Kładka nad Warszawą Główną znów opóźniona

Kładka nad Warszawą Główną znów opóźniona
Kładka nad Warszawą Główną znów opóźniona
Źródło: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl
O kolejne miesiące przeciąga się termin oddania kładki nad zmodernizowaną stacją Warszawa Główna. Kolejarze przekazali, że wykonawca zadeklarował wydłużenie prac do końca roku. Według pierwszych zapowiedzi kładka miała być gotowa jeszcze przed wakacjami.

Ważąca 276 ton stalowa konstrukcja kładki, która ma ułatwić mieszkańcom Woli i Ochoty dostęp do peronów stacji Warszawa Główna, a także ułatwić komunikację między dzielnicami, pojawiła się w swoim docelowym miejscu pod koniec maja. Na filarach umieściły ją siłowniki. Cała operacja trwała blisko półtora miesiąca, ponieważ ogromny obiekt był przenoszony nad torami z prędkością pięciu metrów na dobę. Początkowo (przy okazji otwarcia stacji) kolejarze informowali, że kładka będzie gotowa jeszcze w czerwcu, potem że jednak w sierpniu. Tymczasem zbliża się połowa września, a nad Warszawą Główną końca prac nie widać. 

Kolejne opóźnienie

Prace w pobliżu stacji obserwował w piątek reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter. - Wejścia na kładkę są wygrodzone taśmą oraz drewnianymi przegrodami. Natomiast na peronie leżą metalowe elementy przeprawy. Na samej kładce w wielu miejscach widać tymczasowe drewniane balustrady. Aktualnie trwa montowanie tych właściwych - metalowych oraz inne prace wykończeniowe - przekazał Szmelter.

Kolejarzy pytamy o niedotrzymany przez wykonawcę termin ukończenia prac. Kiedy kładka będzie gotowa do użytku? - Wykonawca kładki na Warszawie Głównej zgłosił deklarację ukończenia prac do końca roku. W uzasadnieniu zmiany terminu podał problemy z dostawą materiałów niezbędnych do zakończenia prac, między innymi stali zbrojeniowej – wyjaśnił Karol Jakubowski z biura prasowego spółki PKP PLK.

Dodał, że aktualnie wykonywana jest płyta żelbetowa pomostu kładki. - Dojście do pociągów jest zapewnione od strony ulicy Towarowej - zaznaczył. To obecnie jedyne dostępne dojście do peronów stacji.

Ramp dla rowerów nie będzie

Nowy termin oddania kładki to niejedyna zmiana, jaka zaszła w związku z tą inwestycją. Jak informowaliśmy na tvnwarszawa.pl w lipcu, działacze ze stowarzyszenia Ochocianie Sąsiedzi zauważyli wtedy, że kładka nie wygląda tak, jak zapowiadali kolejarze trzy lata temu. Spółka PKP PLK informowała wówczas w komunikacie, że "będzie ona wyposażona w rampy dla rowerów oraz cztery windy, w tym dwie na wejściu od ulicy". Z tamtego planu zostały tylko windy, które zdaniem aktywistów z Ochoty często ulegają awariom i mają ograniczoną przepustowość.

Kolejarze jednak twardo obstają przy swoim. Na pytanie, dlaczego zrezygnowano z budowy ramp i czy jest szansa na ich montaż w przyszłości, Karol Jakubowski odpowiada, że "dźwigi zapewnią optymalne ułatwienia pieszym bez względu na ograniczenia w poruszaniu się. Windy będą dostosowane także do przewozu rowerów". I powtarza, że na korzyść dźwigów przemawia to, że będą one "przelotowe", a zatem wejście na poziomie kładki i peronu będzie przeciwległymi drzwiami. 

Warszawa Główna bez dworca

Stacja Warszawa Główna na kolejową mapę wróciła po 24 latach przerwy w marcu tego roku. Zatrzymują się tu pociągi Kolei Mazowieckich do Skierniewic, Łowicza, Żyrardowa czy Skarżyska-Kamiennej. Postój tutaj ma też kilka składów POLREGIO do Łodzi.

W ramach trwającej od 2017 i spóźnionej dwa lata modernizacji wybudowano dwa perony zadaszone wiatami. Przebudowano także układ torowy i założono nową sieć trakcyjną. Zabrakło jednak budynku dworca, gdzie pasażerowie mogliby kupić bilety lub ogrzać się, czekając zimą na pociąg. Realizacja inwestycji pochłonęła 87 milionów złotych.

Czytaj także: