Poznań

Poznań

Dostał strzał z armatki wodnej po oczach. Burmistrz: prawe nie nadaje się do niczego

Lewe oko widzi gorzej niż przed wypadkiem. Prawe nie nadaje się do niczego - pisze na portalu społecznościowym Marek Cebula, burmistrz Krosna Odrzańskiego. Na wiejskim festynie strażacy ochotnicy dla żartu chlusnęli mu wodą prosto w twarz z armatki wodnej. Burmistrz zalał się krwią. Po wyjściu ze szpitala został przesłuchany. W sprawie wciąż nikt nie usłyszał zarzutów.

Po wypadku szukali go tydzień. Znaleźli martwego w Warcie, kilkanaście kilometrów dalej

W rozbitym aucie, pośród gruzu i powyginanych barierek mostu, został po nim tylko but. 21-letni Konrad S. rozpłynął się jak kamfora, podczas gdy jego znajomi walczyli o życie w szpitalu. Poszukiwania trwały prawie tydzień - ciało mężczyzny w Warcie znalazł wędkarz. Teraz śledczy zastanawiają się, jak to się stało, że 21-latek znalazł się w wodzie kilkanaście kilometrów od miejsca wypadku.

Ciężarówka uderzyła w autobus. 10 osób rannych

Trzy osoby ciężko ranne w zderzeniu autobusu i ciężarówki na drodze numer 12 w miejscowości Chojno (Wielkopolska). Jak informuje policja, w sumie do szpitala zabrano 10 osób. Zdjęcia z miejsca wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Płetwonurkowie znaleźli ciało 32-latka, który wypadł z pontonu

W trakcie zawodów wędkarskich w miejscowości Dłoń (powiat rawicki, Wielkopolska), jeden z uczestników wypadł z pontonu. Strażacy w sobotę do późnego wieczora prowadzili akcję poszukiwawczą, a w niedzielę od rana wrócili na wodę razem z płetwonurkami. To oni znaleźli ciało 32-latka.

Wpadł w trakcie kontroli. Miał marihuanę zawiniętą w mandat

Nie tak miała zakończyć się przejażdżka 23-letniego kaliszanina. W trakcie kontroli drogowej okazało się, że auto prowadził bez uprawnień, a także pod wpływem środków odurzających. Co więcej, podczas przeszukania jego mieszkania policjanci znaleźli marihuanę zawiniętą w - o ironio - mandat za prowadzenie bez uprawnień.

"Usłyszałem wycie silnika, huk". Motolotniarze nie żyją

Widziałem motolotnię w kolorze srebrnym, kilkukrotnie przecinającą drogę wojewódzką. Latała bardzo nisko nad wierzchołkami drzew - opowiadał świadek wypadku, w którym w czwartek wieczorem niedaleko wsi Niedźwiedź w województwie wielkopolskim zginęło dwóch motolotniarzy.

Msze w dawnym supermarkecie. "Jest blisko katedry i nadaje się do przyjęcia wiernych"

Wiadomo już, że przynajmniej do końca roku wierni nie wrócą do gorzowskiej katedry. Prace remontowe spalonej wieży mogą zająć kilka miesięcy, ale - jak przyznaje sama kuria - nabożeństwa muszą się odbywać. Duchowni wpadli więc na oryginalny pomysł - chcą odprawiać msze w domu towarowym, tuż obok nieczynnej świątyni, gdzie jeszcze niespełna dwa lata temu mieścił się supermarket.

Rozebrali część spalonej kopuły gorzowskiej katedry

Katedrę w Gorzowie Wielkopolskim pozbawiono jej szczytowej części: iglicy i małej kopuły. W poniedziałek odbywała się rozbiórka górnej partii zabytku, prace zakończono po południu. Wejście do świątyni jest wciąż niemożliwe. - Zrobimy wszystko, żeby ta katedra wyglądała co najmniej tak pięknie jak do tej pory - zapowiadają mieszkańcy.

Pożar katedry w Gorzowie. W sobotę pracował w niej elektryk

Trwa dogaszanie pożaru wieży zabytkowej katedry w Gorzowie Wielkopolskim. W kulminacyjnym momencie w akcję zaangażowanych było trzydzieści zastępów straży pożarnej. Jak podał proboszcz, w sobotę wezwał elektryka, bo nie działał rzutnik. - Okazało się, że brakowało jednej z faz zasilających - mówił. Usterkę usunięto przed południem. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Zobacz co strawił pożar. Zdjęcia ze spalonej katedry

Trudno na razie szacować straty, nie wiadomo też jeszcze, co z konstrukcją wieży. Strażacy z Gorzowa Wielkopolskiego pokazują tymczasem, jak po pożarze wyglądają wnętrza katedry. Na razie nikt poza nimi nie może wchodzić do budynku.

"To stypa na żywo". Najcenniejszy zabytek Gorzowa w ogniu

Gorzowska katedra to jeden z symboli miasta. - Jeśli byśmy kilkoma kreskami narysowali sylwetkę tej wieży, z tym zwieńczeniem, która płonie, każdy by ją rozpoznał - mówi Robert Piotrowski, historyk Gorzowa Wielkopolskiego. Regionalista wstrząśnięty jest pożarem świątyni. Na razie nie wiadomo, ile cennych zabytków strawił ogień lub zniszczyła woda.