Historia

Historia

"Gęste ślady krwi wołają głośno z toru o nieszczęściu"

Gazety pisały o wagonach wbitych w siebie niczym dwa pudełka zapałek, pomieszanych ze sobą i spiętrzonych ku niebu. I o krzykach i jękach rannych "tworzących straszną symfonję". Wśród umierających krążył ksiądz, udzielając im ostatniego namaszczenia. I hrabia, który wraz z żoną starał się im jakoś pomóc...

Wyfrunęli z gomułkowskiej klatki, zachwycili Kennedy'ego

W środku zimnej wojny pojechali do Ameryki. Traktowali ich tam niemalże jak królów. Raczyli zimną coca-colą, pomarańczy mieli tyle, że z nadmiaru mogli się nimi rzucać, a polonusi po każdym koncercie dawali swoim "biedniejszym rodakom" kilka dolarów. Wylądowali nawet u prezydenta Johna F. Kennedy'ego.