Zatrzymany na lotnisku z powodu zawartości plecaka

Straż graniczna zatrzymała 37-latka (zdjęcie ilustracyjne)
Lotnisko Chopina (wideo ilustracyjne)
Źródło: Tomasz Zieliński / tvnarszawa.pl
Podczas kontroli bezpieczeństwa przed wejściem na pokład samolotu w bagażu jednego z pasażerów znaleziono amunicję. Twierdził, że wraca z Ukrainy i nie wiedział o zawartości plecaka.

36-letni mężczyzna podróżujący z warszawskiego Lotniska Chopina do Frankfurtu został zatrzymany przez funkcjonariuszy Straży Granicznej. Powodem była zawartość jego bagażu podręcznego. Kolumbijczyk, który zgłosił się przed odlotem swojego samolotu do kontroli bezpieczeństwa, miał w plecaku pięć sztuk amunicji. Nie posiadał jednak zezwolenia na broń.

"Oświadczył, że jest żołnierzem i przyjechał dzień wcześniej do Polski z Ukrainy przez przejście w Dorohusku. Nie był świadomy, że w plecaku ma amunicję" - przekazuje w komunikacie Nadwiślański Oddział Straży Granicznej.

PRZECZYTAJ: Zgubił podrobiony kanadyjski dokument, w domu miał brytyjski dowód osobisty i prawo jazdy z Hawajów.

Mężczyzna został zatrzymany do dyspozycji funkcjonariuszy Grupy Operacyjno-Śledczej Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie i po zakończeniu czynności zwolniony. Mógł kontynuować podróż, ale już bez amunicji.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Kupił za 50 dolarów podrobione gruzińskie prawo jazdy, by zarabiać jako kierowca.

Czytaj także: