- Pomoc drogowa odholowała pojazd – relacjonował po godz. 18 Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl, który był na trasie S2 w pobliżu węzła Konotopa. I dodaje, że na miejscu była także policja.
Potwierdza to komenda stołeczna. - O godz. 18.30 samochód został odholowany przez funkcjonariuszy z wydziału ruchu drogowego. Zostanie przetransportowany na policyjny parking depozytowy – wyjaśniał Piotr Świstak z biura prasowego KSP.
GDDKiA, straż miejska, policja
Tym samym kończą się długie zmagania służb z zawalidrogą. Auto porzucone na trasie szybkiego ruchu opisaliśmy przed świętami. Zaalarmował nas czytelnik, który uznał, że tak pozostawiony pojazd stwarza zagrożenie. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad - zarządca drogi - poinformowała, że już zgłosiła auto jako zagrażające bezpieczeństwu. Tłumaczyła, że sama nie może nic więcej zrobić, bo usunąć fiata mogą tylko policja lub straż miejska.
Ale strażnicy stwierdzili, że ten fragment S2 nie leży w Warszawie, więc nie mogą odholować cinquecento. Sprawą zajęła się więc policja, która początkowa też przekonywała, że nie ma prawa zabrać auta. CZYTAJ WIĘCEJ O SPRAWIE.
Samochód odholowany
ran/b