Trybunał nie będzie sądził sprawy. Odniesie się tylko do brzmienia art. 196 Kodeksu karnego i jego umiejscowienia w systemie prawa - powiedział pełnomocnik Doroty Rabczewskiej mec. Łukasz Chojniak. Sędziowie zajmą się skargą 6 października.
Trybunał Konstytucyjny zbada konstytucyjność art. 196 Kodeksu karnego, który umożliwia karanie za obrazę uczuć religijnych. Skargę złożyła Dorota Rabczewska, znana jako Doda.
Jak powiedział w TVN24 jej pełnomocnik mec. Łukasz Chojniak, wraz z Dorota Rabczewską skarżą to, że przepis nie jest precyzyjny. Wyjaśnił, że używana tam terminologia jest dość pojemna.
Jak powiedział, Trybunał pozwala w swoim orzecznictwie na to, żeby niektóre przepisy posługiwały się w miarę generalnymi pojęciami. Jednak - jak powiedział - to co jest religią, jest kategorią bardzo otwartą.
"Konflikt dwóch wartości"
Wyjaśnił, że sprawa ukarania Rabczewskiej grzywną w wysokości 5 tys. zł za obrazę uczuć religijnych stała się podstawą tej skargi. Mecenas zaznaczył, że Trybunał nie będzie sądził sprawy. Odniesie się tylko do samego przepisu.
- Nie tylko do jego brzmienia, ale całego umiejscowienia w systemie prawa - powiedział mec. Chojniak.
Jak mówił, chodzi o konflikt dwóch wartości. - Swobody wyznania i uczuć religijnych oraz konflikt związany z wolnością wypowiedzi, czasami wzmocniony poprzez wolność artystyczną - wyjaśnił.
Jak powiedział, one ścierają się i to jest normalne. Jego zdaniem jednak, polski ustawodawca zdecydowanie bardziej faworyzuje w ochronie wolność wyznania i uczucia religijne. Zaznaczył, że wolność osób niewierzących nie jest chroniona na gruncie karnym.
Jak powiedział, jeżeli ktoś poczuje się indywidualnie dotknięty, może skierować sprawę na drogę powództwa cywilnego. - Jeżeli państwo ingeruje wyrokiem karnym, bardzo głęboko wkracza w te wolności. Wydaje nam się, że ta ingerencja jest zbyt głęboka - zaznaczył.
Ukarana za obrazę uczuć religijnych
Rabczewska w 2012 r. została ukarana przez warszawski sąd grzywną w wysokości 5 tys. zł. Artystka była wówczas oskarżona przez prokuraturę o obrazę uczuć religijnych dwóch osób, po tym jak w jednym z wywiadów określiła autorów Biblii jako "naprutych winem i palących jakieś zioła".
Podstawą skazania był art. 196 Kodeksu karnego, który za obrazę uczuć religijnych przewiduje nawet 2 lata pozbawienia wolności
W skardze znalazł się wniosek, by TK uznał, że przepis ten jest niezgodny z konstytucją, gdyż uniemożliwia swobodne wyrażanie poglądów co do przedmiotów czci religijnej, ogranicza to prawo w sposób nieproporcjonalny i nie chroni osób, które nie wyznają żadnej religii.
Trybunał Konstytucyjny zbada sprawę 6 października.
Autor: js/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24