Dyrekcja Muzeum Powstania Warszawskiego jest "zaskoczona i zbulwersowana" obecnością w placówce Roberta Bąkiewicza, który pierwszego sierpnia udzielił wywiadu TV Republika. MPW w opublikowanym oświadczeniu podkreśla, że nie dostał od nich zaproszenia. Bąkiewicz w 2021 roku był wśród grupy narodowców zagłuszających przemówienie Wandy Traczyk-Stawskiej, weteranki powstania.
"Za chwilę mój wywiad w @RepublikaTV w Muzeum Powstania Warszawskiego. Zapraszam!" - chwalił się we wtorek Prezes Stowarzyszenia Roty Niepodległości Robert Bąkiewicz. Wywiad nagrano w sali kinowej muzeum.
Muzeum: potępiamy wszelki brak szacunku pod adresem weteranów
Muzeum szybko zareagowało na Bąkiewicza chwalącego się w mediach społecznościowych wywiadem. "Oświadczamy, że Muzeum Powstania Warszawskiego nie zapraszało Roberta Bąkiewicza do Muzeum. Jesteśmy zaskoczeni i zbulwersowani jego obecnością 1 sierpnia w naszej instytucji i nagłośnieniem przez niego tego faktu" - podkreślono w oficjalnym oświadczeniu.
"W związku z agresywnym zachowaniem R. Bąkiewicza wobec Powstańców Warszawskich podkreślamy, że potępiamy wszelki brak szacunku i agresji pod adresem weteranów. Dbanie o pamięć Powstania i dobre imię jego uczestników jest częścią misji Muzeum Powstania Warszawskiego" - wskazano.
"Każdy może wejść do Muzeum Powstania Warszawskiego. Liczymy przy tym na to, że każdy zachowa się adekwatnie do powagi miejsca. Pragniemy również zaznaczyć, iż 1 sierpnia koncentrujemy się na oddaniu hołdu Bohaterom Powstania Warszawskiego" - poskreślało MPW w komentarzach pod postem.
Zagłuszał wystąpienie weteranki powstania
Bąkiewicz w październiku 2021 roku zagłuszał prounijną manifestację na placu Zamkowym w Warszawie. Krzyki nie ustały nawet wtedy, gdy przemawiała Wanda Traczyk-Stawska, weteranka Powstania Warszawskiego. Powstanka wówczas nie wytrzymała i przerwała przemowę, zwracając się do kontrmanifestantów: - Milcz głupi chłopie, milcz, milcz, chamie skończony. Pamiętam, jak krew się lała, jak moi koledzy ginęli. Po to tutaj jestem, żeby wołać w ich imieniu.
Dotacje dla Bąkiewicza
W TVN24 opisywaliśmy jak publiczne pieniądze płyną szerokim strumieniem do organizacji Roberta Bąkiewicza. Powiązane ze sobą: Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, Stowarzyszenie Straż Narodowa i Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości tylko do końca 2021 roku otrzymały w sumie prawie 4 miliony złotych z budżetowych pieniędzy. Pieniądze przekazali Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej (3 miliony złotych) oraz Narodowy Instytut Wolności (880 tysięcy złotych).
W 2022 roku stowarzyszeniom Straż Narodowa i Marsz Niepodległości przyznano kolejne 850 tysięcy złotych w ramach projektu "Wolność po polsku - edycja 2022".
CZYTAJ TAKŻE: Spór wśród narodowców. Robert Bąkiewicz wykreślony ze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości
Historię Roberta Bąkiewicza, szefa stowarzyszeń narodowców hojnie wspieranego rządowymi dotacjami, a w przeszłości przedsiębiorcy-bankruta, pokazał Artur Warcholiński w reportażu "Łaskawość dla bankruta".
Źródło: tvnwarszawa.pl