Zdaniem byłego prezydenta USA Baracka Obamy, wydarzenia do których doszło w środę w Kapitolu, były efektem fałszywej narracji, którą od dłuższego czasu karmieni byli zwolennicy Donalda Trumpa.
Trzech byłych amerykańskich prezydentów wywodzących się z Partii Demokratycznej pogratulowało zwycięstwa w wyborach szefa państwa Joe Bidenowi i kandydującej na urząd wiceprezydenta Kamali Harris.
Była pierwsza dama USA jako przyczyny swych dolegliwości wymieniła pandemię, "napięcia rasowe" w Stanach Zjednoczonych oraz "hipokryzję" obecnej prezydenckiej administracji.
Nadszedł moment, by nasz naród raz na zawsze uporał się z systemowym rasizmem i rosnącymi nierównościami ekonomicznymi - oświadczył we wtorek w Filadelfii były wiceprezydent USA i rywal Donalda Trumpa w listopadowych wyborach Joe Biden. Wezwał Kongres do podjęcia jeszcze w tym miesiącu stanowczych działań mających na celu "prawdziwą reformę policji".
Były prezydent Barack Obama oficjalnie poparł kandydaturę Joe Bidena jako reprezentanta Partii Demokratycznej w tegorocznej walce o Biały Dom. 77-letni Biden nie ma już konkurentów w rywalizacji o nominację demokratów.
Jestem absolutnie pewien, że jeśli przez dwa lata każdy kraj byłby rządzony przez kobiety, to widzielibyśmy znaczącą ogólną poprawę właściwie we wszystkim - oświadczył Barack Obama podczas pobytu w Singapurze. Były prezydent USA wykluczył swój powrót do polityki.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel spotkała się w piątek w Berlinie z byłym prezydentem USA Barackiem Obamą. Tematem rozmowy miały być relacje transatlantyckie.
Prezydent USA Donald Trump wyraził żal z powodu śmierci byłego amerykańskiego prezydenta George'a H.W. Busha. Jak zaznaczył obecny szef państwa, poprowadził on Amerykanów i świat do pokojowego zakończenia zimnej wojny. Podobne oświadczenia wydali również wszyscy żyjący, byli prezydenci USA.