- Rozmawialiśmy o delegacji dla każdego dyrektora szkoły do sformułowania na terenie jego placówki regulaminu oceniania nauczycieli - powiedział Sławomir Broniarz, prezes ZNP po spotkaniu z pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą.
W środę w Pałacu Prezydenckim odbyło się spotkanie pomiędzy Sławomirem Broniarzem, prezesem Związku Nauczycielstwa Polskiego, a pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą. Zaproszenie do Pałacu było odpowiedzią na list prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego do pierwszej damy, w którym poprosił o wsparcie apelu o zmianę ustawy o finansowaniu zadań oświatowych w tych fragmentach, które nowelizują Kartę Nauczyciela w zakresie oceny pracy nauczycieli.
Brak opinii od Agaty Dudy
- Zależy nam na tym, aby o edukacji mówiło się dobrze czy bardzo dobrze, bo ona w pełni na to zasługuje - mówił po spotkaniu Broniarz.
Dodał, że obecnie społeczeństwo edukację odbiera wyłącznie po wypowiedziach minister Anny Zalewskiej, które są "całkowicie rozbieżne z otaczającą nas rzeczywistością".
- Rozmawialiśmy o tym, co było pretekstem do tej dyskusji, czyli to co jest w ustawie zapisane, czyli delegacja dla każdego dyrektora szkoły do sformułowania na terenie jego placówki regulaminu oceniania nauczycieli - powiedział prezes.
Dodał, że pierwsza dama wyraziła swoją opinię, że "nie ma wpływu na kształt prawa i na decyzję pana prezydenta".
- Nie jest do tego przekonana i też nie ma własnego zdania dlatego, że ma niewielką wiedzę na ten temat - powiedział Broniarz. - Mam nadzieję, że ta rozmowa i te materiały, które zostawiłem skłonią panią Agatę Dudę do tego, aby bliżej przyjrzała się temu problemowi.
Prezes ZNP przypomniał, że niemniej jednak jeśli ustawa znajdzie się u prezydenta to i tak to Andrzej Duda podejmie decyzję w zasadniczej sprawie, a nie jego żona.
Dodał także, że "związek wystąpi o zawetowanie tego fragmentu" (o ocenie nauczycieli - red.) - Moim zdaniem rozsadza ten system o weryfikację pracy nauczyciela - skrytykował Broniarz.
Ustawa czeka na decyzję prezydenta
Ustawa o finansowaniu zadań oświatowych, przyjęta na początku listopada przez Senat, czeka na decyzję prezydenta. Zgodnie z nią odejdzie się - przy awansie zawodowym - od oceny dorobku zawodowego nauczyciela na rzecz oceny jego pracy. Niezależnie od tego, takiej ocenie co trzy lata będą podlegać wszyscy nauczyciele. Każdy nauczyciel będzie mógł być poddany ocenie także w dowolnym terminie na wniosek rady szkoły, rady rodziców, organu prowadzącego szkołę lub dyrektora. Kryteria oceny nauczycieli - zgodnie z wytycznymi zawartymi w ustawie - ma określić Minister Edukacji Narodowej w rozporządzeniu, wskaźniki oceny zaś - dyrektor każdej szkoły w regulaminie. Według MEN, taka formuła pozwoli na uwzględnienie przy ocenianiu specyfiki szkół i warunków w jakich pracują nauczyciele: placówek małych, dużych, miejskich, wiejskich, i tak dalej. ZNP krytykuje te rozwiązanie. Zdaniem związku, regulaminy mogą być tworzone "w sposób intuicyjny, zależny od upodobań dyrektorów i ich indywidualnej interpretacji przepisu upoważniającego".
"Zaowocuje to w całej Polsce regulaminami nie tylko względem siebie nieporównywalnymi, ale wręcz skrajnie różniącymi się samym kształtem, a ich stosowanie w praktyce w zupełnie różny sposób regulować będzie ten sam proces oceniania pracy nauczycieli" - czytamy w liście.
ZNP zauważa też, że ocena wydana na podstawie zapisów regulaminów będzie niepodważalna i nauczyciele nie będą mieli szans skutecznie się od niej odwołać.
Autor: MKK/sk / Źródło: PAP