu i ostatecznie musiał zrezygnować wtedy z urlopu w Turcji. Teraz przyszły kolejne konsekwencje w postaci wyroku sądu za znieważenie strażników granicznych. 

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trzy tygodnie temu opuścił więzienie i już wrócił za kraty. 46-latek jest podejrzany o rozbój i próbę wymuszenia. - Zagroził kastetem nastolatkowi i ukradł mu telefon oraz kartę płatniczą - informuje policja. Potem mężczyzna miał zażądać pieniędzy za zwrot rzeczy.

Policja: zagroził nastolatkowi kastetem, zabrał telefon i kartę płatniczą

Policja: zagroził nastolatkowi kastetem, zabrał telefon i kartę płatniczą

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z kościoła pod Radomiem zniknęły przedmioty liturgiczne. W sprawie pomocny okazał się monitoring, który w świątyni zamontowano dzień wcześniej. Policjanci dostrzegli na nim kobietę i szybko ustalili jej tożsamość.

Kościół okradziony. 37-latkę zgubił monitoring, który zamontowano dzień wcześniej

Kościół okradziony. 37-latkę zgubił monitoring, który zamontowano dzień wcześniej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca bmw zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Policjanci ustalili, że był kompletnie pijany, a dodatkowo w ogóle nie powinien być na wolności.

Pijany wjechał do rowu. "Podczas wyciągania pojazdu, próbował nim odjechać"

Pijany wjechał do rowu. "Podczas wyciągania pojazdu, próbował nim odjechać"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Praca musi nam zostawić trochę czasu na życie, na miłość, na siebie i czasu dla rodziny - powiedziała podczas obchodów Święta Pracy w Warszawie Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. I zapewniła, że model czterodniowego tygodnia pracy w Polsce jest możliwy. - Pracujemy żeby żyć, a nie żyjemy żeby pracować - dodała.

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Pierwsze dni maja w Warszawie oznaczają wiele atrakcji sportowych. W czasie tych wydarzeń część ulic będzie jednak czasowo wyłączona z ruchu, a pojazdy komunikacji miejskiej pojadą objazdami.

Majówka w Warszawie. Puchar Polski na Narodowym, duży bieg, święto chodziarzy

Majówka w Warszawie. Puchar Polski na Narodowym, duży bieg, święto chodziarzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W pobliżu Mińska Mazowieckiego łoś przedostał się na autostradę. Podczas próby pokonania drogi w zwierzę uderzył kierowca samochodu osobowego. Pięć osób, w tym troje dzieci, trafiło do szpitala na badania. Łoś nie przeżył wypadku.

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Każde złamanie prawa zostanie rozliczone - oznajmił minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński we wpisie w mediach społecznościowych. Odniósł się w nim do dzisiejszej publikacji RMF FM, w której portal pisze, że "prezes Prawa i Sprawiedliwości ma odpowiedzieć za zniszczenie i kradzież wieńca sprzed pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej". Wniosek o uchylenie immunitetu Jarosława Kaczyńskiego miał już wpłynąć do Sejmu.

Kierwiński o immunitecie Kaczyńskiego: każde złamanie prawa zostanie rozliczone

Kierwiński o immunitecie Kaczyńskiego: każde złamanie prawa zostanie rozliczone

Źródło:
tvn24.pl, tvnwarszawa.pl, RMF FM

Jeśli pozyskamy dofinansowanie, to przy dzisiejszym poziomie technologii modernizacja "Szpiegowa" i budowa na tym terenie dodatkowego budynku powinny potrwać trzy lata - powiedział we wtorek wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek.

Policjanci, strażnicy miejscy i nauczyciele mogą zamieszkać w przebudowanym "Szpiegowie"

Policjanci, strażnicy miejscy i nauczyciele mogą zamieszkać w przebudowanym "Szpiegowie"

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Osiedle Przyjaźń ma nadal służyć celom mieszkaniowym, a znajdujące się tam zaniedbane domki będą sukcesywnie remontowane - zapewnia stołeczny ratusz i przedstawia plan działań po zwrocie osiedla przez dotychczasowego dzierżawcę - Akademię Pedagogiki Specjalnej.

Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców

Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obserwowali go od jakiegoś czasu, w końcu zdecydowali się na odwiedziny i znaleźli narkotyki oraz kradziony rower. 37-latek został tymczasowo aresztowany.

"Magazyn" w piwnicy, a w nim spora ilość narkotyków i rower

"Magazyn" w piwnicy, a w nim spora ilość narkotyków i rower

Źródło:
tvnwarszawa.pl

1155 projektów zgłoszonych w 11. edycji budżetu obywatelskiego zostało ocenionych pozytywnie. To najmniej ze wszystkich edycji, ale to może jeszcze ulec zmianie, gdyż do końca maja pomysłodawcy mają możliwość złożenia odwołania. W tej edycji do dyspozycji mieszkańców przeznaczono rekordową kwotę 105 milionów 782 tysięcy 530 złotych.

Projekty ocenione, czas na głosowanie w sprawie wydania ponad 105 milionów

Projekty ocenione, czas na głosowanie w sprawie wydania ponad 105 milionów

Źródło:
PAP

Sąd skazał drugiego kierowcę po wypadku na warszawskim Gocławiu, w którym jedna osoba zginęła, a trzy zostały poszkodowane. Michał W. został uznany winnym umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Był świadkiem, został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. "Wina nie budzi wątpliwości"

Był świadkiem, został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. "Wina nie budzi wątpliwości"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Urzędnicy spotkali się z przedstawicielami fundacji prowadzącej sklep socjalny Spichlerz. Placówka ponad miesiąc temu informowała o problemach i grożącej jej eksmisji. Choć wynajęli lokal na preferencyjnych warunkach, zdaniem ratusza nie płacili czynszu. Dług osiągnął prawie 280 tysięcy złotych. Mimo spotkania, sytuacja sklepu wciąż jest niejasna.

Przyszłość socjalnego Spichlerza pod znakiem zapytania. "Zaległości nie zostały uregulowane"

Przyszłość socjalnego Spichlerza pod znakiem zapytania. "Zaległości nie zostały uregulowane"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragiczny wypadek w pobliżu przystanku Warszawa ZOO na Pradze-Północ. Zginął tam rowerzysta potrącony przez pociąg.

Tragiczny wypadek przy przystanku Warszawa ZOO, zginął rowerzysta potrącony przez pociąg

Tragiczny wypadek przy przystanku Warszawa ZOO, zginął rowerzysta potrącony przez pociąg

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jechali w sprawie nieprzepisowo zaparkowanego samochodu, gdy zauważyli poruszenie przy drodze dla rowerów, biegnącej wzdłuż Wisłostrady na wysokości Wybrzeża Gdyńskiego. Na asfaltowej drodze leżał zakrwawiony, nieprzytomny około 40-letni mężczyzna.

Leżał na drodze rowerowej, był zakrwawiony i nieprzytomny

Leżał na drodze rowerowej, był zakrwawiony i nieprzytomny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Otwocka w związku z majówką prowadzą wzmożone kontrole. - Niechlubny rekordzista, kierowca porsche, pomylił drogę publiczną z torem wyścigowym i pędził z zawrotną prędkością 205 kilometrów na godzinę - poinformował rzecznik otwockiej policji sierżant sztabowy Patryk Domarecki.

"Kierowca porsche pomylił drogę z torem wyścigowym, pędził 205 kilometrów na godzinę"

"Kierowca porsche pomylił drogę z torem wyścigowym, pędził 205 kilometrów na godzinę"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zamek Królewski zamieścił w sieci film z ogromnym porcelanowym talerzem z łyżeczkami wskazującymi godzinę. Na nagraniu zastąpił on tarczę zegara na wieży. To promocja z okazji otwarcia wyjątkowej galerii.

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl