Od zachodu zbliża się do Polski kolejny cyklon szerokości umiarkowanych; kolejny niż, pchany w naszą stronę przez chłodne masy powietrza polarnego.
Centrum niżu wędruje znad Wysp Brytyjskich w stronę północnych Niemiec i Danii, gdzie zatrzyma się w sobotę. Jednak fronty związane z cyklonem pójdą dalej, nad Polskę. I podobnie jak w niedzielę 19 lipca przetoczą się przez kraj burze, ulewy, grad i silne porywy wiatru. Jak zawsze w przypadku silnie rozwiniętych chmur burzowych, w tym „superkomórek burzowych” na froncie, niewykluczone jest powstanie trąby powietrznej.
Gwałtowne burze dotrą do Polski
Gwałtowne zjawiska w sobotę najpierw wystąpią nad zachodnią częścią kraju, Pomorzem, Kujawami, potem powędrują w głąb kraju, a wieczorem i w pierwszej części nocy z soboty na niedzielę znajdą się nad wschodnią częścią kraju. Przed głównym frontem chłodnym utworzy się w sobotę po południu dodatkowo niewielka tzw. linia zbieżności, wąski front burzowy, który przynieść może gwałtowne zjawiska miejscami w Małopolsce, na Kielecczyźnie, Mazowszu, Lubelszczyźnie i Podkarpaciu.
Zacznie się w nocy z piątku na sobotę
Pierwsze chmury, deszcz i burze związane z niżem pojawią się w nocy z piątku na sobotę nad zachodnią Polską.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo