Cały świat zobaczył ich na zdjęciach. Wycieńczeni, brudni, z obandażowanymi ranami, ale uparci, ciągle niepokonani. Potem kamery nagrały ich, jak szli do rosyjskiej niewoli - szarpani na punktach kontrolnych, przeszukiwani, popychani. Kiedy odzyskali wolność, wyglądali jak ludzkie widma. Ale wciąż nie stracili ochoty do walki. Wracamy na front - zapowiadają żołnierze pułku Azow.