Trójmiasto

Trójmiasto

Pożar na budowie. Zapalił się dach

Siedem zastępów straży pożarnej walczyło z ogniem w Gdyni. Pożar wybuchł w nowym czteropiętrowym budynku podczas prac budowlanych. Jedna osoba podtruła się dymem.

Pobiegliśmy z Magdą Soszyńską do Sopotu. "Morze zawsze mnie pociągało"

W Trójmieście iście wakacyjna pogoda. W sobotni poranek reporter Daniel Stenzel namówił Magdę Soszyńską na wspólny jogging. Znana tancerka wróciła do Trójmiasta po 15 latach i, jak twierdzi, to tu jest jej miejsce na ziemi. Naszemu reporterowi opowiedziała o swojej przygodzie z tańcem i o tym, kiedy zabrać dziecko na pierwszy trening. Na koniec zatańczyła cha-chę.

Poszedł na ryby, znalazł karabin maszynowy

Spacerował po plaży w Łukęcinie (województwo zachodniopomorskie) i znalazł ciężki karabin maszynowy maxim. Jest trochę przerdzewiały, ale - jak zapewniają muzealnicy - nie powinno być problemu z jego konserwacją.

Niezwykłe zdjęcie zniszczonego Gdańska

O zdjęcie lotnicze z 1947 r. zniszczonego centrum Gdańska wzbogaciło się Muzeum Historyczne Miasta Gdańska. Fotografię podarował placówce Jerzy Główczewski, który w czasie II Wojny Światowej służył w Dywizjonie 308 Polskich Sił Zbrojnych.

Po wybuchu w szkole lekcją chemii zajmuje się prokurator

Doświadczenia chemiczne przeprowadzali nie raz. Tym razem coś poszło nie tak. Substancja, którą mieszał 17-latek w moździerzu wybuchła i poparzyła mu twarz oraz ręce. Uczeń malborskiego liceum trafił do gdańskiego szpitala. Sprawę badają policja oraz prokuratura.

Marzenia osieroconych dzieci ściskały serce. Popłynęła pomoc

Nie marzyły o nowych laptopach czy egzotycznych wycieczkach. Poprosiły za to o nową pościel, koszulkę czy dezodorant. Fundacja Hospicyjna z Gdańska spytała osierocone dzieci co chciałyby dostać na dzień dziecka. Ich życzenia chwytają za serce i zawstydzają. Dzięki zaangażowaniu darczyńców do prawie 500 dzieci z całej Polski trafią wymarzone upominki.

Drogowcy zamurowali pana Piotra. Dosłownie. Przed domem ma chodnik niemal do pasa

Prawie 80 centymetrów - tyle wynosi różnica poziomów między posesją Piotra Prusaka a nowym chodnikiem przed jego domem. - Nie nadaje się to do wchodzenia i wychodzenia - ironizuje z gorzkim uśmiechem mieszkaniec Kcyni (Kujawsko-Pomorskie). Inwestor twierdzi, że podniesienie chodnika na taką wysokość było konieczne dla zapewnienia bezpieczeństwa kierowcom samochodów.