Euro 2012

Euro 2012

Zagwizdał karnego i go "odwołał". Poprowadzi nasz mecz

Szkot Craig Thomson będzie sędzią spotkania Polska-Czechy - poinformowała UEFA. To arbiter, o którym było ostatnio głośno na europejskich boiskach. Jesienią musiał przerwać mecz po 7 minutach z powodu zamieszek, potem za dwie żółte kartki dla zawodników Realu krytykował go ostro Jose Mourinho, a w finale Pucharu Szkocji podyktował karnego, którego po chwili "odwołał".

Szczęsny czy Tytoń? Decyzja jeszcze dziś

Kto stanie w bramce podczas meczu z Czechami? - Ta decyzja zapadnie pewnie dzisiaj - zdradził na antenie TVN24 dyrektor kadry ds. kontaktów z mediami, Tomasz Rząsa. - Trener musi uznać, co jest najlepsze dla samego zespołu - dodał.

Rosyjskie media o marszu kibiców: nie docenili konsekwencji

"Wszyscy, którzy wymyślili rosyjski marsz fanów w Warszawie, wyraźnie nie docenili konsekwencji tej akcji" - ocenił w czwartek dziennik "Moskowskije Nowosti". O następstwach wtorkowego marszu, podczas którego doszło do starć między polskimi i rosyjskimi kibicami, donoszą też inne rosyjskie media.

Rosjanie się przestraszyli. Proszą kibiców o "powściągliwość"

Rosyjski Związek Piłki Nożnej (RFS) zaapelował w czwartek do swoich kibiców przebywających na Euro w Polsce o "powściągliwość i postępowanie zgodnie z zasadami określonymi przez UEFA". To reakcja na zapowiedziane przez nią śledztwo ws. bijatyk we Wrocławiu i wywieszenia na Stadionie Narodowym obraźliwych transparentów.

Strefa kibica na żywo: Tytoń i Szczęsny już wiedzą?

Strefa kibica na żywo – wszystko o Euro 2012 oczami naszych dziennikarzy. Tu znajdziesz to, czego nie dostrzegli inni. Analizy meczów inne niż wszystkie, ciekawostki spoza boisk, komentarze złośliwe i życzliwe. Jeśli i Ty masz ciekawą informację, napisz na kontakt24@tvn.pl.

Błaszczykowski? "Może przejść do historii piłki"

Kuba (...) wchodzi w wiek najlepszy dla piłkarza. Wie, że czas biegnie szybko i on może przejść do historii piłki nożnej. Zawsze twardo stąpał po ziemi - mówił o swoim siostrzeńcu, Jakubie Błaszczykowskim były świetny piłkarz Jerzy Brzęczek w programie "Jeden na jeden". Jego zdaniem Błaszczykowski to idealny kapitan dla polskiej kadry.

Niemcy jedną nogą w 1/4 finału. "Czego chcieć więcej?"

Niemcy po wygranej z Holandią 2:0 są już jedną nogą w 1/4 finału. - Mamy 6 punktów w meczach z silnymi zespołami. Czego chcieć więcej? - mówi strzelec dwóch bramek w środowym meczu, Mario Gomez. Holandia, której szanse na awans nikną w oczach, jest zawiedziona wynikiem, ale docenia grę przeciwnika. - Bramki były naprawdę piękne - mówią "Pomarańczowi".

Vicente del Bosque: Musimy wygrać z Irlandią

Odbudować się psychicznie i zagrać lepiej niż z Chorwacją - to cel piłkarzy Irlandii przed drugim meczem w mistrzostwach Europy, w którym w czwartek w Gdańsku zmierzą się z broniącą tytułu Hiszpanią. Jeśli przegrają, stracą szanse na awans do 1/4 finału. Z kolei trener Hiszpanów Vicente del Bosque stawia sprawę jasno,"Musimy wygrać z Irlandią".

Trener Włochów: "To spotkanie zdecyduje o awansie z grupy"

Czy Chorwaci zapewnią sobie ćwierćfinał Euro już dziś? To bardzo możliwe, bo w pierwszym czwartkowym meczu grupy C zagrają z reprezentacją Włoch, z którą przegrali tylko raz - w 1942 roku. Trener Cesare Prandelli obawia się zespołu z Bałkanów i od miesięcy powtarza: - To spotkanie zdecyduje o awansie z grupy.

Tytoń: Liczę na to, że zagram

Na razie nie myślę, co będzie w sobotę. Liczę na to, że zagram, ale decyzja należy do selekcjonera - stwierdził w środę, dzień po meczu z Rosją drugi bramkarz reprezentacji Polski, Przemysław Tytoń. Piłkarz zaznacza, że i bez gry na boisku czuje się "ważnym zawodnikiem kadry" i tłumaczy, że nagłe zainteresowanie ze strony kibiców i mediów nie robi na nim wrażenia.

Ronaldo "cieniem samego siebie"

Gdyby nie dobre decyzje trenera Paulo Bento, Portugalia środowy mecz z Danią by przegrała - piszą po zwycięstwie jego ekipy portugalskie media. Pośrednio za nerwowe spotkanie obwiniają też Cristiano Ronaldo. "W dzisiejszym meczu był cieniem samego siebie" - stwierdził jeden z dziennikarzy.

Kosztowna kara UEFA dla Rosjan. Mogą stracić punkty

UEFA nałożyła karę na Rosyjską Federację Piłki Nożnej za zachowanie kibiców Rosji we Wrocławiu podczas meczu z Czechami. Rosyjska reprezentacja może zostać pozbawiona sześciu punktów podczas eliminacji do następnego Euro w 2016 roku, ponadto będą musieli zapłacić 120 tysięcy euro. Rosjanie odwołają się od wyroku, który określają jako "bardzo ostry".

"Nie boimy się nikogo"

- My się nie boimy nikogo. Skupiamy się tylko na tym, co mamy zrobić na boisku - zaznaczył w środę w "Kropce nad i" napastnik polskiej reprezentacji Robert Lewandowski.

"Pokazaliśmy charakter na boisku"

- Za cztery dni mamy następny mecz i to, co było wczoraj jest nieważne. Liczy się to, co będzie w sobotę - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 kapitan polskiej reprezentacji Jakub Błaszczykowski, pytany czy po meczu z Rosją i golu, który strzelił czuje się bohaterem.

"Grupa śmierci" się ścisnęła

Komplikuje się sytuacja w "grupie śmierci". Portugalia pokonała we Lwowie Danię 3:2 i tak jak "Wikingowie" ma trzy punkty. Zwycięstwo ekipie Paulo Bento zapewnił w 86. minucie Silvester Varela.

Tytoń czy Szczęsny? To nie Smuda wybierze

Franciszek Smuda nie chciał powiedzieć, kto stanie w bramce podczas spotkania z Czechami. Twierdzi, że kluczowego wyboru dokona jego asystent i trener bramkarzy - Jacek Kazimierski.

Boniek: Nasi piłkarze są lepsi od Czechów

Mówię (...), nasi piłkarze są lepsi od Czechów. Trzeba być rozważnym, bo mecz trwa 90 minut, ale jestem przekonany, że tak będzie - ocenił szanse piłkarzy Franciszka Smudy były trener kadry, Zbigniew Boniek, który oglądał mecz biało-czerwonych z Rosją i był pod wrażeniem ich występu. - Naprawdę fajny mecz chłopaków. Pokazali, że potrafią grać - dodał.

Portugalia ratuje marzenia! Relacja minuta po minucie

Sypnęło bramkami w "grupie śmierci". We Lwowie po dramatycznym meczu Portugalczycy wygrali z Duńczykami 3:2, a gola przedłużającego ich szanse na awans do ćwierćfinału turnieju Euro strzelili w 87. minucie. Bohaterem jest Silvester Varela. Chwilę wcześniej, jeszcze przy prowadzeniu 2:1, losy spotkania mógł rozstrzygnąć Cristiano Ronaldo, ale zawiódł.