W połowie kwietnia - jak co roku - rozpoczyna się wędrówka nurogęsi z Łazienek Królewskich w stronę Wisły, do Portu Czerniakowskiego. Trasę matek z pisklakami zabezpieczają pracownicy Zarządu Zieleni. I przestrzegają spacerowiczów, by zachowali szczególną ostrożność - maluchy może spłoszyć każdy niepokojący sygnał. Ostrożni muszą być szczególnie kierowcy.
Jak tłumaczył Mirosław z Gajdak z Zarządu Zieleni, który w niedzielę patrolował teren wędrówki nurogęsi, pisklęta przemierzają trasę z Łazienek Królewskich w kierunku Wisły. - Jest to jeden z najważniejszych ciągów ekologicznych w Warszawie dla nurogęsi - mówił. Jak dodał, takie wędrówki trwają odbywają się co roku - od połowy kwietnia do końca maja.
Nurogęsi potrzebują spokoju, by nie stracić pisklaków
Co zrobić, gdy zobaczymy nurogęsi? - Najważniejsze jest zachować spokój - zaznaczył. - Żeby spacerowicze zachowywali się w sposób spokojny, żeby psy w tym okresie były wyprowadzane na smyczy - tłumaczył Gajdak.
Podkreślił, że pisklęta "są bardzo ostrożne i bardzo zaniepokojone". - Każdy taki sygnał, który mógłby je spłoszyć, może spowodować utratę piskląt. Takie sytuacje też miały miejsce, więc o to dbamy kilku lat, żeby ta wędrówka była jak najlepsza, jak najspokojniejsza - podkreślił.
Co stanowi o wyjątkowości nurogęsi? - Jest to gatunek drapieżny, który występuje rzadko w obszarze miasta i to jest związane z tym, że lęgowisko, które jest na terenie Łazienek Królewskich jest nietypowe - wyjaśnił Mirosław z Gajdak.
Muszą przejść przez ruchliwą jezdnię
O tym, by kierowcy jadący Myśliwiecką i Czerniakowską zachowali ostrożność i zwalniali, bo nurogęsi będą wkróce wędrowały, prosił wcześniej stołeczny ratusz.
Jak opisywaliśmy wcześniej na tvnwarszawa.pl, w Polsce jest około pięciu tysięcy nurogęsi. Wyróżniają je nastroszone brązowe pióra na głowie. Zwykle gniazdują w okolicach jezior, stawów, trzcinowisk, w stolicy upodobały sobie Wisłę. Tam żyją na co dzień. Ale jaja składają wczesną wiosną w starych drzewach rosnących w Parku Łazienkowskim. Młode wykluwają się miesiąc później. I tu zaczyna się najtrudniejsza część - samica musi przeprowadzić je z powrotem z parku do rzeki.
Droga ptaków jest wyjątkowo niebezpieczna. Wędrówkę rozpoczynają w Kanale Piaseczyńskim. Dalej muszą przejść przez ulicę Myśliwiecką, a potem ruchliwą Czerniakowską, gdzie do pokonania mają aż sześć pasów ruchu.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Zarząd Zieleni Warszawskiej / Facebook