- Stwierdziłam, że to super okazja. Kiedy wysłała mi swoje konto na portalu społecznościowym, zobaczyłam, że to osoba z krwi i kości. Ma ponad 500 znajomych, konto od paru lat – opowiada Monika. Kupiła robota kuchennego za 4200 złotych. Kilka godzin później dostała informację, że konto, z którym się kontaktuje, może być fałszywe. Znalazła Justynę, od której kupiła urządzenie. Okazało się, że naprawdę ma na imię Agnieszka. Dzień wcześniej skradziono jej konto.