Syria

Syria

Eksplozje w Damaszku. Izrael znów atakuje cele w Syrii

Potężne eksplozje wstrząsnęły w nocy z soboty na niedzielę Damaszkiem. Syryjska telewizja państwowa poinformowała, że był to izraelski atak na wojskowe centrum badawcze, położone na przedmieściach stolicy Syrii. Potwierdził to stacji NBC pragnący zachować anonimowość urzędnik administracji waszyngtońskiej. Z kolei Reuters cytuje "zachodnie źródło wywiadowcze", że był to atak na magazyny irańskich pocisków dla Hezbollahu.

Izrael spokojny o broń chemiczną Syrii. "Mamy swoje sposoby"

- Owszem Syria ma znaczne ilości broni chemicznej i rakiet do ich przenoszenia, ale wiemy, że wszystko pozostaje pod kontrolą władz - stwierdził przedstawiciel ministerstwa obrony Izraela. Jego zdaniem, broń masowego rażenia nie trafiła dotychczas do Hezbollahu.

Obama nie przewiduje wysłania wojsk do Syrii

Prezydent Barack Obama oświadczył w piątek, że nie przewiduje scenariusza wysłania wojsk lądowych USA do Syrii. Dodał, że w kwestii broni chemicznej, jakiej miał użyć reżim syryjski, USA zachowają ostrożne stanowisko.

Izrael zrzucił bomby na Syrię. Celem rakiety dla Hezbollahu

Izraelskie samoloty dokonały nalotu w Syrii. - Celem był transport nowoczesnych rakiet przeznaczonych dla libańskiego Hezbollahu - powiedział agencji Reutera anonimowy przedstawiciel izraelskich władz. To już drugi taki atak w ciągu ostatnich miesięcy.

Obama o broni chemicznej w Syrii: Nasze wojsko ma scenariusz

Prezydent USA Barack Obama oznajmił, że są dowody na użycie broni chemicznej w Syrii, ale otwartą kwestią pozostaje kto, kiedy i jak jej użył. Dodał, że Departament Obrony przygotował scenariusze działania na wypadek "zagrożenia dla bezpieczeństwa sojuszników i USA" ze strony Syrii.

Rosja wstrzymuje loty nad Syrią

Rosyjska Agencja Lotnicza zakazała przewoźnikom lotów nad Syrią. To reakcja na rzekome ostrzelanie samolotu pasażerskiego linii NordWind Airlines podczas lotu nad tym krajem.

"Nie możemy stać bezczynnie". Obama przestrzega przed "czerwoną linią"

Barack Obama powtórzył swoje ostrzeżenie, iż potwierdzone użycie broni chemicznej w syryjskiej wojnie domowej będzie oznaczało "zmianę zasad gry". - Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że nie możemy stać bezczynnie - stwierdził prezydent USA. Syryjski reżim odparł, że Waszyngton z rozmysłem kłamie w sprawie broni chemicznej.

Cameron ostrzejszy niż Obama. "Coraz liczniejsze" dowody na atak chemiczny

Brytyjski premier stwierdził, że domniemane użycie broni chemicznej przez wojsko syryjskiego reżimu, jest sprawą "wyjątkowo poważną, którą należy traktować jako zbrodnię wojenną". Dowody przemawiające za tym, że do ataków gazowych faktycznie doszło, są zdaniem Davida Camerona "ograniczone, ale coraz liczniejsze".

Syryjski reżim użył sarinu? "ONZ musi to zbadać"

USA i społeczność międzynarodowa muszą zapobiec użyciu broni chemicznej w Syrii na wielką skalę - alarmuje ekspertka ds. broni chemicznej Amy Smithson. - Śledczy ONZ muszą udać się do Syrii, aby ustalić czy użyto sarinu - dodaje. Według wywiadu USA, reżim Assada użył trującego gazu na niewielką skalę.

Delikatna "czerwona linia". Obama nie chce popełnić błędu Busha

Stany Zjednoczone od początku rebelii w Syrii zachowują bardzo wycofaną postawę, pozostawiając wspieranie opozycji państwom arabskim. Pretekstem do ewentualnej radykalnej zmiany podejścia Waszyngtonu ma być wykorzystanie w walkach broni chemicznej, co jak zapowiedział Barack Obama, jest "czerwoną linią". Prezydent jest jednak bardzo zachowawczy i nie chce popełnić błędu swojego poprzednika.