Pod prąd w centrum. "W mieście też nie brakuje artystów"

Jazda pod prąd
Źródło: Wojtek_Kowalski / Kontakt 24

To miał być zwykły powrót do domu. Bez korków, zniecierpliwienia innych kierowców, ale po drodze doszło do niebezpiecznej sytuacji. Reporter 24 natknął się w centrum stolicy na kierowcę, który jechał pod prąd. Nagranie przesłał na Kontakt 24.

- Zdziwiłem się bardzo, patrząc na auto jadące pod prąd. Widziałem, że inni ludzie też patrzyli z niedowierzaniem. Wydaje się, że w tym akurat miejscu nie można się było pomylić - relacjonował pan Wojciech.

Sytuację zauważył w niedzielę o godz. 5.30 na placu Powstańców Warszawy, kiedy wracał do domu. - Zjechałem na skrajny pas. Dobrze, że to nie była godzina szczytu - dodał.

"Nie brakuje artystów"

To nie pierwsza tego typu sytuacja, z którą spotkał się na drodze Reporter 24.

- Podobne zachowania kierowców widziałem w wielu miejscach Polski. Widać, że w mieście też nie brakuje artystów - skomentował pan Wojciech.

Nie pierwszy raz

To już kolejne nagranie z jadącym pod prąd kierowcą w roli głównej. W ostatnim czasie opisaliśmy zachowanie kierowców, którzy zawrócili i ruszyli pod prąd na A4, jazdę pod prąd na Moście Milenijnym we Wrocławiu czy niebezpieczną jazdę w Krakowie.

A czy Ty byłeś świadkiem niebezpiecznego zdarzenia na drodze? Czekamy na Twoje informacje, zdjęcia i filmy, które możesz przysłać na skrzynkę warszawa@tvn.pl i Kontakt 24!

CZYTAJ TEŻ NA KONTAKCIE 24

kz/aw

Czytaj także: