Niewidziany od stu lat obraz Malczewskiego miał pobić rekord. Ale w domu aukcyjnym zjawili się śledczy

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Policja przed domem aukcyjnym DESA Unicum

"Rzeczywistość" - obraz mistrza symbolizmu Jacka Malczewskiego - miał na początku grudnia trafić na aukcję. Został odnaleziony po niemal stu latach od jego ostatniej wystawy i mógł stać się najdrożej sprzedanym dziełem sztuki w polskiej historii. Licytacja stanęła jednak pod znakiem zapytania, bo w domu aukcyjnym zjawiły się policja i prokuratura. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zgłosiło podejrzenie nielegalnego wywiezienia obrazu z Polski w latach 50.

Obraz "Rzeczywistość" Jacka Malczewskiego, jednego z najwybitniejszych malarzy polskiego symbolizmu, po raz pierwszy po stu latach został pokazany publicznie w domu aukcyjnym DESA Unicum. To olej na płótnie o wymiarach 115 na 209 centymetrów. Historycznie określano go także tytułami "Polskie Jasełka" i "Stańczyk". Po raz ostatni był prezentowany w 1926 roku, na jubileuszowej wystawie artysty we Lwowie. Przez niemal sto lat losy dzieła były nieznane.

Dom aukcyjny podaje, że przez dekady obraz pozostawał w rodzinnej kolekcji polsko-niemieckiej. Na początku grudnia miał zostać wystawiony na sprzedaż na aukcji. Szacowano, że jego cena wyniesie od 14 do 22 milionów złotych. Losy licytacji stanęły jednak pod znakiem zapytania, ponieważ w poniedziałek w siedzibie domu aukcyjnego zjawili się policjanci. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, na zlecenie prokuratury zabezpieczyli obraz, który powinien trafić do depozytu Muzeum Narodowego w Warszawie.

W czwartek, przed wejściem do galerii przy ulicy Pięknej można było zobaczyć policyjny radiowóz. Funkcjonariusze mieli pilnować, by dzieło nie opuściło bez nadzoru siedziby domu aukcyjnego.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Dom aukcyjny odmówił wydania obrazu

Nasze ustalenia potwierdzają przedstawiciele DESA Unicum. Jak przekazują, policjanci zjawili się przy Pięknej w asyście prokuratora oraz pracownika Muzeum Narodowego. "Wtedy dowiedzieliśmy się, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zgłosiło do prokuratury podejrzenie o popełnieniu przestępstwa nielegalnego wywiezienia obrazu z Polski w latach 50." - poinformowano naszą redakcję w przesłanym oświadczeniu.

Dalej wskazano, że obraz miał zostać przewieziony do Muzeum Narodowego, gdzie trafiłby do depozytu na czas wyjaśniania sprawy. Na razie jednak do tego nie doszło, ponieważ odmówiono jego wydania. "Próba zabrania obrazu była skrajnie nieprofesjonalna. Przedstawiciele muzeum byli do tego kompletnie nieprzygotowani" - zarzucają przedstawiciele DESA Uniucm. "Obraz miał być zabezpieczony jedynie dwoma tekturami z przodu i z tyłu. Przedstawiciel Muzeum Narodowego pełniący funkcję konserwatora stwierdził, że nie widzi problemu, ponieważ zawsze w ten sposób przewożone są obiekty nawet o większej wartości" - zaznaczono.

Przedstawiciele domu aukcyjnego wystąpili do prokuratury o czasowe ustanowienie siedziby DESA Unicum stałym miejscem przechowywania obrazu na czas postępowania. Obecnie znajduje się on w dalszym ciągu na ogólnodostępnej wystawie.

"Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że Ministerstwo celowo złożyło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, aby spróbować nie dopuścić do organizowanej przez Dom Aukcyjny DESA Unicum aukcji. Pragniemy podkreślić, że obraz po wielu latach trafił wreszcie do Polski. Tu jest wystawiany, polscy odbiorcy mogą go zobaczyć i to w Polsce odbywa się jego sprzedaż. Chcemy zaznaczyć również, że każde muzeum może wziąć udział w licytacji i nabyć go zgodnie z prawem pierwokupu" - podkreślono w oświadczeniu.

Dodano też, że państwowe instytucje kultury nie zainteresowały się obrazem przed wystawieniem go na aukcję, choć posiadały wiedzę na temat jego odnalezienia i sprowadzenia go do Polski, jak i dysponowały danymi właściciela. "Podkreślamy również, że obraz jest prywatną własnością, a jego właściciel zdecydował się wystawić go na sprzedaż w DESA Unicum" - zaznaczono.

"Rzeczywistość" - obraz Jacka Malczewskiego z 1908 rokuDESA Unicum

"Istnienie poważnych przesłanek uzasadniających podejrzenie, iż obraz był przedmiotem przestępstwa"

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w mailu przesłanym do naszej redakcji informuje, że gdy w grudniu 2021 r. zaginiony obraz Jacka Malczewskiego pojawił się na "popularnym zagranicznym portalu aukcyjnym", podjęto działania zmierzające do "ustalenia losów obrazu i jego aktualnego statusu prawnego". "Zważywszy na istnienie poważnych przesłanek uzasadniających podejrzenie, iż obraz był przedmiotem przestępstwa, MKiDN złożyło odpowiednie zawiadomienie do organów ścigania 25 marca 2022 r. (a więc na kilka miesięcy przed wystawieniem obrazu na sprzedaż przez Dom Aukcyjny DESA Unicum). Zatrzymanie obrazu w depozycie dokonane w ostatnich dniach przez prokuraturę jest czynnością mającą na celu zabezpieczenie go jako dowodu rzeczowego na potrzeby postępowania karnego" - napisano w mailu. MKiDN zaznacza, że "prokuratura decyduje o sposobie i miejscu zabezpieczenia obrazu. Zgodnie z kodeksem postępowania karnego może ona powierzyć dzieło sztuki instytucji wyspecjalizowanej, jaką jest muzeum".   

Przedstawicielka ministerstwa napisała też, że dom aukcyjny "już 7 lutego 2022 r. został uprzedzony przez ministerstwo, iż należy liczyć się z podjęciem wobec obrazu działań restytucyjnych. Było to w czasie, gdy obraz znajdował się wciąż za granicą, w nieustalonym dokładnie miejscu, zaś Ministerstwo gromadziło dane na jego temat".

"Ministerstwo zwróciło się wówczas także do Domu Aukcyjnego DESA Unicum o udostępnienie uzyskanych informacji dotyczących proweniencji obrazu w celu przyczynienia się do wyjaśnienia jego losów. Jednakże od tego momentu Dom Aukcyjny DESA Unicum zaprzestał kontaktów z Ministerstwem w tej sprawie" - czytamy w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji.

O komentarz w sprawie poprosiliśmy też Prokuraturę Okręgową w Warszawie i Muzeum Narodowe. Czekamy na odpowiedź.

Obraz po raz ostatni wystawiono w 1926 roku

Na stronie domu aukcyjnego czytamy, że dzieła Malczewskiego z przełomu XIX i XX wieku uznaje się za "największe rarytasy kolekcjonerskie". "Rzeczywistość" powstała w 1908 roku. Po raz pierwszy wstawiano ją w Krakowie. Można ją było zobaczyć na wystawach krakowskiego i lwowskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych. Po roku 1926 ślad po niej zaginął. O jej istnieniu zaświadczała czarno-biała fotografia autorstwa Amalii Krieger, krakowskiej fotografki, która wykonała zdjęcia w pracowni artysty.

Obraz został odnaleziony na przełomie 2021 i 2022 roku w prywatnej kolekcji na terenie Niemiec. Przedstawiciele domu aukcyjnego zapewniają, że dokonali wszelkich formalności związanych z wystawieniem go na aukcję i od zawsze był on w rękach prywatnych.

"Przed 1939 rokiem wszedł w posiadanie polsko-niemieckiej rodziny, która przeprowadziła się z Polski (wówczas Polska Rzeczpospolita Ludowa) do Republiki Federalnej Niemiec około 1954 / 1956 roku w ramach akcji łączenia rodzin. W trakcie przeprowadzki wywieźli także obraz - jako mienie przesiedleńcze. Dom aukcyjny posiada dokumenty potwierdzające, że obraz znajdował się na terenie Republiki Federalnej Niemiec od 1957 roku" - czytamy w oświadczeniu.

Z ustaleń DESA Unicum wynika, że w 2022 roku obecny właściciel obrazu zawarł umowę sprzedaży ze spadkobiercą rodziny, która wraz z dziełem przesiedliła się z Polski do Niemiec. "Poprzedni właściciel złożył oświadczenie, w którym wskazał, że jest właścicielem obrazu od około 40 lat. W 2022 r. obraz został legalnie przewieziony do Polski na podstawie zezwolenia wydanego przez właściwy organ federalny Niemiec" - zaznaczono.

Dodano również, że w tym roku pracownicy domu aukcyjnego zwrócili się do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z pytaniem, czy wobec obrazu istnieją jakiekolwiek roszczenia prawne. "W odpowiedzi Ministerstwo wskazało, że nie może potwierdzić objęcia obrazu działaniami restytucyjnymi ze strony Polski. Ministerstwo nie wskazało również, aby obraz mógł być przedmiotem nielegalnego wywozu za granicę lub, aby istniało jakiekolwiek podejrzenie uzyskania obrazu za pomocą czynu zabronionego" - relacjonuje DESA Unicum.

"Rzeczywistość" może być najdrożej sprzedanym obrazem w Polsce

- Odnaleziona na przełomie 2021 i 2022 roku "Rzeczywistość" to jeden z najwspanialszych obrazów Malczewskiego. Dzieło wielkiej skali i barokowej wręcz kompozycji dotyka najważniejszych tematów, które nurtowały Malczewskiego przez całą twórczość: misji artysty, patriotycznego posłannictwa sztuki czy romantycznych i narodowych mitów. Postać błazna królów Polski, Stańczyka, którą Malczewski antytetycznie zestawił ze swoim autoportretem stawia "Rzeczywistość" w jednym szeregu z wybitnym "Stańczykiem" Jana Matejki i "Stańczykiem" Leona Wyczółkowskiego - mówi prezes zarządu DESA Unicum Agata Szkup, cytowana w komunikacie domu aukcyjnego.

Obraz miał trafić na sprzedaż podczas aukcji "Sztuka Dawna. XIX wiek, Modernizm, Międzywojnie". Wystawiono na nią prace polskich artystów, którzy tworzyli przed 1945 rokiem. "Rzeczywistość" była najdrożej wycenionym dziełem.

Dotychczas najdrożej sprzedany w Polsce obraz to "Dwie mężatki" Andrzeja Wróblewskiego. Wylicytowano go pod koniec 2021 roku za 13,44 miliona złotych. Wcześniej najdrożej sprzedanym obrazem była praca "M22" Wojciecha Fangora, sprzedana za 7,4 mln zł w grudniu 2020 roku, a najdroższym dziełem sztuki "Tłum III" - składająca się z 50 figur praca Magdaleny Abakanowicz, sprzedana za 13,2 mln zł w październiku 2021 roku.

Jacek Malczewski na zdjęciu z końca XIX wiekuNarodowe Archiwum Cyfrowe

Symboliczna scena w szopce bożonarodzeniowej

Ekspert DESA Unicum Tomasz Dziewicki opisuje w filmie promocyjnym, że Malczewski nadał swojemu obrazowi "niejednoznaczny tytuł, zachęcający do rozległych symbolicznych odczytań". - Artysta przedstawił scenę w szopce bożonarodzeniowej, jednak oprócz postaci znanych z opisu ewangelicznego tej sceny, odnajdziemy tam również niecodzienne osoby. W lewej części płótna Malczewski sportretował sam siebie, podczas pracy z pędzlem, ze szpachlą oraz przy podobraziu malarskim. Po prawej stronie obrazu obserwujemy Stańczyka, a więc nadwornego błazna ostatnich królów z dynastii Jagiellonów. Stańczyk jest tutaj oczywiście antytezą samego Jacka Malczewskiego. Wzorem artysty, twórcy, ale również komentatora społecznego - wskazuje Dziewicki.

Przypomina, że postać Stańczyka znana jest twórczości Jana Matejki, czyli mistrza i nauczyciela Malczewskiego. Według eksperta ma ona kluczowe znaczenie. - Stańczyk jest emblematem całego ruchu politycznego, a więc Stańczyków, którzy opowiadali się za tworzeniem dobrobytu narodowego pod auspicjami zaborcy, jak również krytykowali zrywy niepodległościowe - wyjaśnia Dziewicki.

- Już przez pierwszych komentatorów obraz był uznawany za dzieło rozrachunkowe, stanowiące krytykę polityki obozu Stańczyków. Anielica na pierwszym planie trzyma kajdany - kajdany niewoli, które w obrazach Jacka Malczewskiego zawsze symbolizują zniewolenie Polski w XIX stuleciu. Malczewski maluje ten obraz krótko przed wybuchem I wojny światowej, która finalnie polską niepodległość na nowo ustanowiła - podkreśla.

Na obrazie odnaleźć można także nawiązania do klanu Malczewskich. Pierwszy plan tworzą postacie trzech aniołów, towarzyszących narodzinom Chrystusa. Jak wskazuje Dziewicki, ich twarze to portrety córki artysty - Julii. Na stronie DESY Unicum czytamy też, że Matka Boska i Chrystus z obrazu to żona artysty Maria i ich syn Rafał. Jak zaznaczono, wizerunki rodziny nie są tożsame z okresem powstania obrazu. Syn i córka artysty sportretowani są zgodnie z ich wyglądem z czasów dzieciństwa.

Drugi plan obrazu to postaci między innymi trzech żołnierzy, przedstawicieli polskich zrywów niepodległościowych w XIX wieku. "Dziesięć namalowanych na płótnie postaci malarz ujął w bezruchu, który jest powodowany presją narodowej historii. Płótno symbolicznie można postrzegać jako dialog lewej strony - ze starcami-przedstawicielami zrywów narodowych oraz prawej - owładniętej mocą Stańczyka" - podaje dom aukcyjny.

Informowaliśmy także o podobnej sytuacji wokół obrazu "Florentynka" autorstwa Edwarda Okunia:

Policjanci udaremnili sprzedaż zaginionego obrazu
Policjanci udaremnili sprzedaż zaginionego obrazuKRP I

Autorka/Autor:Klaudia Kamieniarz

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: DESA Unicum

Pozostałe wiadomości

Zarząd Zieleni rozpoczął przygotowania do budowy mostu pieszo-rowerowego w porcie Czerniakowskim. Przeprawa ma być gotowa na przełomie wiosny i lata przyszłego roku.

Tak będzie wyglądać nowy most przez Wisłę

Tak będzie wyglądać nowy most przez Wisłę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

71-letni mężczyzna zasłabł w swoim domu i dwa dni leżał na podłodze. Na szczęście wołanie o pomoc usłyszała sąsiadka, która zaalarmowała policję. Pomoc przyszła w ostatniej chwili. W trakcie transportu do karetki stan mężczyzny nagle się pogorszył. Rozpoczęła się walka o jego życie.

Zasłabł i dwa dni leżał na podłodze. W drodze do karetki walczyli o jego życie

Zasłabł i dwa dni leżał na podłodze. W drodze do karetki walczyli o jego życie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkańcy Warszawy wybierali po raz 11. projekty budżetu obywatelskiego. Spośród 1183 pomysłów zrealizowanych zostanie 293, w tym 20 ogólnomiejskich. Łączna kwota przeznaczona na ten cel to ponad 105 milionów złotych.

293 projekty do realizacji za ponad 105 milionów

293 projekty do realizacji za ponad 105 milionów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwuletni chłopiec zginął pod kołami samochodu ciężarowego w okolicach Ostrołęki (Mazowieckie). Do zdarzenia doszło, kiedy kierowca, który przyjechał z paszą dla zwierząt, manewrował na podwórku.

Tragedia pod Ostrołęką. Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami ciężarówki

Tragedia pod Ostrołęką. Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami ciężarówki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku z kolejnym etapem przebudowy skrzyżowania stołecznych ulic Arkuszowej i Estrady z 3 Maja w podwarszawskich Mościskach od piątku nastąpi zmiana w organizacji ruchu. Zmiany dotyczą też pasażerów komunikacji miejskiej.

Zmiany w ruchu na wjeździe do Warszawy

Zmiany w ruchu na wjeździe do Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Korytowie koło Żyrardowa. Na leśnej drodze samochód osobowy uderzył w drzewo i stanął w płomieniach. Nie żyje jedna osoba.

