Do wypadku doszło około godziny 14. - Kia na niemieckich tablicach, którą prowadził niemiecki pułkownik, jechała w kierunku Pragi. Z przeciwnej strony jechał renault - relacjonował Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl. - Samochody zderzyły się na wysokości jednostki wojskowej - dodał.
Informacje potwierdza Agnieszka Hamelusz z biura prasowego policji. - W wypadku ranny został niemiecki żołnierz zawodowy. Trafił do szpitala - podała policjantka.
Sprawcą najprawdopodobniej jest kierowca renault. Po zderzeniu uciekł do lasu. - Prowadzimy poszukiwania kierowcy. W drodze jest funkcjonariusz z psem - mówiła Hamelusz.
Przed godziną 20 poinformowała, że pies nie podjął śladu.
Na ulicy Marsa policja wprowadziła ruch wahadłowy. Co jakiś czas ulica była jednak całkowicie zamykana.
Trwa dochodzenie
W sobotę sprawca nadal był nieznany. - Auto zostało sholowane. Ustalamy tożsamość kierowcy - powiedziała po godz. 12.00 Ewa Sitkiewcz z policji.
Wypadek na Marsa
wp/b