Wtorek to wymarzony dzień dla narciarzy, którzy spędzają czas na polskich stokach. W całym pasie polskich gór na niebie słońca z pewnością nie zabraknie.
Wypoczywający w europejskich kurortach narciarskich mogą spotkać się z opadami śniegu. Synoptycy prognozują, że dodatkowa porcja białego puchu spadnie m.in. w Breuil Cervinia.
Nad Polską przemieszcza się front atmosferyczny, który dzieli kraj na część pogodną i z opadami. Termometry w najcieplejszym momencie dnia wskażą wartości od -2 st. C do 6 st. C.
W poniedziałek nie wszędzie pogoda wpłynie na komfort prowadzenia pojazdów. Na aurę będą narzekać kierowcy w Polsce południowo-wschodniej, tam możliwe są opady śniegu z deszczem.
W niedzielę aura będzie dość zróżnicowana, miejscami pojawią się chmury, z których między innymi na Podlasiu spadnie deszcz ze śniegiem. Słonecznej aury mogą spodziewać się mieszkańcy południowych regionów Polski. Termometry w najcieplejszym momencie dnia wskażą od 2 st. C do 9 st. C.
Słońce dopisze dziś mieszkańcom Bałkanów, burz mogą z kolei wyczekiwać Włosi, Francuzi i Brytyjczycy powinni przygotować się na deszcz, a mieszkańcy rosyjskiego Murmańska na mróz. Sobota w Europie będzie pełna pogodowych kontrastów.
Pogodę w Europie Środkowej kształtuje wyż, którego centrum znajduje się nad Ukrainą. W rezultacie w nocy temperatura spada poniżej zera, ale w ciągu dnia słupki rtęci wędrują nawet do 8 st. C.
W polskich kurortach dominować będzie słoneczna aura. Temperatura w wielu miejscach przekroczy 0 st. C. Pogodna aura i miejscami nawet 140 cm śniegu zadowoli amatorów sportów zimowych.
Narciarze, którzy spędzą sobotę na alpejskich stokach, nie mogą liczyć na słońce. Wszędzie niebo będzie się chmurzyć. W wielu miejscach pojawią się również opady śniegu.
Pogodę w Polsce kształtuje rozległy wyż Gabriela. W rezultacie na niebie nad sporą częścią kraju pojawiło się słońce. Synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek informuje, że taka pogoda utrzyma się jeszcze przez weekend. Niestety później nastąpi chwilowe załamanie pogody i powieje silny wiatr.
Aura w Polsce zacznie bardziej przypominać wiosenną, niż tę, która powinna panować w lutym. W weekend w całym kraju niebo będzie prawie bezchmurne, a termometry wskażą miejscami nawet 8 st. C.
Prognozy mówią, że pogoda w piątek nie powinna przynieść pecha. Niemal w całym kraju niebo będzie się rozpogadzać, oraz zapanuje korzystny biomet. Na termometrach zanotujemy dodatnie wartości.
Pogoda w przeważającej cześci Europy w czwartek zapowiada się słonecznie. Popada m.in. na zachodzie, w Wielkiej Brytanii i w Norwegii. Praktycznie nigdzie, nawet na wschodzie i północy, temperatura nie spadnie poniżej zera stopni Celsjusza.
Kierowcy planujący w tłusty czwartek podróże po Polsce muszą przygotować się na utrudnienia w postaci mgieł, jakie do południa utrzymają się w większości województw. Potem jedynie na północnym wschodzie kraju wystąpią utrudnienia w postaci słabego deszczu.