Komendant główny policji Jarosław Szymczyk opowiedział o okolicznościach wybuchu w KGP.

Czarnorynkowa wartość narkotyków szacowana jest na ponad 1,3 miliona złotych.

Wszyscy zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty uszkodzenia mienia.

Żeby wydostać kierowcę, strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu. Pomimo akcji reanimacyjnej mężczyzna zmarł.

Ranna dziewczynka przebywa w szpitalu. Jej stan jest bardzo ciężki.

W czasie akcji strażacy użyli podwodnej kamery, a potem sonaru.

37 lat temu w wypadku na szosie do Leska zginął pieszy Edward Krajnik. 36 lat temu z Jeziora Solińskiego wyłowiono zwłoki lokalnego milicjanta Krzysztofa Pyki. 25 lat temu przepadł bez wieści Marek Pomykała, dziennikarz z Sanoka. Te sprawy się ze sobą łączą. To historia o trzech śmierciach, nieudolnych śledztwach, kłamstwach, ludzkich słabościach, dążeniu do prawdy i o cenie, jaką przyszło za to zapłacić.

Jak mówią medycy, drogą lądową byłoby "na styk", nie chcieli ryzykować. Do akcji ruszyli policyjny lotnicy.

Mężczyzna trafił do szpitala.

Autokarem podróżowało 29 osób.

"To niewielkie urządzenie jest w stanie w porę zaalarmować i uratować zdrowie".

Policjanci mu dziękują.

Stężenie tlenku węgla w mieszkaniu przekraczało dopuszczalny poziom.

Dziewczynka przechodziła przez przejście dla pieszych przed szkołą.

Pierwsza rozmowa po wybuchu.

Dwie osoby ranne, w tym dziecko.

Co stało się w gabinecie komendanta?

Kierowca busa uciekł.

Nagranie.

Do zdarzenia doszło w Stalowej Woli.