Najstarsza czynszówka na Woli niszczeje. Nie będzie pieniędzy od wojewody na ratowanie zabytku

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Kamienica przy Łuckiej 8

Zabytkowa kamienica z XIX wieku przy Łuckiej 8 w Warszawie niszczeje z dnia na dzień. Właściciel budynku wciąż go nie remontuje. Władze dzielnicy i konserwator zabytków wnioskowali do wojewody o dodatkowe środki na przeprowadzenie robót. Ten jednak - jak podają urzędnicy - odmówił zwiększenia budżetu wbrew wcześniejszym zapowiedziom. Wojewoda odbija piłeczkę i stwierdza: to burmistrz powinien zaopiekować się zabytkiem.

Był apel burmistrza Woli Krzysztofa Strzałkowskiego, był wniosek konserwatora zabytków o przyznanie środków na pilne zabezpieczenie kamienicy przy ulicy Łuckiej 8 w ramach wykonania zastępczego. Jak zauważają w komunikacie władze dzielnicy, "pieniędzy na przeprowadzenie robót jak nie było, tak nie ma. I wszystko wskazuje na to, że nie będzie, pomimo wcześniejszych deklaracji wojewody".

- To niezrozumiała i wręcz kuriozalna decyzja, bo zapewnienia były zupełnie inne – stwierdza cytowany w komunikacie Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Woli. I zaznacza: - Wiemy, że w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim nastąpiła zmiana personalna na najwyższym szczeblu, ale chciałbym się dowiedzieć, co takiego się stało, że następca Konstantego Radziwiłła zmienił stanowisko w tej sprawie o 180 stopni.

Właściciel nie remontuje kamienicy

Przypomnijmy: chodzi o wybudowaną w 1878 roku kamienicę mieszczącą się przy ulicy Łuckiej 8. Jak oceniają urzędnicy, budynek jest "w tragicznym stanie i grozi katastrofą budowlaną, a jego właściciel nie wykonuje wyroku sądu, który nakazał jego zabezpieczenie". Dla takich przypadków ustawodawca przewidział procedurę tzw. wykonania zastępczego. Polega ona na tym, że konieczne prace są finansowane bez względu na to, kto zarządza nieruchomością, a następnie kosztami obciąża się jej właściciela.

- Taka sytuacja miała miejsce m.in. przy rozbiórce Czarnego Kota, ale ciężko wyobrazić sobie bardziej ewidentny przykład konieczności zastosowania tej procedury niż przypadek Łuckiej 8, która jest najstarszą kamienicą na Woli - ocenia Adam Hać, zastępca burmistrza Woli. – Dostaliśmy sygnał z Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego, że przeprowadzenie wykonania zastępczego leży w gestii konserwatora i że środki się znajdą, o ile zawnioskuje on o ich przyznanie. Stosowny wniosek się pojawił, ale niestety, ku zdziwieniu wszystkich, decyzja była negatywna. Czemu? To wie tylko wojewoda – dodaje Hać. 

CZYTAJ TAKŻE: Znika najsłynniejsza samowola budowlana. Ciężki sprzęt rozbiera Czarnego Kota

 Co dalej w sprawie zabytku przy Łuckiej? - Stan nieruchomości pogarsza się z dnia na dzień i trzeba działać natychmiast. Może dojść do takiej sytuacji, że najstarsza czynszówka na Woli przetrwała dwie wojny, przetrwała komunizm, a rządów Zjednoczonej Prawicy nie uda jej się przetrwać - rozkłada ręce Krzysztof Strzałkowski. - Apeluję do wojewody o przemyślenie sprawy i zmianę swojej decyzji. Chyba że Pan Tobiasz Bocheński chce być grabarzem jednego z najważniejszych świadków historii Warszawy, jakim bez wątpienia jest kamienica przy Łuckiej 8 - podsumowuje Strzałkowski.  

Wojewoda: burmistrz wprowadza w błąd

O sprawę zapytaliśmy biuro prasowe wojewody mazowieckiego Tobiasza Bocheńskiego. W nadesłanym do naszej redakcji komunikacie, pod którym podpisała się rzeczniczka wojewody Dagmara Zalewska, czytamy: "Burmistrz dzielnicy Wola m.st. Warszawy wprowadził opinię publiczną w błąd, zrzucając odpowiedzialność za stan kamienicy i jej zabezpieczenie na Wojewodę. Nieruchomość ta nie stanowi własności Skarbu Państwa została skomunalizowana w 1991 i w 1993 roku i następnie sprywatyzowana przez władze m.st. Warszawy".

Rzeczniczka zapewnia, że "nie istnieje żaden dokument, w którym wojewoda zobowiązał się do przekazania środków na zabezpieczenie kamienicy przy ulicy Łuckiej 8".

Zalewska przypomina też, że sprawy ochrony zabytków i opieki nad zabytkami należą do zadań własnych gminy. "Zatem na terenie m.st. Warszawy odpowiada za te sprawy Prezydent miasta i Burmistrz dzielnicy. Prezydent miasta sporządza na okres 4 lat gminny program opieki nad zabytkami, którego celem jest w szczególności zahamowanie procesów degradacji zabytków i doprowadzenie do poprawy stanu ich zachowania. Ochronę zabytków i opiekę nad zabytkami uwzględnia się przy sporządzaniu i aktualizacji studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin oraz miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, które przyjmuje gmina" - wskazuje rzeczniczka. I podkreśla: "W tym przypadku mamy idealny przykład zrzucania odpowiedzialności z siebie".

"Wojewoda nie prowadzi programu dotacyjnego dla zabytków"

Dalej czytamy w komunikacie, że wojewoda mazowiecki jako przedstawiciel rządu w województwie "nie prowadzi programu dotacyjnego na rzecz zabytków, a w szczególności sprywatyzowanych – jak w tym przypadku – przez samorząd". "Bowiem nieruchomość położona przy ulicy Łuckiej 8 w Warszawie nie stanowi własności Skarbu Państwa, została skomunalizowana i aktualnie jest własnością spółki z ograniczoną odpowiedzialnością" - podaje Zalewska.

"Wojewoda wyraża nadzieję, iż Burmistrz dzielnicy Wola dołoży należytej staranności i zaopiekuje się zabytkowym budynkiem przy ul. Łuckiej 8, co należy do jego obowiązków" - podsumowuje.

Pustostany przy Łuckiej (zdjęcie archiwalne)Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Kamienica przetrwała wojnę i powstanie

Historia kamienicy Abrama Włodawera sięga lat 70. XIX wieku. Zbudowano ją w 1878 roku. Budynek przetrwał II wojnę światową i powstanie warszawskie.

Budynek przy Łuckiej 8 to najstarsza czynszówka na Woli. W 2012 roku została zwrócona spadkobiercom właścicieli i od tego czasu znajduje się w prywatnych rękach. Zanim to się stało, jeszcze w latach 90., trafiła do rejestru zabytków, co nakłada na właściciela obowiązek dbania o należyty stan nieruchomości, m.in. zachowania wpisanych do rejestru elementów w niezmienionej formie i prowadzenia regularnych prac konserwatorskich.

Kamienica była wielokrotnie podpalana Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Kamienica wielokrotnie była podpalana, jednak nigdy nie ujęto sprawców. Tylko w 2015 roku budynek płonął aż dziewięciokrotnie, a w 2016 – sześciokrotnie. W związku z licznymi wątpliwościami mieszkańców co do poprawności sprawowania opieki nad zabytkiem przez właścicieli w 2020 r. władze dzielnicy zgłosiły sprawę do prokuratury. W kwietniu 2020 roku oficyna kamienicy przy ul. Łuckiej 8 została rozebrana pomimo sprzeciwu konserwatora. Na właściciela nałożono najwyższą możliwą grzywnę.

Autorka/Autor:katke/PKoz

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Urząd Dzielnicy Wola

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl