Katastrofa w Smoleńsku

Katastrofa w Smoleńsku

Przed Garnizonowym Sądem Wojskowym w Smoleńsku rozpoczął się proces czterech rosyjskich żołnierzy, oskarżonych o kradzież pieniędzy z kart bankowych sekretarza generalnego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa (ROPWiM) Andrzeja Przewoźnika.

Żandarmeria Wojskowa przetransportowała ponad 300 próbek zabezpieczonych ostatnio w Smoleńsku do Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego policji - poinformował w środę ppłk Janusz Wójcik, p.o. rzecznik prasowy Naczelnego Prokuratora Wojskowego.

Antoni Macierewicz (PiS), szef zespołu parlamentarnego, który bada przyczyny katastrofy smoleńskiej, poinformował, że zwróci się do prokuratury wojskowej z pytaniami dotyczącym próbek pobranych z wraku TU-154M podczas ostatniego pobytu polskich ekspertów w Smoleńsku. - Jeżeli sprawa nie zostanie dopilnowana, to trotyl może się zamienić na pastę do zębów lub pastę do butów - powiedział.

Antoni Macierewicz na czwartkowe posiedzenie zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej zaprosił kolejnego eksperta, Glenna Jorgensena z Duńskiego Uniwersytetu Technicznego. - Tu-154M musiał stracić dodatkowy fragment, a nie tylko końcówkę skrzydła - Jorgensen. Argumentował też, że potwierdza to układ szczątków samolotu.

Antoni Macierewicz zaapelował do prokuratora generalnego, by umożliwił przedstawicielom rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej i ich ekspertom udział w planowanych badaniach wraku prezydenckiego Tu-154. Od poniedziałku, przez dwa tygodnie, w Smoleńsku będzie przebywał polski prokurator i czterech biegłych. Podczas ich pobytu zostaną pobrane próbki z foteli wraku.

Szef MSZ Radosław Sikorski został w czwartek przesłuchany jako świadek w śledztwie dot. zaginięcia obrączki i uszkodzenia dowodu osobistego należących do Tomasza Merty, jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Szef zespołu ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz (PiS) poinformował, że złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prokuratorów wojskowych prowadzących śledztwo w sprawie katastrofy. Jego zdaniem prokuratorzy działali świadomie na szkodę śledztwa.

- To była pełzająca katastrofa - powiedział przewodniczący PKBWL i szef zespołu smoleńskiego przy KPRM Maciej Lasek o wypadku pod Smoleńskiem. - Doprowadziły do niej lata zaniedbań i łamania kolejnych barier, które mają zapobiegać takim wypadkom - dodał.

- Dzisiaj jesteśmy wyposażeni w wiedzę biegłych, ekspertyzę, którą przeprowadzili na potrzeby prokuratury, w której wykluczyli występowanie jakichkolwiek środków wybuchowych na próbkach, które zabezpieczyła prokuratura. Jest to wynik zbieżny z ustaleniami komisji, która pracowała pod kierunkiem ministra Millera - powiedział w "Kropce nad i" szef PKBWL i członek zespołu ekspertów lotniczych przy KPRM Maciej Lasek.

Sprawozdanie z badań próbek z wraku Tu-154M dotyczące ewentualnej obecności materiałów wybuchowych na szczątkach samolotu trafiło do prokuratorów, którzy badają okoliczności katastrofy smoleńskiej. Prawdopodobnie w środę zostanie podany termin konferencji prasowej, na której prokuratorzy ogłoszą wynik badań.

Parlamentarny zespół ds. zbadania katastrofy TU-154M skierował do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego m.in. na niedopełnieniu obowiązków przez premiera Donalda Tuska oraz byłego szefa i wiceszefa PKWL Jerzego Millera i Macieja Laska. Podobne zarzuty zespół stawia prokuraturze.

- To nie mgła, to nie nawigacja, to nie brzoza. Wyście wcześniej nas zabili - mówił we wtorek podczas homilii biskup Józef Zawitkowski. Słowa padły w klasztorze o. Bernardynów w Radomiu, przed odsłonięciem pomnika Lecha i Marii Kaczyńskich. - Przekopaliście, przesialiście i przekłamaliście wszystko, ale połamane skrzydła pamiętają - mówił biskup.

- Zespół pana Laska to nawet nie jest zespół, który ma przekonywać polskie społeczeństwo. To jest zespół, który ma w moim przekonaniu realizować żądania z Moskwy - powiedział na konferencji prasowej Jarosław Kaczyński. Zdecydowanie odmienne zdanie prezes PiS ma o zespole Antoniego Macierewicza. Kaczyński wyraził nadzieję, że za swoją pracę Macierewicz zostanie kiedyś odznaczony przez prezydenta "najwyższymi odznaczeniami".