Wypadek zablokował węzeł Marsa

Wypadek na węźle Marsa
Źródło: Marcin Gula /tvnwarszawa.pl

Jedna osoba ranna, cztery rozbite samochody i gigantyczne utrudnienia. To efekt wypadku na węźle Marsa. Policja zamknęła na kilkadziesiąt minut wjazd na wiadukt, gdzie doszło do zderzenia.

- Do wypadku doszło kilka minut po godzinie 16:00 na wiadukcie nad rondem w kierunku Rembertowa - informuje Tomasz Oleszczuk, z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji. - Zderzyły się aż cztery pojazdy: honda, toyota, jeep oraz volkswagen, a jedna osoba została ranna - dodaje.

Poważne utrudnienia dla kierowców

- Po wypadku Trasa Siekierkowska stanęła, a korek zaczynał się już od Czerniakowskiej. Nielepiej było też na wszystkich ulicach doprowadzających do Trasy: Fieldorda, Bora Komorowskiego i Wale Miedzeszyńskim - informuje Marcin Gula, reporter tvnwarszawa.pl.

Około godziny 17:00 policja całkowicie wstrzymała ruch na wiadukcie, a kierowcy musieli jechać przez rondo.

Po kilkudziesięciu minutach kierowcy mogli jechać, ale tylko jednymn pasem. Przed godz. 20.00 udało się przywrócić normalny ruch.

"Dostaliśmy telefon"

Policja wciąż bada, jak doszło do wypadku. Wiele wskazuje na to, że spowodował go kierowca białego golfa. - Zadzwonił do nas kierowca i poinformował, że Trasą Siekierkowską pędzi golf z nadmierną prędkością. Chwilę później doszło do zderzenia - opowiada Oleszczuk.

Świadkowie wypadku twierdzą, że kierowca zachowywał się bardzo dziwnie, jakby był pijany. - Z pewnością zostanie mu pobrana krew, ale trudno powiedzieć, kiedy będzie to możliwe, bo w ciężkim stanie trafił do szpitala - dodaje policjant.

Wypadek na węźle Marsa

Korek na Trasie Siekierkowskiej

as/par

Czytaj także: