Tak jest

Tak jest

Spór wokół taśm.

Socjolog Ireneusz Krzemiński nie widzi w upublicznionych taśmach treści, które naruszałyby prawo. Za dymisją rządu i powołaniem premiera technicznego jest Przemysław Wipler z Nowej Prawicy.

Afera taśmowa

Rozmowa "luzaka z menelem", spotkanie "członków gangu" - goście programu "Tak jest" Waldemar Kuczyński i Ryszard Bugaj oceniali styl i treść ujawnionych przez "Wprost" rozmów szefa MSW i szefa NBP. Z nagrań wynika m.in., że w zamian za finansowanie deficytu budżetowego Marek Belka chciał dymisji ministra finansów Jacka Rostowskiego.

Platforma niezdyscyplinowana

23 posłów Platformy Obywatelskiej podczas wtorkowego głosowania nie zdecydowało się poprzeć wniosku o uchylenie immunitetu Mariuszowi Kamińskiemu. To przesądziło o losie byłego szefa CBA - do odebrania mu immunitetu zabrakło 15 głosów. Władze Platformy nie zdecydowały się na wyciągnięcie konsekwencji personalnych wobec niezdyscyplinowanych posłów, jednak sytuacja wewnątrz partii stała się napięta. "Ustaliliśmy, że dyscyplina jest przy wszystkim poza kwestiami światopoglądowymi. Według mnie sprawa Kamińskiego - jaka to sprawa światopoglądowa" mówiła posłanka PO Elżbieta Radziszewska. Dodała jednak, że "gdyby ci posłowie głosowali dziś, to zagłosowaliby inaczej".

Co dalej z prof. Chazanem?

"Polskie prawo dopuszcza pewne procedury. Zadaniem lekarza jest respektowanie prawa. Jeśli profesor Chazan ma takie sumienie, to nie powinien wykonywać tego zawodu w publicznej jednostce zdrowotnej" - mówił w programie Robert Biedroń z Twojego Ruchu. Innego zdania jest Marian Piłka z Nowej Prawicy: "mamy do czynienia ze zjawiskiem, które ja określam jako pełzający totalitaryzm - to jest kwestia stworzenia takich warunków, które zmuszają ludzi do uczestniczenia w zbrodniach wbrew swojemu sumieniu".

Immunitet Mariusza Kamińskiego ocalony głosami PO i SLD.

Zaledwie dziewięciu z 460 posłów zapoznało się z wnioskiem prokuratury o uchylenie immunitetu poselskiego Mariuszowi Kamińskiemu w związku z zamiarem postawienia mu zarzutów ws. domniemanych nieprawidłowości w działaniach operacyjnych CBA w czasach, gdy był on szefem Biura.

Sumienie przed prawem?

Warszawski szpital świętej Rodziny pod lupą czterech instytucji. W placówce wszczęto kontrole, po tym jak dyrektor szpitala, Bogdan Chazan, odmówił usunięcie ciąży, pomimo diagnozy nieodwracalnych wad głowy i mózgu płodu. Lekarz miał powołać się na konflikt sumienia, ale nie wskazał innej placówki, w której kobieta mogłaby wykonać zabieg. Według doktora Grzegorza Południewskiego "problem jest w tym, że jest to szpital w centrum Polski, a taka placówka powinna wykonywać tego typu zabiegi ". "To zdumiewająca sytuacja, że profesor Chazan jest oskarżany o to, że nie zabija dzieci. Trzeba się zająć lekarzami, którzy faktycznie te dzieci zabijają" - mówił Mariusz Dzierżawski z fundacji "Prawo do życia".

Granica lekarskiego sumienia

Dyrektor warszawskiego szpitala św. Rodziny prof. Bogdan Chazan miał, według tygodnika "Wprost", odmówić wykonania aborcji u kobiety, której postawiono diagnozę, że dziecko umrze zaraz po narodzeniu z powodu licznych wad głowy, twarzy i mózgu. Lekarz powołał sie w tym przypadku na klauzulę sumienia, nie wskazał jednak innego szpitala, w którym możnaby wykonać zabieg. Wiceminister zdrowia Sławomir Neumann nie ma wątpliwości - prof. Chazan miał obowiązek skierować ją do innej placówki. "Lekarz nie ma prawa decydować o sumieniu innych lekarzy" mówił Neumann. Ostro zachowanie dyrektora szpitala skomentował Ryszard Kalisz. Według szefa stowarzyszenia "Dom Wszystkich Polska", takie sytuacje "świadczą o instytucjonalnej zapaści państwa."

Depresja mistrzyni nart

Sportowcom bardzo często towarzyszy samotność. Pamiętam okres boksu zawodowego jako czas beznadziei. Trzymała mnie jedynie świadomość konieczności wyjścia na ring, tak jak Justynę wyjścia na trasę - tak przyznanie się do depresji Justyny Kowalczyk skomentowała była sportowiec, a obecnie polityk - Iwona Guzowska. Zdaniem terapeuty Andrzeja Komorowskiego, ujawnienie tak intymnych problemów jest szczególnie trudne dla osób publicznych: - To swego rodzaju piekło. Zwykła osoba, która nie ma fanów, nie śledzą jej setki tysięcy osób, nie może zrozumieć skali tej presji. Przeżywa się fazy lęku, totalnej bierności - osoby z tymi problemami potrafią usiąść na krześle i spędzić tak kilka godzin, bez żadnego ruchu - powiedział w programie "Tak jest".

Ocena 4 czerwca

Pierwsze, częściowo wolne wybory parlamentarne sprzed 25 lat nadal budzą gorące polityczne spory. Dla posła PiS Janusz Śniadka, był to "plebiscyt, w którym społeczeństwo pokazało swój sprzeciw wobec układu okrągłostołowego", a w Polsce "nadal mieliśmy PRL", pomimo wyborczego sukcesu "Solidarności". Znaczenia czerwcowych wyborów bronił Andrzej Celiński z Partii Demokratycznej, którego zdaniem "połączyły one za wolnością, solidarnością i niepodległością ludzi o bardzo różnych przekonaniach."

Pogrzeb wśród gwizdów

- Znałem generała Jaruzelskiego osobiście przez 25 lat, zdumiewające byłoby gdybym na ten pogrzeb nie poszedł - mówił w programie "Tak jest" Adam Michnik. Redaktor Naczelny "Gazety Wyborczej" wspominał zmarłego w niedzielę generała. - Moim zdaniem dla Polski gen. Jaruzelski zrobił dla Polski nieporównywalnie więcej niż płk Kukliński - podkreślał Michnik.

Powyborcza przyszłość Michała Kamińskiego

Na razie nie jestem członkiem PO, ale chyba zostałem pozytywnie zweryfikowany. Mój wynik uzyskałem spektakularnie i zostałem przez Platformę, dzięki temu, zaakceptowany - tak swoje wyborcze zmagania i ewentualne szanse na dołączenie do partii rządzącej ocenił w programie Tak jest Michał Kamiński. Polityk podkreślił jednocześnie, że pomógł PO znacząco podnieść jej wynik wyborczy w okręgu lubelskim, gdzie otwierał liste tej partii.

Opuszczony lokal

Poseł PiS Antoni Macierewicz pokazał na swojej konferencji nagranie, na którym widać, jak członkowie okręgowej komisji wyborczej opuszczają lokal numer 103 w Warszawie, zabierając ze sobą worki z głosami. Ponadto, członkowie komisji, także niezgodnie z przepisami, nie wywiesili na drzwiach budynku protokołu z wynikami w tym okręgu. Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości, tego typu nieprawidłowości mogły mieć wpływ na wynik niedawnej euroelekcji. Jak mówiła Anna Sikora z PiS, "nikt nie wie, czy jakieś głosy z tych worków nie wypadły". Marek Wójcik z PO odpierał te zarzuty, przypominając jednocześnie, że "w grupie ludzi, idącej z głosami przez miasto, są przedstawiciele wszystkich komitetów wyborczych, którzy powinni patrzeć sobie na ręce. Dlaczego przedstawiciel PiS nie dopilnował, by procedury były przestrzegane?"

