Rosja wzięła bardzo aktywny udział w szczycie G20 w Rzymie - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Przedstawiciel Kremla skomentował w ten sposób słowa prezydenta USA Joe Bidena, który wyraził rozczarowanie nieobecnością Rosji i Chin.
"Rosja bardzo aktywnie brała udział w szczycie G20" - zapewnił Pieskow, dodając, że wystąpienia prezydenta Putina, choć poprzez łącze wideo, były bardzo merytoryczne. Rzecznik dodał, że Rosja określiła jeszcze przed szczytem cele dotyczące neutralności węglowej, które ma zamiar osiągnąć do 2060 roku.
Zapewnił, że Rosja podejmuje działania w celu spowolnienia zmian klimatycznych i będzie to czynić dalej, ale ten proces "wymaga adekwatnych działań ze strony wszystkich państw". Jednocześnie - zastrzegł - "wszyscy są zobowiązani uwzględniać potrzeby krajów rozwijających się, które kiedyś nie tak silnie zanieczyszczały atmosferę Ziemi, bo ich rozwój przemysłowy postępował w o wiele wolniejszym tempie".
Prezydent USA Joe Biden: nieobecność Rosji i Chin powodem do rozczarowania
Rzecznik prezydenta Władimira Putina dodał też, że Moskwa i Waszyngton są zgodne, iż "niezbędne są kontakty na najwyższym szczeblu" pomiędzy oboma państwami.
Prezydent USA Joe Biden powiedział w niedzielę, że jest rozczarowany nieobecnością przywódców Rosji i Chin, Władimira Putina i Xi Jinpinga na szczycie G20 w Rzymie. Ocenił także, że należy "poruszać się szybciej ku energii odnawialnej i słonecznej", choć transformacja wymaga czasu.
CZYTAJ TAKŻE: Postanowienia szczytu G20
Amerykański przywódca zaznaczył, że choć powodem do rozczarowania jest nieobecność na szczycie prezydentów Rosji i Chin, to i tak dokonano "znaczących postępów" w sprawie ochrony klimatu. Jego zdaniem wiele trzeba jeszcze zrobić, a "nie koncentrować się na tym, czego nie robią Chiny i Rosja".
Źródło: PAP