Poważny wypadek na ul. Czecha w okolicy skrzyżowania z ul. Wierzchowskiego. W zderzeniu dwóch samochodów rannych zostało trzech maturzystów. Trasa na Lublin była przez prawie dwie godziny całkowicie zablokowana.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, citroen i toyota jechały lewym pasem w stronę centrum jeden za drugim. W pewnym momencie kierowca citroena gwałtownie zahamował, a toyota wjechała w jego tył. Siła uderzenia była tak duża, że citroen skosił latarnię.
Nie dojechali na maturę
- Z relacji świadków wynika, że w obu samochodach jechali koledzy z jednego liceum. Jechali na maturę – mówi Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
Policja potwierdza te informacje. - Dwie osoby z citroena, które zostały ranne i jedna z toyoty jechały na maturę - informuje Iwona Jurkiewicz z biura prasowego stołecznej policji.
Ruch w stronę Traktu Brzeskiego został całkowicie zablokowany na prawie dwie godziny. Kierowcy przejeżdżali przez pas zieleni i kilkadziesiąt metrów jechali pod prąd. Tym samym kierowcy jadący w stronę centrum mieli do dyspozycji tylko jeden pas ruchu. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W obu kierunkach utworzyły się gigantyczne korki.