Przetarg na 70 śmigłowców dla Ministerstwa Obrony Narodowej wchodzi w decydującą fazę. Do Polski przyjechało około 20 przedstawicieli amerykańskich firm z branży militarnej, którzy poszukują partnerów do współpracy przy produkcji helikoptera S-70i Black Hawk. Dojdzie do niej, jeżeli MON zdecyduje się na ten model śmigłowca.
Ministerstwo Obrony Narodowej chce rozstrzygnąć przetarg na 70 śmigłowców. Armia wykorzysta je do zadań transportowo-ratowniczych. Śmigłowce mają też zwalczać okręty podwodne. O zamówienia dla MON walczą trzy firmy. Wśród nich jest m.in. amerykańskie konsorcjum Sikorski Aircraft, które oferuje śmigłowce S-70i Black Hawk.
Legendarny helikopter
Maszyny są montowane m.in. w Polskich Zakładach Lotniczych w Mielcu. - S-70i Black Hawk to sprawdzony w kilkudziesięciu krajach produkt - zachwala Janusz Zakręcki, prezes zarządu Polskich Zakładów Lotniczych w Mielcu.
- Ważne jest to, że nie jest to produkt na etapie koncepcji, ale już gotowy, który sprawdza się w 27 państwach na całym świecie - zapewnia.
W produkcję Black Hawk w Mielcu jest zaangażowanych blisko 1,2 tys. pracowników. - Śmigłowiec produkowany w Mielcu już ma zidentyfikowanych kilkunastu dostawców, którzy razem z nami współpracują przy produkcji śmigłowca - mówi Zakręcki i dodaje, że krajowy przemysł potrzebuje współpracy i nowoczesnych technologii.
- Jeżeli wygramy przetarg, to będziemy oferować współpracę z wieloma polskimi firmami - deklaruje prezes.
To właśnie tych firm szukają przedstawiciele amerykańskich firm, które dostarczają legendarne śmigłowce. Jeżeli Sikorsky Aircraft wygra przetarg MON, to według zapowiedzi konsorcjum zyskają też polscy partnerzy, którzy będą podwykonawcami śmigłowców.
Kto wygra megakontrakt?
W przetargu rywalizuję jeszcze AgustaWestland, która jest właścicielem PZL Świdnik oraz francuski Eurocopter. MON chce, aby dostawy rozpoczęły się od przełomu 2014/15 i zakończyły do roku 2022.
Autor: msz//gry / Źródło: x-news, TVN24 Biznes i Świat