Ciepła jesienna pogoda, którą jeszcze w sobotę mieliśmy w Polsce, to już historia.

Nad Bałtykiem przesuwa się niż, za którym do Polski wtargnie zimno.

Za nami bardzo ciepły pierwszy weekend listopada - w Krakowie było aż 16 stopni.

Ciepła, jesienna pogoda trwała tylko przez kilka dni i już nie ma szans na jej powrót.

Fala bardzo ciepłego i suchego powietrza zbliża się do naszej części Europy. Obejmie cały kraj.

Zimne powietrze z północy nadal napływa do Polski, ale za kilka dni sytuacja radykalnie się zmieni.

Słoneczny wyż słabnie, a jego miejsce wkrótce zajmą zimne, jesienne niże z północy.

Mokra i chłodna aura ma się ku końcowi. Na mapach pogody widać wyż, dzięki któremu możemy liczyć na słoneczne i cieplejsze chwile.

Po chłodnym, czasami wręcz jesiennym początku września, w tym miesiącu możemy jeszcze liczyć na prawie 30 stopni.

Nagłe ochłodzenie, które przyszło do nas na początku września na razie nie zamierza ustępować. Przeciwnie, może być jeszcze chłodniej.

Klimatolog opowiedział o sytuacji pogodowej, która miała miejsce w Suszku w piątek wieczorem. Czy można było przewidzieć to, że zjawiska będą tak potężne?

Po kilku dniach z nieco niższą temperaturą upalna pogoda planuje wrócić w sierpniu jeszcze przynajmniej dwa razy.

Za kilka dni do Polski dotrze afrykański żar i będzie ponad 30 stopni.

Zmienna i niestabilna pogoda, która trwa od początku lipca, utrzyma się jeszcze przez kilka dni, ale za to w drugiej połowie miesiąca jest szansa na gorące i słoneczne lato.

Lipiec zaczął się od ochłodzenia i w najbliższej przyszłości nie widać powrotu trzydziestostopniowych upałów.

Jeszcze tuż przed końcem miesiąca do Polski napłynie upalne powietrze z Afryki. Będzie ponad 30 stopni.

Od kilku dni ponad 40 stopni jest w Hiszpanii i ten afrykański żar ma zamiar powoli przemieszczać się w głąb Europy.

Na mapach pogody trudno teraz znaleźć spokój i stabilną aurę, która trwałaby chociaż kilka dni bez przerwy. Z tego powodu czekają nas częste zmiany temperatury.

Czerwiec zaczął się bardzo ciepłą, a nawet upalną pogodą i takie dni będą się powtarzać.

Po gorącym końcu tygodnia (w piątek na zachodzie Polski było aż 30 stopni), w niedzielę wszyscy odczuliśmy niewielki spadek temperatury.