Samochód spłonął po uderzeniu w drzewo, "w środku zwęglone ciało"

Samochód spłonął po uderzeniu w drzewo, "w środku zwęglone ciało"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z powodu wypadku na stacji Politechnika nieczynnych było pięć stacji pierwszej linii metra. Utrudnienia trwały ponad trzy godziny.

Wypadek w metrze. Były utrudnienia na pierwszej linii

Wypadek w metrze. Były utrudnienia na pierwszej linii

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sieci pojawiły się filmy nagrane podczas odbywającego się w weekend na Torze Wyścigów Konnych Służewiec Clout Festivalu. Widać na nich zachowanie niektórych ochroniarzy, którzy biją uczestników imprezy, wykręcają im ręce, a także ciągną ich po ziemi. Sprawą interesuje się policja, która zapewnia, że dostępne w sieci nagrania zostaną poddane analizie. Wyjaśnienia zapowiadają organizatorzy i firma ochroniarska.

Ochroniarze wykręcali ręce i ciągnęli po ziemi uczestników festiwalu. Policja analizuje nagrania

Ochroniarze wykręcali ręce i ciągnęli po ziemi uczestników festiwalu. Policja analizuje nagrania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji. 44-latek został zatrzymany. Wstępne ustalenia prokuratora wykazały, że w tym przypadku "nie można mówić o popełnieniu przestępstwa".

Wszedł do ministerstwa z "niebezpiecznymi przedmiotami". Jest decyzja prokuratury

Wszedł do ministerstwa z "niebezpiecznymi przedmiotami". Jest decyzja prokuratury

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

- W cztery następujące po sobie weekendy pociągi kursujące po linii obwodowej nie zatrzymają się przy peronie 9. Dworca Zachodniego - poinformował rzecznik PKP PLK Karol Jakubowski.

Pociągi nie zatrzymają się przy tym peronie. Utrudnienia dotyczą ponad 100 połączeń

Pociągi nie zatrzymają się przy tym peronie. Utrudnienia dotyczą ponad 100 połączeń

Źródło:
PAP

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar po zapoznaniu się z treścią opinii Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie odwołał z pełnionych funkcji prezesa i czworo wiceprezesów Sądu Okręgowego w Warszawie - podano w komunikacie resortu sprawiedliwości.

Prezes i wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie odwołani

Prezes i wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie odwołani

Źródło:
tvn24.pl
On kradł, oni kupili po "okazyjnej cenie"

On kradł, oni kupili po "okazyjnej cenie"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wracając po imprezie do domu, "stoczył walkę" z drzewkiem w parku. Nie wiedział, że wszystko nagrały kamery monitoringu. Policjanci skierowali sprawę do sądu, młodemu mężczyźnie grozi kara grzywny do tysiąca złotych.

Po imprezie "walczył" z drzewkiem w parku

Po imprezie "walczył" z drzewkiem w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek pod Garwolinem. Na auto, w którym znajdował się kierowca, runęło duże drzewo. Ze skutkami nocnej nawałnicy walczyli też straży z Wyszkowa. Dochodziło tam do podtopień, uszkodzone zostały dachy.

Drzewo runęło na auto, w środku był kierowca

Drzewo runęło na auto, w środku był kierowca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z utrudnieniami musieli się liczyć kierowcy, którzy w porannym szczycie wybrali podróż mostem Świętokrzyskim. Jezdnię zablokowali aktywiści i aktywistki z Ostatniego Pokolenia, którzy domagają się większych inwestycji w transport publiczny.

Aktywiści klimatyczni zablokowali most Świętokrzyski

Aktywiści klimatyczni zablokowali most Świętokrzyski

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W ogrodzie zoologicznym w Warszawie na świat przyszedł samczyk irbisa śnieżnego, zwanego Duchem Gór. Kociak skończył właśnie sześć tygodni.

Ma słodko-puchaty wygląd, ale to "potężny drapieżnik". Duch Gór urodził się w Warszawie

Ma słodko-puchaty wygląd, ale to "potężny drapieżnik". Duch Gór urodził się w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zaniepokojenie kota uratowało egzotycznego gościa - informuje stołeczne straż miejska. Mieszkańcy bloku na Bródnie zauważyli dziwne zachowanie swojego pupila, okazało się, że na ich balkonie pojawił się niespodziewany przybysz - gekon. Na miejsce wezwali ekopatrol.

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Źródło:
tvnwarszawa.pl