53,3 mln dol., czyli 0,26 proc. od kwoty przyznanej nam przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy 20,5 mld dol., będzie kosztował Polskę dostęp do elastycznej linii kredytowej – dowiedziała się "Rzeczpospolita". Koszt ten poniesiemy niezależnie od tego, czy skorzystamy z tych pieniędzy czy też nie. Ekonomiści uważają jednak, że ten wydatek i tak się opłaci.