PiS sprawdzi PKW

- Jeżeli doszło do nieprawidłowości, jeżeli są duże rozbieżności - to zawiadomimy PKW, a jeżeli było to coś złego, to także prokuraturę. Nie ma w tym nic złego - wręcz przeciwnie, to pomaga demokracji - mówił Mariusz Antoni Kamiński z PiS w programie "Tak jest". Prawo i Sprawiedliwość zamierza zweryfikować wyniki wyborów ogłoszone przez PKW. Paweł Olszewski odpowiadał, że takie działania to podważanie demokratycznych mechanizmów i instytucji.

Jaki pogrzeb dla generała Jaruzelskiego?

"To powinna być państwowa uroczystość. Był prezydentem RP i doprowadził, tak naprawdę, do bezkrwawej zmiany ustrojowej" - mówił w programie Krzysztof Gawkowski z SLD. Innego zdania jest poseł Prawa i Sprawiedliwości, Zbigniew Girzyński, który stanowczo nie zgadza się z państwowym pogrzebem generała Wojciecha Jaruzelskiego: "On służył Związkowi Radzieckiemu i żaden honor u nas w kraju nie powinien mu być oddany (…) Szacunek należy się zmarłym, a honor należy się bohaterom".

Ostatnie godziny eurokampanii

W interesie obu partii - PO i PiS - jest kreowanie kampanii na hejcie. Budowali dziś swój przekaz na nienawiści wobec drugiej strony. To kartel - na kilka godzin przed ciszą wyborczą mówił dziś, podsumowając ostatni dzień kampanijnych zmagańw w Tak Jest, Jacek Kurski z Solidarnej Polski. Z kolei Stefan Niesiołowski z PO, odnosząc się do aktywności politycznej liderów największych partii podkreślił, że to Jarosław Kaczyński pokazał "gorszą twarz": - Widać było dziś skrzekliwy głos Kaczyńskiego, ten obrzydliwy, skurczony głos.

Kulisy sprawy Brunona Kwietnia

W akcie oskarżenia Brunona Kwietnia widnieją informacje o rozmowie ABW z podejrzanym. Po niej, niedoszły zamachowiec, miał zaprzestać działalności i zrezygnować z przeprowadzenia zamachu na budynki rządowe. Mimo to, miesiąc później, i tak został zatrzymany. Brunon Kwiecień w publicznych miejscach zamieszczał sylabusy o tym, jak będą wyglądały jego zajęcia ze studentami, miały dotyczyć konstrukcji bomb, zawierać instrukcje, jak wysadzać nimi mosty - to dziwne, jak na rzekomą konspirację - ocenił dziennikarz Roman Kurkiewicz. FBI ma prawo do prowokacji, jeśli zachodzi podejrzenie, że ktoś reprezentuje skrajne poglądy. Tu takiej prowokacji ABW nie było - podkreślił z kolei były oficer służb specjalnych Piotr Niemczyk.

150 lat od zniesienia pańszczyzny

W tym roku mija 150 rocznica ostatecznego zniesienia pańszczyzny. Z tej okazji Jacek Żakowski napisał felieton, w krórym między innymi kryrykuje rodzinę Branickich za jej starania o zwrot Wilanowa oraz punktuje społeczeństwa za dziedzictwo pańszczyźniane, obecne m. in w stosunku szefów do podwładnych. - Socjologowie zwracają uwagę, że kultura folwarczna przetrwała w przedsiębiorstwach. Powinniśmy się od niej symbolicznie odciąć - kontynuuje myśl w "Tak Jest" Jacek Żakowski. - Można być skutecznym managerem nie będąc "panem" ani "chamem" - broni pracodawców Grażyna Piotrowska-Oliwa z Rady Pracodawców RP.