Jordan Belfort, pierwowzór postaci "Wilka z Wall Street" nie zaprzecza, że jego życie w latach 90. obracało się wokół narkotyków, prostytutek i oszustw na miliony dolarów. Właśnie z tego powodu spędził lata w więzieniu. Teraz chce, aby świat - w tym jego 1,5 tys. ofiar - widział w nim bardziej owcę niż wilka. Z całych sił stara się przedstawić siebie w innym świetle, szczególnie podczas przemówień, które chętnie wygłasza przy różnych okazjach.