Superwizjer w TVN24

Superwizjer w TVN24

Zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem - taki zarzut usłyszał Robert J. podejrzany o brutalne morderstwo studentki z Krakowa sprzed 19 lat. Grozi mu dożywocie. Mężczyzna był w kręgu podejrzanych niemal od początku śledztwa, ale brakowało dowodów winy. W końcu w sprawie nastąpił przełom. Reporterzy "Superwizjera" od wielu miesięcy obserwowali podejrzanego, zbierali o nim informacje, docierali do świadków. Efekty pracy w reportażu "Sprawa o kryptonimie SKÓRA" Michała Fuji i Piotra Litki w sobotę o godzinie 20 w TVN24.

Przez kilkanaście lat osobiste i majątkowe korzyści miał przyjmować od ukraińskich stręczycieli i handlarzy ludźmi Daniel Ś., oficer elitarnej formacji policji - uważa prokuratura. Czy pomógł pochodzącym z Ukrainy mafiozom zlikwidować polskich konkurentów na Podkarpaciu? Czy może była to część jego operacyjnej pracy? Na te pytania w reportażu "Superwizjera" odpowiadają Maciej Duda i Łukasz Ruciński.

Dlaczego została zamordowana Iwona Cygan? Jak wyglądały ostatnie godziny życia nastolatki? Reporterzy "Superwizjera" odsłaniają okoliczności zbrodni w Szczucinie, a także powiązania lokalnych policjantów ze sprawą śmierci nastolatki. Dotychczas aresztowano 15 funkcjonariuszy, wkrótce za kraty mogą trafić kolejni. Dlaczego przez 19 lat ani policja, ani prokuratura nie potrafiły wskazać zabójców? Komu zależało na tuszowaniu tej sprawy? O tym w reportażu "Jak zamordowano Iwonę Cygan" Anny Barańskiej-Całek i Michała Fuji - w "Superwizjerze", w sobotę, o godzinie 20 w TVN24.

Spółka ze Skawiny, która zamiast utylizować groźne chemiczne odpady zgodnie z przepisami, zakopuje je - ustalił "Superwizjer". Funkcjonowanie wartego kilkanaście milionów złotych biznesu umożliwiły pozwolenia wydane przez urzędników. Organy ścigania bagatelizują problem, a służby środowiskowe są bezradne wobec właściciela firmy. Reportaż "Wysyp" dziennikarzy "Superwizjera" Macieja Kuciela i Daniela Liszkiewicza.

Reporterzy "Superwizjera" przez półtora roku zdobywali dowody na nielegalną działalność spółki ze Skawiny, która zamiast utylizować groźne chemiczne odpady zgodnie z przepisami, zakopuje je. Funkcjonowanie wartego kilkanaście milionów złotych biznesu umożliwiły pozwolenia wydane przez urzędników. Jak działa ten odpadowy biznes? I jaką rolę pełnią w tej sprawie samorządowcy? O tym w reportażu "Wysyp" Macieja Kuciela i Daniela Liszkiewicza - w sobotę w "Superwizjerze", o godzinie 20 w TVN24.

To jest taki ból, że nikt tego nie zrozumie, kto nie stracił swojego dziecka - mówi w rozmowie z "Superwizjerem" matka Magdaleny Żuk. Tragiczna śmierć młodej Polki w Egipcie to historia, w której fakty i spekulacje mieszają się ze sobą. - Oddajemy głos świadkom, którzy do tej pory nigdy się nie wypowiadali - mówią autorzy reportażu "Sprawa śmierci Magdaleny Żuk", Endy Gęsina-Torres i Łukasz Frątczak.

- Jeśli nadal nie będziesz wykonywał poleceń, jeszcze raz ci z tego zap...lę, rozumiesz? - to jeden z ostatnich komunikatów, jakie przed śmiercią na komisariacie usłyszał 25-letni Igor Stachowiak. Przy zgaszonym świetle, półnagi, w kajdankach na dłoniach, wił się na podłodze. W ciało miał wbite stalowe elektrody. - Ale dlaczego jestem w kiblu? - zapytał 15 minut przed tym, jak przestał oddychać. Śledztwo w tej sprawie nadal trwa. Materiał "Superwizjera".

Schemat przestępstwa był zawsze taki sam - dopracowany do perfekcji przez ludzi, którzy nie skończyli nawet podstawówki. Dzięki "oszustwom na wnuczka" Arkadiusz Ł., pseudonim "Hoss", i jego rodzina prowadzili wystawne życie za pieniądze emerytów. Ludzie "Hossa" stworzyli hierarchiczną przestępczą strukturę, działającą na terenie całej Europy. Wyłudzone przez nich kwoty liczone są w setkach milionów złotych. Reporter "Superwizjera" - Łukasz Frątczak - dotarł do nagrań rozmów oszustów z ofiarami i - jako pierwszy - porozmawiał z żoną "Hossa". Jak działała przestępcza machina? Jak w perfekcyjny sposób manipulowano ludźmi? I jak wyglądało ekskluzywne życie za pieniądze oszukanych emerytów? O tym w materiale "Król oszustw na wnuczka" w "Superwizjerze" w sobotę o godz. 20 w TVN24.

Aresztowania, pobicia, wyroki i wygnanie z kraju – to codzienność podziemnych artystów na Białorusi. Reporterka "Superwizjera" TVN24 Katarzyna Górniak towarzyszyła im z kamerą w ich codziennej pracy i wtedy, gdy na Białorusi doszło do największych od lat antyrządowych protestów. Oni te protesty kończyli w szpitalu i w więzieniu.

Aresztowania, pobicia, wyroki i wygnanie z kraju – to codzienność podziemnych artystów na Białorusi. Aktorzy Białoruskiego Wolnego Teatru grają w ukryciu spektakle o życiu w ostatniej dyktaturze Europy. Za swoją niezależność i omijanie państwowej cenzury płacą jednak wysoką cenę. Wpisani na czarną listę artystów zakazanych w swoim własnym kraju oficjalnie nie istnieją. Towarzyszyliśmy im z kamerą w ich codziennej pracy i wtedy, gdy na Białorusi doszło do największych od lat antyrządowych protestów. Oni te protesty zakończyli w szpitalu i w więzieniu. Reportaż "Białoruska sztuka przetrwania" Katarzyny Górniak już w sobotę w "Superwizjerze" o godz. 20 w TVN24.

W ogarniętym wojną Aleppo trudno wieść zwykłe życie, jednak w zrujnowanym mieście, przy huku spadających bomb, mieszkańcy starają się zachowywać pozory normalności. Jedną z takich osób jest Mahmud - młody Syryjczyk, który codziennie w zniszczonej przez pociski dzielnicy Fardos otwiera swoją aptekę. Mimo że nie ma dostępu do podstawowych leków, stara się pomagać jak może - w przerwach pomiędzy eksplozjami zakrapla dzieciom oczy podrażnione chlorem po atakach chemicznych. Jak wygląda codzienność w oblężonym mieście? O czym mogą marzyć tam ludzie tacy jak Mahmud? Wstrząsający zapis ostatnich dni wolnego Aleppo w reportażu Wojtka Szumowskiego już dziś w "Superwizjerze" o godz. 20 w TVN24.

Absolwent filozofii, biznesmen, pisarz - a także prawomocnie skazany morderca. O procesie Krystiana Bali było głośno w Polsce i na świecie. Obecnie odbywa on karę 25 lat więzienia za zabójstwo. Do Bali doprowadziła śledczych m.in. jego książka "Amok" i zawarty w niej opis zbrodni, przypominający tę, którą bezskutecznie próbowali wyjaśnić wrocławscy policjanci. Dziennikarka "Superwizjera" spotkała się z Krystianem Balą, który do zbrodni wciąż się nie przyznaje, ale konsekwentnie wykorzystuje zainteresowanie opinii publicznej do budowania wizerunku celebryty. Reportaż "Amok - sława mordercy" Magdaleny Zagały, Jarosława Jabrzyka i Bertolda Kittela już dzisiaj w "Superwizjerze" o godz. 20 w TVN24.

Rosyjska pralnia o globalnym zasięgu. Międzynarodowy system prania brudnych pieniędzy na wielką skalę opisali reporter "Superwizjera" Endy Gęsina-Torres i dziennikarz "Newsweeka" Wojciech Cieśla wraz z grupą dziennikarzy śledczych z całej Europy. Sprawa ma także polski wątek. Z dokumentów, do których dotarli dziennikarze, wynika, że na kontach kilkudziesięciu polskich firm zaksięgowano ponad sto przelewów z fikcyjnych spółek. Takim sposobem do polskiego systemu finansowego miało trafić prawie 10 milionów rosyjskich brudnych dolarów. Reportaż "Rosyjska pralnia" w programie "Superwizjer" w sobotę o godz. 20 na antenie TVN24.

Miał pomagać walczyć z rakiem, zamiast tego - jak wynika z zeznań wielu kobiet - krzywdził je i wykorzystywał seksualnie. Do tej pory 40 pacjentek zeznało, że padło ofiarą doktora Marka Ł.. Najmłodsza z zeznających w momencie zdarzenia nie miała 15 lat. Lekarz, mimo prokuratorskich zarzutów, jeszcze do niedawna nadal przyjmował pacjentki. Materiał "Superwizjera" TVN 24.

Miał pomagać walczyć z rakiem, zamiast tego krzywdził i wykorzystywał seksualnie. Do tej pory 40 kobiet zeznało, że padło ofiarą Marka Ł., trójmiejskiego chirurga onkologa z wieloletnim doświadczeniem. Najmłodsza z pacjentek zeznających przeciwko lekarzowi w momencie zdarzenia nie miała nawet 15 lat. Kobiety, do których dotarła reporterka "Superwizjera" Kamila Wielogórska, powiedziały jej o upokorzeniu, wstydzie i strachu przed zemstą wpływowego lekarza oraz opieszałości w działaniach prokuratury. Lekarz, mimo postawionych zarzutów, jeszcze do niedawna nadal przyjmował pacjentki. Reporterce bez trudu udało się umówić na wizytę. Reportaż "Zły dotyk lekarza" w "Superwizjerze" w sobotę o godzinie 20 na antenie TVN24.

Utrudniony dostęp do informacji, represje, konflikty z policją, a nawet groźby - to cena, jaką wielu lokalnych dziennikarzy płaci za niezależność, która miejscowym władzom często jest nie na rękę. Reporter "Superwizjera" Rafał Stangreciak rozmawiał z dziennikarzami z małych miejscowości, którzy starają się rzetelnie wykonywać swój zawód w świecie lokalnych układów i pomimo wyraźnych nacisków ze strony władz.

Utrudniony dostęp do informacji, represje, konflikty z policją, a nawet groźby - to cena, jaką wielu lokalnych dziennikarzy płaci za niezależność, która miejscowym władzom często jest nie na rękę. Reporter "Superwizjera" Rafał Stangreciak rozmawiał z dziennikarzami z małych miejscowości, którzy starają się rzetelnie wykonywać swój zawód w świecie lokalnych układów i pomimo wyraźnych nacisków ze strony władz. Reportaż "Zastraszyć dziennikarza" w programie "Superwizjer" w sobotę o godz. 20 na antenie TVN24.