- Zobaczyłem tylko, że córka z żoną są całe. Mówiłem: Boże, co tu się stało? - opisywał szefowi MSWiA Mariuszowi Błaszczakowi to, co się działo w piątek w Gnieźnie, jeden z poszkodowanych. Gdy mówił, że stracił cały dobytek w nawałnicy, jego żona płakała. Minister obiecał im pomoc. Tę już wcześniej otrzymali od miasta.