Na poligonie Kapustin Jar w obwodzie astrachańskim

Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny na Facebooku.

Nieuznawanie Alaksandra Łukaszenki za prezydenta Białorusi przez szereg krajów europejskich jest pośrednią ingerencją w sprawy tego kraju - oświadczył rzecznik Kremla.

Działania te związane są z pozwem firmy, łączonej z biznesmenem Jewgienijem Prigożynem.

Na oddziale intensywnej terapii, podłączony do respiratora i w śpiączce farmakologicznej rosyjski opozycjonista spędził ponad trzy tygodnie.

Według rosyjskiego Komitetu Śledczego dopuszczał się przemocy fizycznej i psychicznej.

Dziennik pisze o raporcie amerykańskich służb wywiadowczych.

"Wiem o miłości więcej niż miesiąc temu" - wyznał na Instagramie rosyjski opozycjonista, który 26 sierpnia obchodził 20. rocznicę ślubu.

Z wnioskiem zwróciła się do ministerstwa sprawiedliwości Niemiec.

Jego zdaniem badania, którym został poddany po próbie otrucia, wykazały obecność nowiczoka na jego ciele, w związku z tym ślady substancji mogą być także na odzieży.

Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych w swoim dochodzeniu na temat prania pieniędzy w wielkich bankach wymienia transakcje biznesmenów z Rosji.

Wił Mirzajanow - rosyjski chemik, który pracował przy produkcji środków bojowych typu Nowiczok - przeprosił Aleksieja Nawalnego za swój udział w tworzeniu substancji, którą otruto opozycjonistę. Mirzajanow ocenił, że Nawalny "musi nabrać cierpliwości", ponieważ powrót do zdrowia zajmie mu około roku.

Rzeczniczka rosyjskiego resortu spraw zagranicznych skomentowała zapowiedź przedstawicieli UE.

Prace nad systemem rosyjski prezydent Władimir Putin porównał ze skalą realizacji projektów broni jądrowej w ZSRR.

Protestujący domagali się uczciwego procesu byłego gubernatora Kraju Chabarowskiego oskarżonego o udział w zabójstwach biznesmenów.

Rosyjski opozycjonista opublikował nowy wpis w mediach społecznościowych.

Kierowca, który wjechał na teren rezydencji ambasadora USA, był nietrzeźwy.

Niektóre szczegóły ujawnił współpracownik rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.

Za uchwałą głosowało 532 eurodeputowanych, przeciw - 84, a 72 wstrzymało się od głosu.