95-letni Holender, były jeniec wojenny, który był w Nagasaki w momencie zrzucenia przez Amerykanów bomby atomowej na to miasto, otrzyma od rządu Japonii odszkodowanie w wysokości 1,1 mln jenów (8800 euro).
Aby zachować wiarygodność swojego odstraszania nuklearnego, musimy jak najszybciej wprowadzić do służby nowe rakiety międzykontynentalne, okręty przenoszące broń atomową oraz bombowce strategiczne - wezwał szef amerykańskiego Dowództwa Strategicznego, admirał Cecil D. Haney.
Amerykańskie wojsko przeprowadziło kolejny w ostatnich dniach test międzykontynentalnej rakiety balistycznej Minuteman III. Obserwujący odpalenie wicesekretarz obrony Robert Work nie pozostawił wątpliwości, jaki jest cel tak niecodziennie częstych testów. - To jest sygnał, że jesteśmy gotowi użyć broni jądrowej w obronie naszego kraju - stwierdził Amerykanin.
Amerykański międzykontynentalny pocisk Minuteman III zdolny do przenoszenia głowic atomowych został wystrzelony na odległość 6,5 tys. kilometrów. Jak otwarcie przyznali amerykańscy wojskowi, miało to być ostrzeżenie dla "potencjalnych agresorów".
Departament Stanu USA oświadczył, że zapoznał się z doniesieniami o zaginięciu w rejonie Basry na południu Iraku materiału radioaktywnego, ale nie widzi oznak, by w jego posiadanie weszło tzw. Państwo Islamskie lub inne ugrupowanie terrorystyczne.
Szef amerykańskiego wywiadu James Clapper podkreślił we wtorek, że islamiści będą w dalszym ciągu spiskować przeciwko interesom USA za granicą. Wskazał też na niebezpieczeństwo, jakie stwarzają Rosja i Chiny oraz na rosnące zagrożenie ze strony północnokoreańskiego reżimu Kim Dzong Una.
Napięcia pomiędzy państwami uzbrojonymi w broń masowego rażenia i rosnące ryzyko ataku cybernetycznego na systemy ją kontrolujące powoduje, że ryzyko przypadkowego wybuchu wojny jądrowej jest obecnie wyższe niż podczas zimnej wojny - twierdzi były szef Pentagonu William Perry. Znamienne jego zdaniem ma być to, że zaprzestano dalszego rozbrojenia arsenałów jądrowych i przystąpiono do ich odnowy.
Prezydent USA Barack Obama rozmawiał przez telefon z prezydent Korei Płd. Park Geun Hie, a sekretarz stanu John Kerry - z szefem japońskiego MSZ Fumio Kishidą. Rozmowy dotyczyły środowej próby nuklearnej Pjongjangu - poinformowały Biały Dom i Departament Stanu USA.
- Nie jesteśmy w stanie stwierdzić, co tam się dzieje - mówił o Korei Północnej w "Faktach po Faktach" w TVN24 prof. Waldemar Dziak z Instytutu Studiów Politycznych PAN. Jego zdaniem Pjongjang nie ma w swoim arsenale o wiele potężniejszej od atomowej - broni wodorowej, ale z drugiej strony nie można być tego jeszcze pewnym.
Działania Korei Północnej wydają się być racjonalne ze strategicznego punktu widzenia - ocenił w TVN24 BiŚ prof. Edward Haliżak, dyrektor Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW. Wyjaśnił, że broń jądrowa jest dla Pjongjangu najlepszym gwarantem trwałości reżimu i - paradoksalnie - może stabilizować region.
Rada Bezpieczeństwa ONZ "zdecydowanie potępiła" w środę nową próbę nuklearną Korei Północnej i poinformowała, że przygotuje "dodatkowe kroki" przeciwko Pjongjangowi. Deklaracja została przyjęta jednomyślnie, poparły ją też Chiny, sojusznik reżimu Kima.
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w wywiadzie, który stanowi fragment filmu dokumentalnego, że nie zostawi Rosjan mieszkających na wschodniej Ukrainie na pastwę nacjonalistów. Oświadczył też, że Moskwa będzie rozwijać rosyjski arsenał nuklearny.
Dziennik "Sueddeutsche Zeitung" krytykuje prezydenta Władimira Putina za sugerowanie, że może użyć broni atomowej. Autor komentarza "Nuklearny obłęd" ostrzega Rosję, że jej operacja w Syrii może się skończyć tak samo jak dla USA wojna w Wietnamie.
Fatalnie to wszystko rozegrano. Nie widać w tym taktyki, widać chaos i niekompetencję - powiedział w "Jeden na jeden" Tomasz Siemoniak. Były szef MON komentował w ten sposób trwającą dyskusję wokół planów pojawienia się w Polsce broni nuklearnej. Jego zdaniem debata ta nie pozostanie bez wpływu na wynik przyszłorocznego szczytu NATO w Warszawie.
Program Nuclear Sharing, umożliwiający dostęp do broni jądrowej członkom NATO, którzy takiej broni nie mają, jest sprzeczny z układem o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej - oznajmił stały przedstawiciel Rosji przy NATO Aleksandr Gruszko. To reakcja na słowa polskiego wiceministra obrony w sprawie ewentualnego udziału Polski w programie natowskim Nuclear Sharing.
Amerykańskie władze sądzą, że Korea Północna jest już w stanie przeprowadzić uderzenie jądrowe na USA. - Jesteśmy gotowi do obrony przeciwko ewentualnym atakom - zapewnił wysoki rangą amerykański wojskowy.
Wbrew temu co twierdzi rzecznik Kremla, opierając się na doniesieniach telewizji ZDF, rozmieszczenie 20 "nowych" amerykańskich bomb atomowych w niemieckiej bazie lotniczej nie zmieni "równowagi sił w Europie”. Powód jest prosty. One już tam są od wielu lat, jedynie w starszej wersji. Obecnie Amerykanie prowadzą ich modernizację i po prostu wymienią ładunki w Niemczech na nowsze. Pomimo tego Rosjanie niedwuznacznie grożą swoim dyżurnym straszakiem - iskanderami.
Irańscy eksperci ds. nuklearnych pobrali próbki środowiskowe w ośrodku wojskowym Parczin - powiadomił rzecznik irańskiej agencji energii atomowej. Podczas inspekcji nie było inspektorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).
- Kompleks jądrowy w Jongbjon pracuje pełną mocą na rzecz ulepszenia arsenału broni atomowej tak w ilości jak i jakości - poinformowała północnokoreańska agencja informacyjna KCNA. Szef tamtejszego Instytutu Energii Atomowej dodał, że Korea Północna jest gotowa odpowiedzieć na "wrogość USA bronią jądrową w każdej chwili". Więcej w "Faktach z zagranicy" o godz. 20 w TVN24 Biznes i Świat.
Budowę tego giganta zlecił sam przywódca Związku Radzieckiego, Nikita Chruszczow. Przed XXII Zjazdem Partii komunistycznej chciał zademonstrować siłę nie tylko swoim towarzyszom, ale przede wszystkim światu. Nazywana Car Bombą, była najpotężniejszą bronią w historii ludzkości. Materiał "Faktów z zagranicy" - oglądaj od poniedziałku do piątku o godz. 20 w TVN24 Biznes i Świat.