Bhutan jest krajem bezpiecznym i stabilnym - ocenił w TVN24 BiS podróżnik Bartek Sabela. Jak wskazywał, "kraj jeszcze niedawno był zupełnie zamknięty". - Pierwsi turyści zaczęli przyjeżdżać w połowie lat 70. XX wieku - wyjaśniał gość programu "Pokaż nam świat". Z kolei Renata Sabela zwracała uwagę, że "jak już się jest w Bhutanie, to jest się przywitanym po królewsku, ponieważ to sam król czuwa nad standardem całego systemu turystyki". Jak dodała, za wjazd do Bhutanu trzeba jednak zapłacić od 180 do 250 dolarów w zależności od sezonu, w zamian otrzymuje się lokalnego przewodnika, lokum, jedzenie i transport.