Radni i mieszkańcy nie chcą lapidarium na Ursynowie. Trzaskowski obiecuje interwencję

Lapidarium w parku Cichociemnych Spadochroniarzy AK
Rafał Trzaskowski o lapidarium na Ursynowie
Ursynowscy radni chcą likwidacji tak zwanego lapidarium, które tworzy sterta betonowych płyt w parku Cichociemnych Spadochroniarzy AK. W czwartek na komisji architektury przegłosowali stanowisko w tej sprawie. Część mieszkańców dzielnicy obawia się też o bezpieczeństwo dzieci, które bawią się na płytach. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski obiecał w piątek, że ratusz przyjrzy się sprawie.

Lapidarium to najbardziej dyskusyjny element parku Cichociemnych. Betonowe płyty wielu kojarzą się z absurdami jak z komedii Barei. Przy stercie gruzu postawiono tabliczkę z informacją, że jest to miejsce przechowywania i prezentowania okazów kamieni naturalnych i kamiennych fragmentów elementów architektonicznych.

Postawienie tabliczki, jednak nie zniechęciło dzieci do zbliżania się do lapidarium, co może być niebezpieczne. Zaniepokojona grupa mieszkańców stworzyła inicjatywę obywatelską w celu rozebrania gruzowiska. Zarząd Zieleni jednak odmówił rozbiórki.

Trzaskowski: bezpieczeństwo jest najważniejsze

Do sprawy włączył się prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. - Tego typu sytuacje zawsze natychmiast analizujemy, bo bezpieczeństwo jest najważniejsze. Oczywiście będziemy interweniować - skomentował na piątkowej konferencji prasowej.

Park znajduje się na warszawskich Kabatach, a jego rewitalizacja powoli dobiega końca. Kwota realizacji całego parku to ok. 9 mln zł. Koszt robocizny przy budowaniu lapidarium, to ok. 1 tys. zł. Wykonawcą rzeźby land art była Firma AG-Complex, która zajmuje się m.in. pracami porządkowymi.

O usunięcie lapidarium zaapelowała też w mediach społecznościowych organizacja Projekt Usrynów.

Czytaj także: