Gazprom czy Łukoil pozornie zajmują się tylko zarabianiem pieniędzy, jednak propagują też tezę, że bez rosyjskiego gazu i surowców Europa nie da sobie rady. To nie jest działanie biznesowe, lecz oddziaływanie na świadomość odbiorcy. To element działań hybrydowych - ocenia ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich Piotr Żochowski.