Europejskie giełdy i euro ucierpiały po wypowiedzi szefa eurogrupy Jeroena Dijsselbloema, który oświadczył, że sposób rozwiązania problemów Cypru można uznać za "modelowy". Może to oznaczać, że państwa strefy euro w przyszłości będą chciały przerzucać część obciążeń na banki, czyli pośrednio ich klientów.