W środę przelotny deszcz wystąpi tylko na południu i południowym wschodzie kraju. Pozostałym regionom dopisze pogodna aura. Termometry pokażą maksymalnie od 21 do 16 stopni.
Przed nami kilka dni z temperaturą, która będzie przekraczać 30 stopni Celsjusza. Jeszcze w czwartek tak gorąco będzie w niewielkiej części kraju, a następnie to miejsca bez upału staną się wyjątkiem – wynika z prognozy zagrożeń Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Czekają nas bardzo gorące dni. W weekend temperatura znacznie przekroczy 30 stopni Celsjusza. Upałom będą towarzyszyć pełnia słońca, ale i burze z silnymi porywami wiatru oraz intensywnymi opadami deszczu.
We Francji pojawiła się pierwsza fala upałów w sezonie. W niektórych częściach kraju prognozowane jest nawet 38 stopni Celsjusza. Skwar będzie męczyć Francuzów co najmniej do czwartku.
Wtorek przyniesie niektórym regionom Polski słabe i przelotne opady. W najcieplejszym momencie dnia na termometrach zobaczymy 25 stopni. Miejscami pogoda może wpływać niekorzystnie na nasze samopoczucie.
Bombaj nawiedziły ostatnio intensywne opady deszczu. Z ich powodu na parkingu jednej z dzielnic mieszkaniowych zapadła się ziemia, a do środka wpadło auto. Jak stwierdził jego właściciel, wszyscy sąsiedzi często parkowali właśnie w tym miejscu i nigdy nic nie wskazywało na podobne nieszczęście.
W przewidywaniach synoptyków widać pierwsze upały. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał prognozę zagrożeń, z której wynika, że mogą pojawić się alarmy drugiego stopnia przed tym zjawiskiem.
Jeżeli w ciągu najbliższych dni spadnie deszcz, to tylko lokalnie. Im bliżej weekendu tym więcej słońca i coraz cieplej, a wręcz gorąco i upalnie. Termometry wskażą maksymalnie nawet 33 stopnie Celsjusza.
Niedziela była kolejnym dniem z gwałtowną pogodą w Polsce. Na Mazowszu i Lubelszczyźnie strażacy interweniowali około 300 razy. Wiatr łamał drzewa, a obfite opady deszczu powodowały podtopienia. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy Wasze relacje.
- Ważnym rozgrywającym jest wyż, który znajduje się u naszych zachodnich sąsiadów - mówił na antenie TVN24 prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski. To za sprawą tego układu ciśnienia już w poniedziałek odczuwamy poprawę pogody, a za kilka dni ściągnie on do nas bardzo upalne powietrze.
Po chłodnym froncie, który przeszedł w sobotę przez Polskę, drugi dzień weekendu jest na ogół pochmurny, a dla części kraju także deszczowy i burzowy. Czego możemy spodziewać się w pogodzie w nadchodzącym tygodniu?
Przez Wschowę (województwo lubuskie) w sobotę wieczorem przeszła trąba powietrzna. Jak poinformowała straż pożarna, powalone zostało ogrodzenie, nikt nie został poszkodowany.
Zerwane dachy, zniszczone ogrodzenia i połamane drzewa. To efekty burz z silnym wiatrem i ulewami, które przeszły w sobotę przez Polskę. Pogoda była też przyczyną wielu wypadków drogowych w województwie warmińsko-mazurskim. Do wieczora straż pożarna odnotowała ponad pół tysiąca interwencji.
Na terenie całej Polski w niedzielę będzie poniżej 20 stopni Celsjusza. Jeszcze w niektórych regionach kraju możliwe są burze i mocniejsze opady deszczu.
Niedziela zapowiada się dość chłodno i burzowo. Jednak w kolejnych dniach powróci ciepło – w czwartek miejscami może zrobić się upalnie. Należy spodziewać się także przelotnych opadów deszczu.